Róże Ma-Do

[Ma-Do]

Gosiu,pimpinella z wymiany.Ale to już wiesz z PW.Ja też mam chęć na różową,ale te ich rozmiary!gdzie sadzić gdy brak już miejsca.
Adrianko,bardzo chcę,mieć może niezbyt doskonałą ale własną,niepowtarzalną różę.
Aniu,siewki są różne.Niektóre już teraz wyglądają na pnące,inne stoją w miejscu -takie liliputki.
Majeczko,czerwona siewka jest całkiem ładna.
Z nasionek od Ciebie dochowałam się tylko jednej sadzonki i mam nadzieję,że będzie tak piękna jak Twoja.

Jeszcze dodają koloru
Swan Lake,Polka,Mary Rose,Ballerina.



Moja zachłanność na kolejne róże (nie bez winy są forumowe różanki) nie pozwala mi na razie zwolnić tempa prac ogrodowych,bo ileś tam dołków muszę wykopać.

[Deirde]

Gosia - zobacz tutaj ile ich jest:
http://www.pepiniere-rosesloubert.com/c ... ge,20.html

[Ma-Do]

Gosiu,mam dwie faworytki z tej szkółki - nie rosnące zbyt mocno,więc może znajdę dla nich miejsce.
Szkoda,że przegapiłam jesienne zamawianie.

[kogra]

Nie tylko twoja zachłanność rośnie.
Mnie też podoba się wiele róż, chociaż miejsce już wykorzystane.
Liczę na to, że po tej zimie coś wypadnie i znowu będzie miejsce na coś ciekawszego.

[edulkot]

Gosiu cieszę się że choć jedna jakoś się trzyma. Mnie wyrosło kilka siewek ale nie sianych moją ręką pewnie ptaki gdzieś coś zjadły i to mi zostawiły jedna nawet urosła przez ten sezon bardzo ładnie, muszę ją gdzieś przesadzić i zobaczę w przyszłym roku co ona jest warta.
A ta moja dzikuska to wyrosła tak wielka że wszystkie róże w koło przygniata swoimi pędami muszę tam jakieś podpory wymyślić bo jeden wielki galimatias mam.

[Ma-Do]

Grażynko,to prawda,że ciągle podobają się nowe róże,zwłaszcza po obejrzeniu ich w czyimś ogrodzie.
Dzięki tobie przybędzie mi Blossomtime,zwłaszcza,że bardzo lubię róże pnące.
I też właściwie absolutnie nie mam już miejsca na nowe nasadzenia,a mimo to strasznie zaszalałam tej jesieni .

Majko,na szczęście masz dosyć lużno wkoło niej,więc może się ta ślicznotka swobodnie rozrasta,bo jest urocza.
Ciekawi mnie kiedy zakwitną te siewki.

[Ma-Do]

Fotosik łaskawy,więc kilka różanych wspomnień.

Śliczna Colette





I mój ulubiony Pilgrim

[kogra]

A mój Pilgrim padł tej zimy.

[Ma-Do]

Grażynko,a u mnie padła szesnastoletnia New Dawn.Może jej córki będą odporniejsze?Przekonam się już niedługo.

Kwitną jeszcze
Compassion i Red Eden?





Polka i Monika

[kogra]

A ja swoja Compasion chyba będę musiała przesadzić w inne miejsce, bo w tym co rośnie marna jakaś i w tym roku nie zakwitła lepiej niż po posadzeniu.
Zrobię to dopiero wiosną, bo wtedy wydaje mi się, że łatwiej jest róży się ukorzenić i szybciej się rozrasta.

[Jurek_9]

Gratuluję siewek

Trzeba chyba będzie samemu popróbować ... , chciałbym dojść przynajmniej( ) do takiego etapu jak tu: http://sproulroses.blogspot.com

[Ma-Do]

Grażynko,moja Compassion też mnie wcale nie oczarowała w tym roku.Spodziewałam się obfitszego kwitnienia, ale jeszcze poczekam,może się rozkręci w przyszłym sezonie.

Jurku,niesamowite są te różane "wynalazki".Niektóre naprawdę ładniutkie.

Na różowo
NN


Mary Rose

[kogra]

Nowe wynalazki piękne tylko hektarów brak.
No i sił do pracy też nie chce przybywać.

[edulkot]

Te róże z linku Jurka są cudne, uwielbiam takie kwiaty różane i mam już aż dwie takie a i ochotę na więcej .
Fajnie jeszcze Ci kwitną różyczki Małgosiu.

[Jurek_9]

Dla zainteresowanych tworzeniem nowych odmian podaję link do wykładu Paula Zimmermana:

http://www.selectroses.ca/news/2012/8/3 ... erman.html