Pokaż jakieś nowe fotki.
Różyczka w gaju...
Re: Różyczka w gaju...
Pokaż jakieś nowe fotki.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka w gaju...
Jak się cieszę, że o mnie pamiętacie
Niestety, jak wybyłam z domu "za chlebem" (choć na szczęście nie za ocean) z półtora tygodnia temu, tak powrócę dopiero jutro wieczorem...więc nowości ogrodowych brak, i chodzi nie tylko o zdjęcia - sama nie wiem, jak mają się moje róże i pozostała roślinność
Dzidka, skoro Ty mówisz, że mój ogród się zmienił, no to pewnie naprawdę się zmienił...
w końcu niedawno go widziałaś...bardzo się cieszę; ja jakoś tak nie zdaję sobie chyba z tego sprawy - coś tam robię i nie pamiętam, jak było przedtem
Helena, znam i ja te poprawki
a M już chyba ma tego dosyć; kiedy wstaję rano i mówię: "wiesz, ten bez, co go wczoraj przesadziliśmy (hihihi, przesadziliśmy - mój udział polegał na pokazywaniu palcem), trzeba jednak posadzić gdzie indziej"
Dziękuję za porady w sprawie róży - Kasiu, Aniu, Wando i Majka
Zdecydowałam się na Stadt Rom; Degenhard może jeszcze kiedyś do mnie też zawita, ale na razie jednak ta będzie mi bardziej pasować
Kasiu, aha - mam Knirps - rośnie na tej samej rabacie, rzeczywiście świetnie się prezentuje.
Jaga - to ja powinnam pamiętać i podziękować Ci - co niniejszym czynię
Beata, tak się właśnie zastanawiam, czy Alba Meilland to to samo co White Meidiland (którą mam)?
Jak pisałam wyżej - wracam wreszcie jutro
Na wsi będę od soboty i zaraz wielkie sadzenie i przesadzanie cd. Obiecuję, że obfotografuje wszystko i zamieszczę 
Czekam już niecierpliwie na róże; żadne zamówione jeszcze do mnie nie dotarły, a dostanę je z trzech źródeł: z F., od Ewy-Gloriadei i od Petrovica. W porównaniu z pierwotnymi planami jest trochę zmian: po pierwsze okazało się, że nie ma Avalona
(swoją drogą - nie bardzo mi się to podoba; zamówiłam w F. i zapłaciłam we wrześniu i było ok, a tu nagle dostaję wiadomość, że nie ma i propozycję zamiany na co innego) i zamiast niej będzie Stephanie Baronin zu Guttenberg. No a poza tym...skoro zdecydowałam się na zamówienie Stadt Rom, to zdecydowałam, że muszę im coś dołożyć w przesyłce do towarzystwa, więc padło na dwie Heidi Klum Rose - dawno się już do niej przymierzałam, ale jakoś się nie składało...
Niestety, jak wybyłam z domu "za chlebem" (choć na szczęście nie za ocean) z półtora tygodnia temu, tak powrócę dopiero jutro wieczorem...więc nowości ogrodowych brak, i chodzi nie tylko o zdjęcia - sama nie wiem, jak mają się moje róże i pozostała roślinność
Dzidka, skoro Ty mówisz, że mój ogród się zmienił, no to pewnie naprawdę się zmienił...
Helena, znam i ja te poprawki
Dziękuję za porady w sprawie róży - Kasiu, Aniu, Wando i Majka
Kasiu, aha - mam Knirps - rośnie na tej samej rabacie, rzeczywiście świetnie się prezentuje.
Jaga - to ja powinnam pamiętać i podziękować Ci - co niniejszym czynię
Baśka - dobre! To zresztą możliwe, że u nas jest trochę cieplej, zresztą myślę, że u mnie też swoje robią te wielkie tuje przy ogrodzeniu prawie naokoło, które trochę jednak izolują od wiatrów.ra_barbara pisze: u mnie pomarzło dużo wcześniej taka tu "syberjada-konecka"![]()
Beata, tak się właśnie zastanawiam, czy Alba Meilland to to samo co White Meidiland (którą mam)?
Jak pisałam wyżej - wracam wreszcie jutro
Czekam już niecierpliwie na róże; żadne zamówione jeszcze do mnie nie dotarły, a dostanę je z trzech źródeł: z F., od Ewy-Gloriadei i od Petrovica. W porównaniu z pierwotnymi planami jest trochę zmian: po pierwsze okazało się, że nie ma Avalona
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Różyczka w gaju...
Ewuniu
Mnie też coś podobnego z F. się przytrafiło. A Avelon jest taki cudny
.
Za to w R. zamówionego Gipsy Boy, mimo że już nie mieli - wygrzebali dla mnie spod ziemi.
To rozumiem.
Powodzenia - Jagoda
PS. I Avelona niech Ci znajdą, bo się wkurzę, a jak nie - to on jest w R.
Mnie też coś podobnego z F. się przytrafiło. A Avelon jest taki cudny
Za to w R. zamówionego Gipsy Boy, mimo że już nie mieli - wygrzebali dla mnie spod ziemi.
To rozumiem.
Powodzenia - Jagoda
PS. I Avelona niech Ci znajdą, bo się wkurzę, a jak nie - to on jest w R.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Różyczka w gaju...
Po tym jak kupiłam w F. Avalona (Hardeluxe), to wiele osób o niego pytało. To i wykupili 
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka w gaju...
Witaj Ewuniu!
Wysforowałaś się do przodu z pracami w ogrodzie. Przy Twoich wyjazdach, to godne podziwu
Masz jakiś patent na zabezpieczenie róż przed mrozem? Myślałam o słomianych matach, ale coś M kręci nosem...
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- monimg
- 500p

- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Różyczka w gaju...
Witam,
Ewo, Ty w rozjazdach a ja urobiona po pachy z dzieciarnią
Róże mi przyszły i już je posadziłam. Nie spałam ze 3 noce, bo myślałam nad sensownym ich rozplanowaniem. Niby miałam jakieś plany, ale to tylko dla dwóch róż. Reszta była gdzieś do upchnięcia. Potem pojawił się problem typu: która by tu lepiej wyglądała, czy ta śliwka nad nią nie da za dużo cienia i mszyc, czy ta róża nie będzie się gryzła z tą obok.... sama wiesz.
Z ogólnego efektu jestem bardzo zadowolona, no może jedno nie wypaliło, ale niech już stracę....
Pozdrawiam
p.s. w obi są przeceny golteri 3,99zł, piękne sadzonki (dziś kupiłam sobie 4szt) i sporo różnych mniejszych trawek (5 i 4 zł). Astry - marcinki niebieskie w normalnej cenie 2,99 lub coś koło tego. Ostatek już.
Ewo, Ty w rozjazdach a ja urobiona po pachy z dzieciarnią
Róże mi przyszły i już je posadziłam. Nie spałam ze 3 noce, bo myślałam nad sensownym ich rozplanowaniem. Niby miałam jakieś plany, ale to tylko dla dwóch róż. Reszta była gdzieś do upchnięcia. Potem pojawił się problem typu: która by tu lepiej wyglądała, czy ta śliwka nad nią nie da za dużo cienia i mszyc, czy ta róża nie będzie się gryzła z tą obok.... sama wiesz.
Z ogólnego efektu jestem bardzo zadowolona, no może jedno nie wypaliło, ale niech już stracę....
Pozdrawiam
p.s. w obi są przeceny golteri 3,99zł, piękne sadzonki (dziś kupiłam sobie 4szt) i sporo różnych mniejszych trawek (5 i 4 zł). Astry - marcinki niebieskie w normalnej cenie 2,99 lub coś koło tego. Ostatek już.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Różyczka w gaju...
Ewuniu
Byłam i pospacerowałam
po Twoim pięknym ogrodzie 
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka w gaju...
Pewnie nie będzie to nic odkrywczego, jak napiszę, że pada deszcz?
A jeszcze tyle do zrobienia...
Dzisiaj przyszły pierwsze róże, jutro będą następne, więc mam nadzieję, że pogoda pozwoli na sadzenie.
Jedna róża przyszła inna, niż zamawiałam - miała być Stephanie Baronin zu Gutenberg, a dostałam Hansestadt Rostock - zadzwoniłam więc z reklamacją i dostanę tę właściwą...mam więc dwie...Hansestadt Rostock też ładna, tylko jeszcze nie wiem, gdzie ją posadzić
W sumie więc dzisiaj przyszło 8, jutro będą jeszcze 3 i pewnie pojutrze ta jedna "z reklamacji". No i jeszcze potem 5 róż od Petrovica...Mam co robić, chociaż i tak to ilości detaliczne, w porównaniu z innymi forumkami
Żeby było jasne - dołków jeszcze nie wykopałam... jakoś tak zeszło
Jaga, dzięki za informację na temat Avalona/Avelona - ciekawe, że ta nazwa występuje w dwóch wersjach, sprawdziłam
Niestety już wiadomo, że w F. nie wykopią spod ziemi, a z R. nie opłaca mi się zamawiać jednej róży...więc będę chyba musiała z nią poczekać do nowego zamówienia w przyszłym roku
A Gipsy Boy super - też o niej myślę.
Aniu, powinni Ci chyba wobec tego w F. dać rabat za reklamę
Helenko...wcale nie jestem do przodu
Mój ogród przypomina księżycowy krajobraz i to nie jest wcale przesada. M wyznaje zasadę, że najważniejsze jest zrobienie tego, co jest do zrobienia, a posprząta się ...potem
