Jeszcze raz od początku cz. II

[drozd]

Helenko. Może to i prymityw i zajmuje dużo miejsca ale tak jak wcześniej napisałem tnę nią wszystko, badyle z malin, resztki bylin, aksamitki,pelargonie i co podleci pod rękę z ogrodu. Teraz zmuszony byłem ściąć sosnę,bo pochyliła się na dach budynku i wszystkie gałęzie nawet do grubości 4 cm pociąłem na sieczkarni a że mam centralne ogrzewanie domu piecem węglowym to tę sieczką sosnową palę w piecu. Na kompost się nie nadaje, bo długo rozkłada się. Mam też rozdrabniacz elektryczny ale odkąd mam sieczkarnie w ogóle go nie używam. Liście składam na pryzmę i posypuje mocznikiem przez co do następnej jesieni mam już gotową próchnicę.

[Maska]

Helenko zacznij od odkurzacza, a potem dół i kompostowanie!

[RomciaW]

Przy dużej powierzchni odkurzacz się sprawdza

[Helios]

Januszu dzięki, eM się ucieszy

Marysiu i Romciu - jak w praktyce funkcjonuje odkurzacz do liści?
Pytam, bo w międzyczasie poczytałam trochę opinii w necie i nie są one zbyt optymistyczne.
Chodzi mi przede wszystkim o zebranie liści z powierzchni trawiastej. Te utwardzone to mniejszy problem.

[RomciaW]

Muszą być suche można zdmuchnąć w jedno miejsce i zebrać My tak robimy, z wciąganiem jest trudniej ponieważ się często zapycha

[Maska]

Ja obserwuję na miejskich trawnikach to oni zdmuchują je na jedną kupkę, a potem na ciężarówki ładują. Ja odkurzacza nie mam.

[Helios]

Wyczytałam, że są takie odkurzacze z funkcją rozdrabniania, ale też "ochów" użytkowników nie było. Coś takiego nam by się przydało.
Tej jesieni pewnie i tak pozostaną nam stare, niezawodne grabie.

[lora]

Helenko obyś nie miała takiej przygody jak ja w zeszłym tygodniu poprosiłam sąsiada tego procentowego o pomoc w grabieniu...owszem przyszedł liście grabił po godzinie patrzę trzęsie się jak osika...podziekowałam coś mu tam dałam i poszedł..to już drugi raz miałam taką przygodę..koniec nie bedę prosić zostawiam naturze...

[Helios]

Misiu - pewnie było mu zimno, powinnaś zaserwować coś na rozgrzewkę. O fachowców trzeba dbać

Dzisiaj miałam ciekawy dzień. Do wieczora walczyłam z przepisem rodem z Kazachstanu, ale dziwna z pozoru sałatka dochodzi pod kocykiem.

Wspominałam wcześniej, ze po przeorganizowaniu rabaty hortensjowej, zrobiło się dziwnie pusto.
Snuła się za mną myśl, że ubytek po Anabelce trzeba jakoś zapełnić.
I tak jakoś od słowa do słowa, zamówiłam hortensję, a przy okazji jeszcze trochę innych roślinek Wyszło tego trochę...
Dobrze, że przez internet, to eM nie widzi końcowej sumy

[ra_barbara]

Misiu jeśli sie trząsł znaczy musiał się napić.Oni tak mają....Miałam kiedys hydraulika który był szczery-pani będę robił ale rano muszę golnąć bo rąk nie utrzymam ni....ch..... i jeszcze parę przekleństw, nie powiem grzeczny był za każde bardzo przepraszał.
Helenko ja mam 3-rodzaje grabi te trzecie zrobił mi sąsiad za 2-jabcoki i są najlepsze.Ale ja żartuję a Ty tych liściorów pewnie masz do diabła i trochę, kupuj odkurzacz z mieleniem

[Helios]

U mnie ciągle pada. Nie ma mowy ani o grabieniu, ani tym bardziej o usuwaniu liści odkurzaczem.
Na wszelki wypadek pieniążki na odkurzacz przeznaczyłam na nowe roślinki.

[ra_barbara]

Jak nowe roślinki to i więcej liści.... ..od przybytku głowa nie boli .Słyszysz ironię Helenko ?
Śpij dobrze

[Helios]

Słyszę Basiu, oj słyszę i spać przez to nie mogę

[Maska]

Helenko ja już zwątpiłam, że będzie sucho i uda mi się zgrabić liście i spalić gałęzie obcięte już jakiś czas temu.
Nie wierzę w żadne zobowiązanie swoje czy Wasze, że roślinek kupować nie będziemy - będziemy przecież to nasz tlen!

[lora]

Heleno..he he ja troszkę cieszę się że dziś pada ...będzie mniej liści u mnie...
...tylko żeby tak nie wiało bardzo...