A że zakwitł Ci imbir to już w ogóle bomba. Lubią Cię chyba te kwiaty.
Elizabetka po śląsku cz. 6.
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Nie wiedziałam, że są też morelowe! Grudnik jak z bajki!
A że zakwitł Ci imbir to już w ogóle bomba. Lubią Cię chyba te kwiaty.
A że zakwitł Ci imbir to już w ogóle bomba. Lubią Cię chyba te kwiaty.
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Eluniu jasne listeczki to i kwiatuszek chyba będzie jasny, przynajmniej ja tak mam. Ale grudnik łososiowy
??? pierwszy raz taki widzę 
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Elżuniu a pewnie, że nie można pominąć grudniczka, bo jest naprawdę piękny. Śliczny delikatny kolorek 
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Elusia ciekawy ten imbir i ma śliczny kwiatek .Ciekawe czy pachnie .Fiołeczków u Cia około mnóstwo .Moje tyż fajnie kwiatnom a grudniczek już na oknie sie dotlynio. 
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Cześć Elisia.
Niby miałam łodsosiowego ale wszystkie akurat kwitną i tego nie widzę.Przepadł.
Podziwiam hodowlę fiołkow i kukam na imbir-no śliczny tylko wielki.U mnie na parapecie już by się nie zmieścił.

Niby miałam łodsosiowego ale wszystkie akurat kwitną i tego nie widzę.Przepadł.
Podziwiam hodowlę fiołkow i kukam na imbir-no śliczny tylko wielki.U mnie na parapecie już by się nie zmieścił.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25227
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Masz rękę do roslinek. Moje domowe nijak nie chcą ze mną współpracowac.
U mnie drzewka przycina tata, ale muszę się od niego nauczyc, bo przeciez jest coraz starszy i ma coraz mniej sił.
jeśli byś miała mozliwośc zamówić gdzies oczęta to poporszę. Są boskie. na nie jeszcze znajde miejsce
U mnie drzewka przycina tata, ale muszę się od niego nauczyc, bo przeciez jest coraz starszy i ma coraz mniej sił.
jeśli byś miała mozliwośc zamówić gdzies oczęta to poporszę. Są boskie. na nie jeszcze znajde miejsce
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Grażko ...no to czekamy na kwiatki Twojego grudniczka.
Jadalny imbir? Oj muszę do Ciebie wstąpić na pogawędkę imbirową.
Linetka bardzo lubię kwitnące kwiaty i nie za duże.....a grudniczki i fiołki do takich należą....te ich kolory
zwłaszcza o takiej nudnej porze roku. A kwitnącym imbirem jestem zaskoczona...nie wierzyłam, że mi się odwdzięczy.....taka marnota z niego była.
Ewiczko to by mi bardzo pasowało bo mam tylko ciemnego a zależało mi na różnych kolorach. Na wiosnę będę znowu ukorzeniać morelowe grudniczki to się przypomnij proszę (bo mam sklerozę
)....na tą chwilę wszystkie sadzonki wyszły.
Agnieś...grudniczki są fajne ....najlepiej mieć wszystkie kolory.
Jadzinko ....no właśnie musza sie wdrapać żeby powąchać czy pachnie. Grudniczki i fiołki to moje ulubione kwiatki domowe.
Aneczko na wiosnę będę robić nowe sadzonki morelowego grudniczka to na pewno coś Ci kapnie.....tylko sie przypomnij prosza.
No u mnie imbir też się ledwo mieści....na razie ....bo nie wiem co będzie w przyszłym roku skoro mam zamiar się nim porządnie zająć.
Goś dzięki. Ja też mówię, że na ulubione róże zawsze się miejsce znajdzie.
A co do cięcia drzew.....jakoś się tego boję....podpatrywałam na YT jak to się robi ale każde drzewko jest inne i jak podchodzę do moich to już nie wiem jak je ciąć. Trzeba zimą się podszkolić.
Wielka
Linetka bardzo lubię kwitnące kwiaty i nie za duże.....a grudniczki i fiołki do takich należą....te ich kolory
Ewiczko to by mi bardzo pasowało bo mam tylko ciemnego a zależało mi na różnych kolorach. Na wiosnę będę znowu ukorzeniać morelowe grudniczki to się przypomnij proszę (bo mam sklerozę
Agnieś...grudniczki są fajne ....najlepiej mieć wszystkie kolory.
Jadzinko ....no właśnie musza sie wdrapać żeby powąchać czy pachnie. Grudniczki i fiołki to moje ulubione kwiatki domowe.
Aneczko na wiosnę będę robić nowe sadzonki morelowego grudniczka to na pewno coś Ci kapnie.....tylko sie przypomnij prosza.
No u mnie imbir też się ledwo mieści....na razie ....bo nie wiem co będzie w przyszłym roku skoro mam zamiar się nim porządnie zająć.
Goś dzięki. Ja też mówię, że na ulubione róże zawsze się miejsce znajdzie.
Wielka
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Dziękuję 
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Za co Ty mi Aniu kobieto dziękujesz.....
może za grudniczki morelowe, które mam zamiar dla Ciebie też namnożyć? 
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Noooo dokładnie za nie 
- Padawan Collies
- 100p

- Posty: 121
- Od: 1 lis 2011, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Kontakt:
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Witaj Eluuu!!
Ten imbir mnie zainteresował bardzo! Faktycznie imbir? taki z kłącza? Napisz pls.
Ja posadziłam latem zwykłe kłącze i urosło mi cośtam
Ja posadziłam latem zwykłe kłącze i urosło mi cośtam
Pozdrawiam - Mariola & Padawanki Copyright@Padawan Collies
Nasz ogród na Forum
GÓRY
Nasz ogród na Forum
GÓRY
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
No to dobrze myślałam Aniu.
Witaj Mariolu.
Ten imbir kupiłam u siebie w pracy.....nie zaglądałam w korzonki bo dopiero mam zamiar na wiosnę się nim zająć i wymienić podłoże. Ale widać, że ma jakieś kłącza bo wypycha coś ziemię. Był kupiony bez nazwy a po poczytaniu dowiedziałam się, że jest bardzo skarlony a tak naprawdę to wysoka roślina nawet do 1,5 metra rośnie. Zobaczymy co przyszły rok przyniesie.
Dla mnie najważniejsze, że żyje i kwitnie. 
Witaj Mariolu.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Imbir kwitnie zupełnie jak lawenda
A fiołeczki kocham od dawna. Jeśli będą ci tak chętnie kwitły jak imbir, to będziesz miała cudne parapety.
A fiołeczki kocham od dawna. Jeśli będą ci tak chętnie kwitły jak imbir, to będziesz miała cudne parapety.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25227
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Ja też się boję do tego cięcia podejść. Niby widziałam jak to tata robił, lae musze jeszcze raz poprosić, żeby pokazał. Może jak sama wybiorę gałązki,a on je zaakceptuje, albo odrzuci to wtedy się naucze.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Coraz ładniejszy kwiatek imbiru. Ciekawe co z niego wyrośnie .Zaś sadzenie Elusia a Big Purple też do mnie jedzie ,bo przecież ten Twój
Co zrobić jak my słabo płeć 


