Krysiu-u mnie latały pierwsze chrabąszcze dwa tygodnie temu, aż sie przeraziłam ale teraz nie ma ich jeszcze..będą niewątpliwie
W tym wątku jest sporo ciekawych informacji o pędrakach i ich zwalczaniu
Krysiu teraz to trochę za późno, one już wyleciały.
Staraj się uniemożliwić im (chrabąszczom) składanie jaj, żeby nie było pędraków w następnych sezonach. Jedną z metod, może nie całkiem skuteczną ale w dużym stopniu utrudniającą im życie jest zraszanie trawnika wieczorem. Nie lubią mokrej trawy.
lila31 a czy wystarczy jedynie zmoczyć liście trawy czy należy obficie podlać a ten preparat dianizon jak i kiedy zacząć stosowanie u mnie w ub. roku i w tym również było mnóstwo pędraków a potem chrabąszczy
Ja bym podlała tak obficiej. Sama nie stosowałam tej metody, od razu zastosowałam "silną" kurację i odpukać, w tym roku nie mam chrabąszczy.
Dianizon zastosowałabym za jakiś czas (nie wiem jak długo wylęgają się pędraki) bo na jajka może nie być skuteczny.
Dianizon po rozsypaniu na trawnik (przy pomocy siewnika) mocno podlać wodą.
Dziękuje za informację, dzis sprawdzałam czy nadal są pędraki i żadnego nie znalazłam, a poprzednio w tym miejscu było ich bardzo dużo będę obserwować i walczyć
na bazie diazynonu działa też Diazol, tym preparatem można podlewać.
A tak przy okazji niedługo będzie "sezon" na guniaka czerwczyka i wałkarza lipczyka - też potrafią napsuć: nam krwi a roślinom liści
mozna też opryskać Sumi Alpha 050 EC - działa także na owady dorosłe
Witam jestem nowy ale według mnie jedyną skuteczną metodą na wytępienie pędraków jest głęboka orka na zimę i pozostawienie ziemi bez drapania i włóczenia, a dopiero wiosną założenie nowego trawnika.
problem pędraków wynika głównie z wzrostu nieużytków w kraju.
Gemciu-pewnie jest w tym sporo racji, ale nie wszędzie da się wejść z pługami.Mój ogród jest młodziutki-3 letni, a już nie ma szans wejścia takiego sprzęciora..a co dopiero w starszych ogrodach
Więc pozostaje metoda chemiczna albo przekopanie szpadlem ziemi na zimę, jeśli ogród jest mały albo wypożyczenie spalinowej glebogryzarki i dobre wzruszenie ziemi.
U mnie też tych pędraków było multum zniszczyły cały trawnik z dwóch działek jakieś 3000 m.kw, oczywiście szpaki i gawrony pomogły przewrócić darninę do góry nogami:) ale dopiero po głębokiej orce mam spokój z nimi.
Pędraki to skutek nieuprawiania ziemi przez rolników.
P.S: zapomniałem dodać, że moja działka ma naście lat.
U mnie jak co roku całe roje chrząszczy fruwają zawsze zbierają się na gody na moim klonie.
Są tak podekscytowane , że atakują nas - lub jak ktoś woli wpadaję na oślep.
Ja swoje zwalczam "psami" - skaczą i zjadają w locie