Mirt - pielęgnacja i uprawa
- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Mój okaz (Mirt)
Mój mirt walczył całą zimę (mieszkanie w bloku). Opadały mu listki, ale trzymał się dobrze. W pewnym momencie przegapiłem jednak podlanie i zasechł
. Już kiedyś tak mu się stało i się odrodził. Teraz chyba jednak będę musiał dłużej na niego poczekać, o ile w ogóle dane mu będzie powrócić. Ma ok. 8 lat. Tak wygląda po przycięciu. Zalecilibyście jakąś szczególna kurację?

Pozdrawiam


Pozdrawiam

Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Re: Mój okaz (Mirt)
Kurczę, macie takie piękne mirty, a mój jest taki malutki i na dodatek odlazł go mączlik szklarniowy, ale jest już po psikaniu, założyłam na niego torebkę foliową żeby się robaki wytruły, może to mu pomoże.
-
- 50p
- Posty: 59
- Od: 17 sty 2018, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Mój okaz (Mirt)
Ja też zapragnęłam mieć mirt! Kupiłam mały okazik na allegro. Teraz stoi w chłodniejszy pomieszczeniu. Na wiosnę myślę, żeby przenieść go na balkon. Jakie stanowisko będzie mu najbardziej odpowiadało? Macie jakieś wskazówki co do przycinania mirtu?
I jak to jest z tym, że mirt nie lubi towarzystwa innych roślin obok siebie? Jakie macie zdanie na ten temat?
I jak to jest z tym, że mirt nie lubi towarzystwa innych roślin obok siebie? Jakie macie zdanie na ten temat?
Marta
-
- 500p
- Posty: 712
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Mój okaz (Mirt)
Przez kilka lat uprawiałam mirt (póki miałam warunki), stał na parapecie z innymi roślinami, rósł normalnie.Mulenbekia pisze: I jak to jest z tym, że mirt nie lubi towarzystwa innych roślin obok siebie? Jakie macie zdanie na ten temat?
B.
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mirt - pielęgnacja i uprawa
U mnie też rośnie razem z innymi roślinami i ma się bardzo dobrze.
-
- 500p
- Posty: 712
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Mirt - pielęgnacja i uprawa
Swoją drogą do dziś nie rozumiem, dlaczego w jednym domu uprawa mirtu mi się udawała nawet bez zimowania w chłodniejszym miejscu, a w drugim domu roślina padła błyskawicznie pierwszej zimy.
B.
B.
-
- 500p
- Posty: 712
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Mirt - pielęgnacja i uprawa
W pewnym sensie roślina (być może nie tylko ta) mogłaby zostać użyta jako rodzaj czujnika klimatu w pomieszczeniu.
Przypomniało mi się jeszcze, że mirt kwitł, ale jakoś nie zawiązywał jagód. A podobno są jadalne
B.
Przypomniało mi się jeszcze, że mirt kwitł, ale jakoś nie zawiązywał jagód. A podobno są jadalne

B.
Re: Mirt - pielęgnacja i uprawa
Drodzy Forumowicze,
Bardzo proszę o Waszą poradę, co mogę zrobić. Hoduję mirt od 2 miesięcy, zaczyna mi kwitnąć, ale wczoraj zauważyłam, że cała roślina od góry do dołu jest pokryta mszycami!
na górze dodatkowo zauważyłam obklejone listki
zdjęcie pod linkiem: https://www.fotosik.pl/zdjecie/598b29e28616a6d8
Czym mogę skutecznie zwalczyć te szkodniki? Czy jest jakiś preparat? Kiedyś w domu posiadałam spray na mszyce do róż, ale nie mam pojęcia czy to się przyda...
Będę wdzięczna za Wasze odpowiedzi
Bardzo proszę o Waszą poradę, co mogę zrobić. Hoduję mirt od 2 miesięcy, zaczyna mi kwitnąć, ale wczoraj zauważyłam, że cała roślina od góry do dołu jest pokryta mszycami!


zdjęcie pod linkiem: https://www.fotosik.pl/zdjecie/598b29e28616a6d8
Czym mogę skutecznie zwalczyć te szkodniki? Czy jest jakiś preparat? Kiedyś w domu posiadałam spray na mszyce do róż, ale nie mam pojęcia czy to się przyda...
Będę wdzięczna za Wasze odpowiedzi

- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mirt - pielęgnacja i uprawa
Preparatów na bazie chemii jest kilka lub nawet kilkanaście. Ja zaproponuję bardziej ekologiczny sposób, na pozbycie - zapobieganie pojawieniu się tych ssących szkodników, szczególnie gdy nie można ze względu na porę roku - niskie temperatury, dokonać ochrony chemicznej na zewnątrz pomieszczeń. Proponuję oprysk wyciągiem z czosnku: "Aby przygotować wyciąg z czosnku przeciw mszycom, przędziorkom; zalewamy drobno pokrojone ząbki czosnku (około 25 g) 1 litrem zimnej wody i odstawiamy na 12-14 godzin. Po tym czasie przecedzamy roztwór, rozcieńczamy wodą w stosunku 1:1 i rozpylamy na roślinę. Wyciąg zużywamy w ciągu doby, gdyż potem traci on swoje właściwości. Zabieg warto powtórzyć po 21 dniach, aby mieć pewność, że szkodniki nie powrócą". Uwaga: preparat po upływie doby traci swoją skuteczność, trzeba przygotować nowy. Osobiście stosuję ten wyciąg zapobiegawczo w ochronie moich Adenium - wynik bardzo obiecujący. Jeżeli oprysk tym wyciągiem nie będzie wystarczający, zastosujesz środek chemiczny na zewnątrz pomieszczenia - środki chemiczne są o intensywnym zapachy, niebezpieczne dla ludzi, powinny być stosowane na zewnątrz pomieszczeń.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V