Mój kawałek raju

[Maska]

Marysiu Mot to produkuj te prosiaczki, a ja Ci przyślę glinę

[mar33]

a mnie zostawiłyście kurczaczki i ogród rozdrapią

[Maska]

Marysiu wsadzisz je do malamuta!

[adamiec]

Witaj Marysiu w moim ogródku prace idą do przodu, pomoc jest ale nie taka jak bym chciała.Może za dużo wymagam. Dzisiaj mam zamiar kontynułować prace,teraz jeszcze pada deszcz, nie wiem czy mi to wyjdzie, Miłego poniedziałku

[mar33]

Marysiu ale by pióra latały,tylko nie wiem czy na rosół cokolwiek by z nich zostało
Irenko ja też dzisiaj miałam kompost roznieść po reszcie rabat ale deszcz dał do wiwatu i zostały tylko chęci a z roboty nic nie wyszło

[adamiec]

Marysiu na działce byłam ,kompostu nie ruszałam ciężki po deszczu, wziełam się za sadzenie tulipanów a miałam 110 cebulek.Do dołków wkładałam obornik i kompost troche to trwało.Poprzesadzałam kilka krzewów i bylin wykopałam 4 róże jutro posadze no i ten czosnek nie posadzony.Grządki po warzywach przekopać z kompostem i obornikiem, mam nadzieje że do soboty to przerobie

[wiolamanka]

U mnie dziś też nie dało się nic zrobić bo dzień zimny i deszczowy
Marysiu po raz kolejny ślepie Twój wątek i mam pytanko co to za róża na pierwszej stronie wątku taka różowa fotka chyba trzecia

[mar33]

Irenko ja cebule tulipanów i innych tego typu posadziłam ale czekam jeszcze na jedną paczkę bo stwierdziłam że jeszcze gdzieś coś upcham,a kompostu dzisiaj nawet nie ruszałam taki mokry a przesiewam i nie dało rady
Wiolu ślipiaj,ślipiaj po to te wątki zakładamy aby się dzielić z innymi,róża to jeszcze po mojej babci,tak że ma na pewno ponad wiek,bo przyniesiona przez nią z ogrodu dziedzica bo tam pracowała,znalazłam korzonek po pracach renowacyjnych mojej bratowej w ogrodzie w domu rodzinnym i przywiozłam.Kwitnie tylko raz,przepiękny zapach prawdziwej róży,wstawiałam ją do rozpoznania,ale dostałam tylko link o różach,a nie jestem takim specem aby ją ze zdjęcia rozpoznać.Może wiosną jak będzie kwitła to się pokuszę o rozpoznanie,może to jakaś stara odmiana francuska

[Maska]

Irenko widzę , że przemeblowanie ogrodu idzie na całego. Ja róże chyba przesadzę na wiosnę, bo boje się je stracić.
Marysiu Emil jednak przywozu jutro zaległe rośliny, a już myślałam że koniec sezonu. Z Krynicy przywiozłam trawy wykopane z lasu i parę doniczkowych. Zawsze w bagażniku musi wystawać coś zielonego

[slila1]

Marysiu widzę, że jeszcze nie zakończyłaś sezonu, skoro na paczkę z roślinami czekasz. Ja już sadzenie zakończyłam, jeszcze zadołowanie kilku doniczek z roślinami mnie czeka. Dzisiaj była u nas taka ulewa, że na całej działce woda stała, dobrze, że miałam ubrane gumiaczki. Kicia siedziała w skrzynce z sianem pod altanką i wcale nie chciało jej się stamtąd wyjść. Jeżyki pomrukiwały z legowiska, ale wczoraj musiały biegać, bo kupki po sobie zostawiły, a miseczka była całkiem pusta.

[delosperma]

U mnie w starym ogrodzie w Z. też była taka róża, ale "dzięki" mojej bratowej nie przetrwała. Ach te bratowe.
Pogodę bezmrozową zapowiadają do 20 listopada (oby się sprawdziła), to będziesz mogła jeszcze poszaleć z cebulkami.

[mar33]

Marysie,Lidziu tak jak Marysia Maska z każdej wyprawy coś przywozi tak i ja nie umiem się oprzeć pewnej firmie,która mnie nie zawiodła no i efekt,przyjadą cebulki i sadzenie od nowa a myślałam że zakończyłam sezon sadzenia,ale Marysia Delosperma zamówiła pogodę więc to dla nas Maryś bardzo korzystne,dalej szalejemy w ogrodach.Marysiu uratowałam jeszcze jedną o śmietankowym kolorze i też kwitnie tylko raz,dla mnie to jest wspomnienie dzieciństwa,ścieżka prowadząca do domu i po obydwu stronach rosły te róże a teraz
Lidziu moje podwórko wczoraj pływało a i w ogrodzie na trawniku chlupała woda,futrzaki za dupska wypychałam z domu i nie dałam rady bo jak jedno wyrzuciłam to przy następnym to pierwsze wpadało,masakra,nawet nie pomogło idziemy na spacerek z filiżanką w ręce patrzyły z byka na mnie no i towarzystwo chrapało jak Twoje jeżyki i kicia dzisiaj jest przyjemnie tylko duży wiatr na spacerek po włościach

[delosperma]

Marysiu dobrze, że Ci się udało uratować róże. Wiesz, że Cię rozumiem.
Ja ostatnio coś przyhamowałam z zakupami, ale dzisiaj idę próbnie wysiać do pojemników berberysy- nasionka uskubane "gdzieś" i pustynniki , bo jak wyczytałam , muszą się przemrozić. Może coś z tego będzie.
Twoje pieski nie chcą się narażać na przeziębienie, może je zaszczepić przeciw grypie.
Miłych prac w ogrodzie, tylko przywiąż się może do drzewa, żeby Cię wiatr nie porwał. Zwierzyniec też.

[Maska]

Oj też mam coś do podziałanie w ogrodzie, ale rano było zimno. Patrząc przez okno najpierw zrobiło się tak ciemno, że myślałam czy nie zapalić światła, teraz przebija się słonko. Może jednak coś się uda zrobić! Marysiu musimy porozmnażać te Twoje różne unikaty, ja swoje też rozmnożę w większej ilości i będziemy wymieniać śliczności! U mnie już
mniej wieje. Marysiu Mot księgowy odmówił finansowania czy na ogród nowy zbierasz?

[pipio]

Marysiu rozmnażaj i pomnażaj te swoje cudowne roślinki.Macocha zima się zbliża i ciężko będzie z nią się pogodzić
Na wiosnę Uśmiechnę się delikatnie do Ciebie o te cuda Zdradż gdzie można jeszcze cebulki zamówić/jak piszesz sprawdzone/