Witaj Lauro.
Tak to ja napisałam na Twoim blogu

To jest dla mnie eksperyment z tym seramisem. Wsadziłam moje dwie jedyne rośliny. Podlewam je wodą destylowaną z rozcieńczonym nawozem. Znaczy się - na razie raz podlałam. Odrobinę. U jednego storczyka widać korzonek więc obserwuję czy jest zielony czy już srebrny. Poza tym naczynie w którym jest roślina jest przeźroczyste (szklaneczka)

Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Sphagnum się boję. Rośnie w nim mój dzbanecznik ale ma przeźroczystą doniczkę i umiem kontrolować wilgotność. A poza tym dzbanecznik to co innego

Storczyki kupiłam posadzone w sphagnum i okazało się że jeden miał większość korzeni zgniłych. Może stąd mój uraz ... ?
Będę tu opisywać moje spostrzeżenia dotyczące seramisu.
Pozdrawiam i dziękuję Ci za podzielenie się swoimi doświadczeniami
