Siedlisko z sosnami cz.3
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6373
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Różyczka super i pachnie nawet przez ekran
Marzenko a jakiejś kozy w okolicy nie było w białym kolorze 
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42397
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Marzenko, a co z naparem weź sobie termofor na tą zatokę , bo to się musi rozgrzać żeby puściło, i zaopatrz się w kilka chusteczek ! Wtedy przestanie boleć.
Coś mi ten rycerz niezadowolony, minę ma nietęgą! Może nie było jego wybranki?
Coś mi ten rycerz niezadowolony, minę ma nietęgą! Może nie było jego wybranki?
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Aguniu
, postaram się cyknąc mu zdjęcie indywidualne. Jak u Ciebie z negocjacjami w pracy? Mam nadzieję, że wszystko przebieglo po Twojej myśli, bo trzymaliśmy wszyscy za to mocno kciuki
Marysiu (mar33), no o kozy to chyba trudniej niż o kucyka, bo kucyki są niedaleko nas, ale czarne. Swoją drogą to jakiś czas temu myślałam o adopcji jakiegoś nieszczęśnika spod noża rzeźnika, ale stajenki nie mam. Jednak nie powiedziałam ostatniego słowa i jak Przedszkolak podrośnie to może sprawię mu jakiego wierzchowca w jego rozmiarze
A wiesz, ja od 2ch tygodni z katarem to nie wiem, ale ona spod śniegu i ciągle taka piękna. Kolejne pąki się tworzą, ale tych już chyba nie ujrzę rozwiniętych. Te co przekwitają już nie usuwam.
Teraz to zapalenie zatok...ech do bani.
Skoro o bani, to może zaległe zdjęcia dyni pokażę. Jak za oknem leżał śnieg to w domu trzeba było coś robić i mieliśmy takie wyroby z dyni
najpierw powycinaliśmy trochę

trafiła nam się dynia po przejściach , bo z bliznami przy oku
w wyciętych ścinków i "tyłu" głowy była zupa na słodko

z imbirem, cynamonem, goździkami
a na koniec placuszki

ciasto jak na placki ziemniaczane, ale zamiast ziemniaków dynia i trochę mąki. Polecam, bo smaczne
Marysiu (Maska), Ty to wróżka jesteś czy co? Żebyś wiedziała, ze jego dziewczyna z zapaleniem płuc w domu i nie chodzi do przedszkola.
Z zatoką to się wczoraj już barowalam, ale dopiero dziś po receptę i po powrocie do domu wezmę się za nią, bo wczoraj miałam nadzieję, że samo jakoś przejdzie
Marysiu (mar33), no o kozy to chyba trudniej niż o kucyka, bo kucyki są niedaleko nas, ale czarne. Swoją drogą to jakiś czas temu myślałam o adopcji jakiegoś nieszczęśnika spod noża rzeźnika, ale stajenki nie mam. Jednak nie powiedziałam ostatniego słowa i jak Przedszkolak podrośnie to może sprawię mu jakiego wierzchowca w jego rozmiarze
A wiesz, ja od 2ch tygodni z katarem to nie wiem, ale ona spod śniegu i ciągle taka piękna. Kolejne pąki się tworzą, ale tych już chyba nie ujrzę rozwiniętych. Te co przekwitają już nie usuwam.
Teraz to zapalenie zatok...ech do bani.
Skoro o bani, to może zaległe zdjęcia dyni pokażę. Jak za oknem leżał śnieg to w domu trzeba było coś robić i mieliśmy takie wyroby z dyni
najpierw powycinaliśmy trochę
trafiła nam się dynia po przejściach , bo z bliznami przy oku
w wyciętych ścinków i "tyłu" głowy była zupa na słodko
z imbirem, cynamonem, goździkami
a na koniec placuszki
ciasto jak na placki ziemniaczane, ale zamiast ziemniaków dynia i trochę mąki. Polecam, bo smaczne
Marysiu (Maska), Ty to wróżka jesteś czy co? Żebyś wiedziała, ze jego dziewczyna z zapaleniem płuc w domu i nie chodzi do przedszkola.
Z zatoką to się wczoraj już barowalam, ale dopiero dziś po receptę i po powrocie do domu wezmę się za nią, bo wczoraj miałam nadzieję, że samo jakoś przejdzie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42397
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Lekarstwo tzn antybiotyk - ja bym się nie truła bo często mało skuteczny. Masz dwa dni wolnego grzać nie wychodzić na zimno i w poniedziałek będzie dobrze, a placuszki z dyni bardzo pyszne! Zupy na słodko nie koniecznie, ale to pewnie pod malucha. Tylko powiem Ci, że moi znajomi nie chcieli jeść mojej dyniowej mówiąc, że nie lubią. Po namowie i zjedzeniu mówili, a bo ja mam w pamięci taką słodką mdłą, którą mi w dzieciństwie serwowali. Moje wnuki lubią na ostro, a młodszy to namiętnie wyjadał oliwki w różnych potraw.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Marzenko czytam, że choróbsko Cię dopadło, bardzo współczuje i zdrówka życzę
Dzieciaczki fajnie poprzebierane, panie również, to dla maluchów wspaniała zabawa taki bal
Ależ pyszności pokazujesz, nie ma to jak dobre wykorzystanie każdego produktu ....i ozdoba i jedzonko...super
Dzieciaczki fajnie poprzebierane, panie również, to dla maluchów wspaniała zabawa taki bal
Ależ pyszności pokazujesz, nie ma to jak dobre wykorzystanie każdego produktu ....i ozdoba i jedzonko...super
- czar_na
- 1000p