Nie muszę chyba dodawać, że to "potem" może oznaczać zarówno "jutro", jak też "na wiosnę" lub "w bliżej niesprecyzowanej przyszłości". Z jednej więc strony plan przesadzeń został w zasadzie zrealizowany, ale efekty...
Co do zabezpieczania róż na zimę - postanowiłam, że będę je tylko kopczykować i tak też zrobiłam w ubiegłym roku - przeżyły. Będzie najwyżej naturalna selekcja i tyle. Być może najwyżej okryję kilka wrażliwszych stroiszem. Nie bardzo za to wiem, jak zabezpieczyć pnące - mam je pierwszy raz u siebie - muszę poczytać
Monika, dzięki za informacje o przecenach roślinek...niestety będę w K. dopiero w piątek, więc nie wiem, czy coś jeszcze zostanie...Trawki pewnie bym jeszcze kupiła
Co do golterii - trochę się zraziłam w ubiegłym roku, kupiłam bardzo ładną, ale mi zmarzła...
Ja właśnie jestem na etapie kombinowania, jak posadzić róże...wydaje mi się, że będzie za ciasno, a rabat już teraz nie powiększę...
Tereniu pozdrawiam
Dzisiaj przyszły pierwsze róże, jutro będą następne, więc mam nadzieję, że pogoda pozwoli na sadzenie.
Jedna róża przyszła inna, niż zamawiałam - miała być Stephanie Baronin zu Gutenberg, a dostałam Hansestadt Rostock - zadzwoniłam więc z reklamacją i dostanę tę właściwą...mam więc dwie...Hansestadt Rostock też ładna, tylko jeszcze nie wiem, gdzie ją posadzić
W sumie więc dzisiaj przyszło 8, jutro będą jeszcze 3 i pewnie pojutrze ta jedna "z reklamacji". No i jeszcze potem 5 róż od Petrovica...Mam co robić, chociaż i tak to ilości detaliczne, w porównaniu z innymi forumkami
Jaga, dzięki za informację na temat Avalona/Avelona - ciekawe, że ta nazwa występuje w dwóch wersjach, sprawdziłam
A Gipsy Boy super - też o niej myślę.
Aniu, powinni Ci chyba wobec tego w F. dać rabat za reklamę
Helenko...wcale nie jestem do przodu
Co do zabezpieczania róż na zimę - postanowiłam, że będę je tylko kopczykować i tak też zrobiłam w ubiegłym roku - przeżyły. Będzie najwyżej naturalna selekcja i tyle. Być może najwyżej okryję kilka wrażliwszych stroiszem. Nie bardzo za to wiem, jak zabezpieczyć pnące - mam je pierwszy raz u siebie - muszę poczytać
Monika, dzięki za informacje o przecenach roślinek...niestety będę w K. dopiero w piątek, więc nie wiem, czy coś jeszcze zostanie...Trawki pewnie bym jeszcze kupiła
Ja właśnie jestem na etapie kombinowania, jak posadzić róże...wydaje mi się, że będzie za ciasno, a rabat już teraz nie powiększę...
Tereniu pozdrawiam
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
Re: Różyczka w gaju...
Dużo zaległości mam, więc nadrabiam lekturę, a przy okazji ślę ogrodowe pozdrowienia 
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Różyczka w gaju...
Powinni 
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka w gaju...
Ewa, fajne różyce zamówiłaś
Heidi jest śliczna, nie będziesz żałować
H. Rostock ślicznie wyglądała w tym roku na mieszanej rabacie u Majeczki - ma ciepły kolorek, ponoć bardzo zdrowa i obficie kwitnąca
W zestawie z fioletową szałwią byłoby jej do twarzy 
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka w gaju...
Agusiu, Aniiu
Kasia, ja na Heidi namierzałam się już dawno...jakoś tak się nie składało...a teraz kupiłam od razu dwie
A H. Rostock muszę wobec tego obejrzeć u Majki.
Dzisiaj rano odwiedziły nas bażanty; zdążyłam tylko jednemu zrobicćzdjęcie przez okno.

