Jeszcze raz od początku cz. II

[Helios]

A u mnie około południa przestało padać, no może nie tak do końca ale już o wiele lepiej Szkoda tylko, że słoneczko nie przebiło się przez chmury


Wózek - taczka ekstra.
Taka taczka z jednym kołem to mi się wywracała. Raz przeżyłam prawdziwą katastrofę. Koło wpadło mi do uprzednio wykopanego dołka (sporego) i za ch....rę nie mogłam go wydobyć. Taczka była załadowana ziemią i ku uciesze sąsiada gapiącego się zza płotu, musiałam szpadelkiem wyrzucić ziemię z taczki i dopiero jakoś ją wywlekłam.
Ta nowa to faktycznie mercedes wśród taczek.

Zdjęcie ze strony jeja.pl o alternatywnym wykorzystaniu taczki:

Zamierzam wykorzystać w praktyce (czego to ludzie nie wymyślą)

Dzisiaj zostały posadzone:
- Hortensja wiechowata DIAMANT ROUGE "Rendia" - dogęściła rabatę hortensjową, która po zabraniu Anabelki zrobiła się pusta
- Juka Karolińska - szt. 3
- Róże: Julia Child, Aspirin Rose i 'Star Profusion'. To trochę niespodziewany zakup, który zaburzył nieco moją wizję rabaty. Za rok też jest jesień, a przy mojej wprawie w przesadzaniu, to drobiażdżek
- Świerk kłujący BIAŁOBOK (od dawna szukałam)
- trawy: Kostrzewa popielata i Proso rózgowate
- Floks biały
- i na deser..... rabarbar

I wreszcie absolutne finito tej jesieni.

[lora]

Heleno udało Ci się z tą fotką...
ale Twoje zdjęcia z wnukami jest super...po buźkach widać że są zadowolone...
a co do Twoich zakupów to powiem ho,ho to już chyba zapełniłaś swój ogródek...

[ElleBelle]

Oj też to znam to taki dla dzieci super wózek jeden i drugi wnuczek też z dziadkiem jeżdził tylko z wyładowaną taczką i na górze

[drewutnia]

Widzę ,że sezon skończony
Ile nowości,pracowita jesteś (w odróżnieniu ode mnie)
A taczki czy z kwiatkami czy z dzieciakami mi się podobają

[lora]

Heleno gdzie bywasz...

[Helios]

Misiu to nie ja "gdzieś bywam", tylko internet.
Mam dostęp dopiero od kilkunastu minut. Coś tam modernizują.

Elu moje wnusie bardzo chętnie przyjeżdżają do nas, właśnie tego typu "atrakcje" są dla nich wielką frajdą.

Ewuniu - sezon jeszcze nie zamknięty. Sporo jest do uporządkowania i zabezpieczenia na zimę.

Dzisiaj przygotowywałam róże. Ręce mam niemiłosiernie pokłute. Pieką niemiłosiernie. Jeden kolec wbił się bardzo głęboko i na dokładkę się złamał.
Namęczyłam się zanim go wydobyłam.
Wzorem Ali (Alutki) obrywałam liście i całość łącznie z glebą opryskaliśmy środkiem przeciw czarnej plamistości. Dopiero potem usypywałam kopczyki. Później okryjemy je dodatkowo stroiszem.

[Ruda2011]

Bardzo jestem ciekawa wyglądu nowej-starej rabaty, która z misz-masz zmienia się w stricto różaną . Nie nagabuję nawet o zdjęcia - myślę, że wiosną będzie fajniej zobaczyć gdy to wszystko zacznie wegetować

[gajowa]

Helenko, ciekawa jestem, czym opryskiwałaś glebę przeciwko czarnej plamistości- możesz napisać?
Ja w ubiegłym roku pryskałam na wiosnę, jeszcze w okresie bezlistnym - tak jak na ogół się poleca - ale efekty były takie sobie, więc może też spróbuję teraz jesienią?

[ra_barbara]

Helenko

Wózek, ostatni krzyk mody, polecam

super
Dziadziuś wychodował widzę mięsień piwny ...a gdzież mi to te oczy poleciały...
Pozdrawaim dziadziusia

[Maska]

Ej Baśka, ale jesteś ! aż się musiałam cofnąć , bo ja tylko na taczkę i słodziaki patrzyłam. Faceta widziałam ale go nie roz.....

[Helios]

Witajcie!
Ale się uśmiałam Muszę to eMowi pokazać. On się zapiera w żywe oczy, że nic mu nie przybyło
Oczywiście, to tylko złudzenie, tak niefortunnie mu się stanęło...
Jak ja przytyłam, to mi wypominał w łyżce i misce Musiałam ostro wziąć się za odchudzanie. Teraz odrabiam w w drugą stronę

Przepiękny dzień u mnie. Pojawiło się niewidziane dawno słoneczko. Może za wcześnie wysłałam swoje róże na odpoczynek? Część z nich miała pąki.
Niektóre z nich były przesadzane z miejsca na miejsce, ale podejrzewam, że nie były tym zachwycone.

Mariolu zdjęcie jakiejkolwiek mojej rabaty o tej porze nie ma sensu. Po tych roszadach, to trudno nawet rozpoznać roślinki.

Róże u mnie nie rosną w ramach konkretnej rabaty. To raczej taki "nieład artystyczny" przed domem Na dokładkę zaburzony przez trzy ostatnio zakupione różyczki.

[lora]

Helenko chciałabym ten Twój nieład artystyczny w Twoim mniemaniu zobaczyć ...

[Helios]

Misiu - dopiero w maju albo w czerwcu

[ra_barbara]

...akurat w czerwcu Ty Heleno nam za kilka dni podeślesz wciąż kwitnące róże a może i te świeżo wsadzone z pąkami, ja tam nie wierzę że będziemy czekać do maja

[Helios]

Basiu ogołociłam swoje róże z liści i pozbawiłam nadmiernie wybujałych pędów. Nie ma szans, chyba, że zamiast zimy, będzie od razu wiosna.

Miałam tak pokłute ręce, że na mszy, nikt na znak pokoju nie chciał mi podać swojej. Wyglądało to tak, jakbym miała jakąś podejrzaną wysypkę.
Nie szkodzi nie lubię uścisków.