- Posty: 1245
- Od: 17 kwie 2012, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Nie zauważyłam wcześniej rycerza- przystojniak Ci rośnie!
Wiecie ,że ja z dyni jadłam tylko pestki ? Muszę w końcu spróbować ,bo dookoła mnie swoista moda na dynie.
Wiecie ,że ja z dyni jadłam tylko pestki ? Muszę w końcu spróbować ,bo dookoła mnie swoista moda na dynie.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Marysiu, spróbuję najpierw domowych metod pozbycia się tego zapalenia zatoki, bo tylko jedna zaatakowana.
Zupę dyniową w tamtym sezonie robiłam pierwszy raz i jestem nią ja sama osobiście zachwycona, syn też zjada z apetytem. M-a nie częstowałam, bo on uprzedzony, właśnie do tej na słodko, którą pamięta z dzieciństwa. Ale nic straconego. Jadę do cioci po następną dynię i będę robić wersję wytrawną z Twojego wątku, Marysiu. Może nawet i M-a uraczę?
Agnieszko, tak drugi tydzień bujam się z katarem, 2 tygodnie temu miała taki, jakiego chyba jeszcze nigdy w życiu nie miałam. Musiało wszystko nie zejść i się rozwinęło coś gorszego. to Takie chodzenie do pracy chorym wychodzi mi bokiem
Aniu, pestki to podstawa, dobre na robaki i zajadamy ze swoich dyń wieczorami jak już wysuszą się porządnie. Inne dania z dyń polecam z całego
. Swojemu dzisiejszemu rycerzowi daję odkąd tylko mógł jesć dynię, toż to skarbnica witamin. Najpierw z żółtkiem z jajka, potem do papek z mięskiem, a teraz jak widzisz pod innymi postaciami. Jeszcze będą mufinki z dynią jak tylko w foremki się zaopatrzę
Zupę dyniową w tamtym sezonie robiłam pierwszy raz i jestem nią ja sama osobiście zachwycona, syn też zjada z apetytem. M-a nie częstowałam, bo on uprzedzony, właśnie do tej na słodko, którą pamięta z dzieciństwa. Ale nic straconego. Jadę do cioci po następną dynię i będę robić wersję wytrawną z Twojego wątku, Marysiu. Może nawet i M-a uraczę?
Agnieszko, tak drugi tydzień bujam się z katarem, 2 tygodnie temu miała taki, jakiego chyba jeszcze nigdy w życiu nie miałam. Musiało wszystko nie zejść i się rozwinęło coś gorszego. to Takie chodzenie do pracy chorym wychodzi mi bokiem
Aniu, pestki to podstawa, dobre na robaki i zajadamy ze swoich dyń wieczorami jak już wysuszą się porządnie. Inne dania z dyń polecam z całego
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Marzenko to nie igraj z chorobą idż do lekarza
Mnie trochę rozweseliły grudniaczki na parapecie w tą dołującą pogodę 
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Elu, podejrzałam Twoje grudniki i chylę głęboko czoło. Całe kolekcje i całe parapety obstawione nimi. Do tego ta ilość pąków, rewelacja. U mnie też kwitnie grudnik, muszę mu fotkę cyknąć
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42397
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Wiesz taka zupa na ostro zaostrza apetyt