Trochę dzisiaj podgoniłam z zaległymi pracami. 11 róż posadziłam, pod pozostałe 9 zostały wykopane dołki - z niewielką pomocą M.
Powysadzałam też z doniczek jakąś tam zaległą "drobnicę"; właściwie zostało mi tylko jeszcze parę opakowań tulipanów i narcyzów...wiem, może trochę za późno, ale cóż, jeszcze chyba posadzę
Powoli kończymy sezon...pod koniec tygodnia wyprowadzamy się już do miasta - oczywiście będziemy tu jeszcze przyjeżdżać, czeka mnie jeszcze choćby kopczykowanie róż
ale powoli się już pakujemy...trochę jakoś tak nostalgicznie się zrobiło...
Parę innych dzisiejszych zdjęć.


I jeszcze "jesienne róże"

Kasia, ja na Heidi namierzałam się już dawno...jakoś tak się nie składało...a teraz kupiłam od razu dwie
Dzisiaj rano odwiedziły nas bażanty; zdążyłam tylko jednemu zrobicćzdjęcie przez okno.

Trochę dzisiaj podgoniłam z zaległymi pracami. 11 róż posadziłam, pod pozostałe 9 zostały wykopane dołki - z niewielką pomocą M.
Powoli kończymy sezon...pod koniec tygodnia wyprowadzamy się już do miasta - oczywiście będziemy tu jeszcze przyjeżdżać, czeka mnie jeszcze choćby kopczykowanie róż
Parę innych dzisiejszych zdjęć.


I jeszcze "jesienne róże"

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różyczka w gaju...
Mnie by było smutno zostawiać takie cudne miejsce na tak długo, zdecydowanie wolałabym tam przebywać na stałe.
A jak sobie poradzą koty bez Was
Jesienne widoki masz śliczne
nawet i trochę słonka mieliście
u nas było pochmurno i bardzo wietrznie ale pracować w ogrodzie się dało, przynajmniej się nie spociłam. 
A jak sobie poradzą koty bez Was
Jesienne widoki masz śliczne
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka w gaju...
No właśnie, kto będzie się troszczył o kitusie? On patrzy na Ciebie z taką ufnością
Różyczki będą przepiękne. H. Rostock też posadziłam. Zobaczymy jak to wszystko będzie rosło na wiosnę.
Ewuś, u Ciebie jest znacznie cieplej niż u mnie, pewnie dlatego wystarczają same kopczyki.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Różyczka w gaju...
Witaj Ewuś porannie.Kiedy trzeba fachowo kopczykować róże.Moze swoje za szybko zabezpieczam i potem one mi padaja w takich dużych ilosciach?


