Jeszcze raz od początku cz. II
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 12 lip 2010, o 13:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Krzewuszka jest piękna
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25220
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Ale się napracowałaś
Ciekawe, jak to będzie wyglądało.
Uśmiałam się jak przeczytałam, że po przeróbkach zrobiła się dla Ciebie za pusto.
Skąd ja to znam

Ciekawe, jak to będzie wyglądało.
Uśmiałam się jak przeczytałam, że po przeróbkach zrobiła się dla Ciebie za pusto.
Skąd ja to znam

- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku cz. II

Witam po kilkudniowej przerwie

Nie lubię jeździć po naszych drogach, szczególnie w tym okresie. Obyło się na szczęście bez przykrych niespodzianek.
Jesień wróciła do mojego ogrodu, szkoda tylko, że nie złota.

Żal zmarzniętych kwiatów, choć niektóre pąki wyglądają na nieprzemarznięte. Powinnam chyba je ściąć. Jutro obejrzę wszystko dokładnie.
Przed nami wielkie grabienie liści.


Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Witaj Helenko
Ja też wczoraj po powrocie zabrałam się od razu do prac ogrodowych, dzięki temu przesadzanie juz zakończone, uff
Ale grabienie niestety nie
Poza tym muszę jeszcze posadzić parę drobiazgów, które stoją wciąż w doniczkach, no i róże...Pierwsza partia przyjdzie jutro, druga we wtorek-środę, no i jeszcze potem kolejne, nie wiem kiedy. Na szczęście w sumie nie tak wiele, tylko 15. 

Ja też wczoraj po powrocie zabrałam się od razu do prac ogrodowych, dzięki temu przesadzanie juz zakończone, uff



pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Helenko dobrze, że dotarłaś do domu szczęśliwie
Ja miałam wielkie grabienie w sobotę ale czeka mnie powtórka z rozrywki gdy spadną spóżnialskie liscie

Ja miałam wielkie grabienie w sobotę ale czeka mnie powtórka z rozrywki gdy spadną spóżnialskie liscie

- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Współczuję Wam z powodu zimy , nie lubię zimy. U mnie jesień była piękna , złota, przymrozki kilka nocy i jest na plusie , deszcz trochę pada
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Miło że wróciłaś cała i zdrowa 

Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Helenko też pojeździliśmy trochę i niby coś się buduje, ale jeszcze tyle brakuje, że korki przenoszą się w inne miejsca i stale denerwują. I to o której, by nie wyjechać to stoi się w korku!
Liście u mnie też zostały i mokną , bo leje i jakiekolwiek prace odpadają!
Liście u mnie też zostały i mokną , bo leje i jakiekolwiek prace odpadają!
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku cz. II

Leje cały czas, ciśnienie rekordowo niskie

Zasypiam na stojąco.

Ewuś okrutnie jestem ciekawa Twoich róż, sporo się ich uzbierało. Plan chyba przekroczony?

Ewo W - to jesteś do przodu z grabieniem. U mnie wszystkie listki leżą i jeszcze sporo na drzewach


Danusiu - całe szczęście zima to już wspomnienie, choć ślady jej bytności pozostały. Teraz dla odmiany leje bez przerwy, no ale cóż, to święte prawo jesieni

Elu - dzięki. Takie wyjazdy zawsze mnie stresują. Jak do tej pory udaje się nam odwiedzić bliskich każdego roku, mimo, że zawsze było daleko.

Marysiu - wygrabienie tych moich hektarów jest nie lada wyzwaniem. Zastanawiam się jak sensownie zagospodarować liście. Przydałoby się jakieś urządzenie i do grabienia i do rozdrabniania.
Proponowałam eMowi zakup sieczkarni z demobilu. Widziałam takie coś na FO, ale z liśćmi też nie najlepiej sobie radzi. Jakieś pomysły?
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10605
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Heleno a ja dzisiaj w tą ulewę sprzątałam resztki aksamitek i begoni...resztę zostawiłam naturze...a co do liści w tym roku łaskawie jest...liscie z górki proboszcza zmokły nie zmieniają miejsca,
a w ogrodzie to jeszcze dużo na drzewach jak nigdy...
kawa już dwa razy była...ciśnienie niskie...
a w ogrodzie to jeszcze dużo na drzewach jak nigdy...

kawa już dwa razy była...ciśnienie niskie...

- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Helenko. Mam sieczkarnię z demobilu za całe 70zł i jestem bardzo zadowolony. Tnie praktycznie wszystko z ogrodu i gałęzie z sadu do 2cm grubości. Ponieważ u mnie zawsze był problem ze ściętymi łodygami cann teraz przy pomocy sieczkarni tnę na drobno i od razu rozsypuję pod przyszły ogród warzywny. Do wiosny rozłożą się w ziemi i dostarczą próchnicy. Gorzej z liśćmi, bo jest ich tyle,że niestety muszę sypać na pryzmę. Dużo liści zużywam do ściółkowania szpaleru z żywotnika. Ziemia tak nie wysycha i jednocześnie użyźniają glebę.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Helenko, zaglądam by nadrobić zaległości... u nas okoliczności pogodowe podobne, a i z nastrojami nie najlepiej... byleby do wiosny! Pozdrawiam Cię serdecznie 

- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Helenko mam odkurzacz do liści on je trochę rozdrabia ,ale rewelacji nie ma a już nie na mokrych liściach 

Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Helenko a dlaczego nie rozdrabniarke tylko sieczkarkę? Nasz Zakład zieleni odbiera od mieszkańców liście i przerabia na ziemie kompostową .
Masz miejsca dużo może wart kopcować te liście a za dwa lata masz własna ziemię
Masz miejsca dużo może wart kopcować te liście a za dwa lata masz własna ziemię

- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku cz. II

Mówią, że od przybytku głowa nie boli, a w rzeczywistości to różnie bywa.

Najpierw problem z zagospodarowaniem jabłek, teraz liście.
Misiu - powinnaś wypożyczyć dmuchawę i te liście choć raz przedmuchać na proboszcza stronę, tak równo, po sprawiedliwości...

Januszu - zamknąłeś swój wątek i teraz nie mam gdzie Ciebie męczyć. Jeśli do mnie zajrzysz, to napisz więcej, jakie możliwości daje sieczkarnia. Rozumiem, że tych miękkich odpadów nie da się w niej pokroić? Do łodyg kann jest na pewno idealna.
aguniada - jestem niskociśnieniowcem i taka pogoda jak dzisiaj, to dla mnie koszmar. Nie pomagają kolejne kawy. Dawno nie widziałam ciśnienia na poziomie 977 hPa

Elu zastanawialiśmy się nad tego typu urządzeniem, ale jakoś nas nie przekonało. Muszę jeszcze poszperać w necie.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3