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
oj Maryś, Maryś, a M teraz w domu, a ja z obolałą mordką 
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Marzenko bardzo współczuję Ci zapalenia zatok.
Myślę, że to od tej dżdżystej pogody. Kiedyś córce chore zatoki nagrzewałam lampą solux.
Synek z stroju rycerza wygląda uroczo, nawet minę groźną przybrał.
Widzę, że mało dzieci w grupie, chorują.
Mój wnuczek na razie chodzi do przedszkola, ale ma skierowanie na wycięcie migdałka.
Bardzo nad tym ubolewam, gdyż jeszcze mu tak bardzo nie dokucza i jest jeszcze mały.
A Ty co o tym sądzisz?
Dobrze, że Twój Synek lubi potrawy z dyni, gdyż ma dużo karotenu.
Adaś z warzyw tylko lubi brokuły.
Pozdrawiam i dużo zdrówka Ci życzę.
Myślę, że to od tej dżdżystej pogody. Kiedyś córce chore zatoki nagrzewałam lampą solux.
Synek z stroju rycerza wygląda uroczo, nawet minę groźną przybrał.
Widzę, że mało dzieci w grupie, chorują.
Mój wnuczek na razie chodzi do przedszkola, ale ma skierowanie na wycięcie migdałka.
Bardzo nad tym ubolewam, gdyż jeszcze mu tak bardzo nie dokucza i jest jeszcze mały.
A Ty co o tym sądzisz?
Dobrze, że Twój Synek lubi potrawy z dyni, gdyż ma dużo karotenu.
Adaś z warzyw tylko lubi brokuły.
Pozdrawiam i dużo zdrówka Ci życzę.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Tereniu, może skonsultujcie to wycinanie migdałka u innego lekarza. Mnie też w dzieciństwie mieli wycinać i do tej pory mam, tak samo jak z wyrostkiem.
Co do jedzenia warzyw, to u nas jest tak, że jak podam synkowi coś zielonego, to twierdzi, że on nie zając i trawy jesć nie będzie, ale jak w zupie-musie mu przemycam np.pokrzywę jako zupę to je. Krzywi się na kolor, ale pływające weń jajko łagodzi problem. Z dyniową zupą też jest fortel. On lubi makaron, więc zupa z makaronem jest
Z pomidorem też mam ciekawie. Latem jadł żółte gruszeczki z naszego ogródka, więc jak teraz w przedszkolu czy domu ma jeść czerwonego pomidora, to się wykręca wymówką, że on tylko żółte lubi z naszego ogródka. No i weź tu się złość na niego
, ale ja go jeszcze przerobię na czerwone pomidory
W przedszkolu rzeczywiście mało dzieci, ale pewnie trochę jeszcze po nas przyszło. Ja go dość szybko podwożę, bo potem na 8mą jadę do pracy, są mamy co na 9tą idą do pracy, to dzieci po mnie przyprowadzają.
Za to znów jako dojeżdżająca i pracująca do 16tej znów jestem jedną z tych co ostatnie dziecko odbierają i żal mi jak jako ostani wychodzi z przedszkola. Choć ostatnio zabieram go jako 3go od końca
Co do jedzenia warzyw, to u nas jest tak, że jak podam synkowi coś zielonego, to twierdzi, że on nie zając i trawy jesć nie będzie, ale jak w zupie-musie mu przemycam np.pokrzywę jako zupę to je. Krzywi się na kolor, ale pływające weń jajko łagodzi problem. Z dyniową zupą też jest fortel. On lubi makaron, więc zupa z makaronem jest
Z pomidorem też mam ciekawie. Latem jadł żółte gruszeczki z naszego ogródka, więc jak teraz w przedszkolu czy domu ma jeść czerwonego pomidora, to się wykręca wymówką, że on tylko żółte lubi z naszego ogródka. No i weź tu się złość na niego
W przedszkolu rzeczywiście mało dzieci, ale pewnie trochę jeszcze po nas przyszło. Ja go dość szybko podwożę, bo potem na 8mą jadę do pracy, są mamy co na 9tą idą do pracy, to dzieci po mnie przyprowadzają.
Za to znów jako dojeżdżająca i pracująca do 16tej znów jestem jedną z tych co ostatnie dziecko odbierają i żal mi jak jako ostani wychodzi z przedszkola. Choć ostatnio zabieram go jako 3go od końca
- przemo1669
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4054
- Od: 27 cze 2011, o 11:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Moja mama kiedyś mi tak robiła, że jak nie chciałem jeść warzyw ani owoców, to chowała przede mną wszystko oprócz owoców albo warzyw i czekała aż zrobię się głodny i je zjem. Dzięki tej metodzie polubiłem je
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Przemku, ja u Ciebie, a Ty u mnie. Telepatia? A to dobry pomysł. ale jak moja latorośl robi się glodna to wprostproporcjonalnie zła do tego, więc wolę nie ryzykować z przegłodzeniem ,
może jednak warto spróbować? Dzięki za podpowiedź


