Róże i nie tylko - rok 2012 część 2 - Gosia

[Alutka102]

Oszronione róże wyglądają jak posypane cukrem-aż chciałoby się polizać.

[takasobie]

Szefowo! Melduję, że posadziłam!!!

[sweety]

Dorotko A ja kibluje w robocie, a moje róże - w garażu

[nena08]

Ja w zeszłym tygodniu po nocy z czołówką sadziłam

[sweety]

Ja musiałabym wcześniej porządnie odśnieżyć

[Deirde]

Miłka - cieszę się bo jak wracałam z chryzantemami to u nas spadały płatki śniegu z deszczem. Na szczęście topiły się.
Współczujemy Wam tego śniegu - u nas jeszcze jest bezśnieżnie.

[camellia]

U mnie wiele krzewów się rozjechało pod wpływem ciężaru śniegu, dwa pędy się złamały.

[Deirde]

Asiu - sama będę zabezpieczać duże krzewy i chyba w takim przypadku gdy nie mają założonej pergoli to lepiej je związać - nie jestem z stanie wszystkich dużych krzewów położyć. Niestety niektóre mają sztywne pędy - jak masz maść ogrodniczą to zamaluj rany po złamaniu. Przynajmniej to powinno chwilowo pomóc.

[majka411]

Witaj Gosiu, u mnie śnieg zalega jeszcze ten z soboty. Jutro ma być na plusie, może wreszcie złota jesień powróci.

[ewamaj66]

U mnie nie ma śniegu, ale mrozi równo Nie tak, żeby bardzo zaszkodzić różom, jednak niektóre płatki przemarzły. Powoli koniec sezonu.

[Safoya]

Gosiu Piękne te oszronione portrety, szkoda tylko, że zwiastują zimę.

[Deirde]

Na całe szczęście tu mrozu nie ma.
Takie małe podsumowanie - według mojego aparatu fotograficznego pierwszą różą która zakwitła u mnie w tym roku to róża hugona:
pierwsze zdjęcie jeszcze w pełni nie rozkwitniętego kwiatu zostało zrobione 01.05.2012 roku:



potem było już lepiej:

04.05.2012





a tu róża zamyka płatki na noc.
Potem była róża sericea - pierwsze zdjęcie 04.05.2012





pełnia kwitnienia przypadła na 10.05.2012



Ze względu na kłopoty z kwieciakiem nie widziałam pełni kwitnienia róży hugona i Agnes.
Nevada - pierwszy kwiat zaprezentował się - 10.05.2012



11.05.2012




22.05.2012 - jeszcze Nevada i obfitsze kwitnienie



19.05.2012 - pierwszy pąk na Agnes



20.05.2012 - Agnes - pierwszy kwiat



22.05.2012 - pąki na Chianti



24.05.2012 - pierwszy kwiat na Chianti



25.05.2012 - jest terminem przełomowym gdzie zaczyna mi już kwitnąć coraz więcej róż więc na 25 maja się zatrzymałam.
Nadal kończę część ogrodu więc na trochę mnie nie będzie.

[kogra]

Wyobrażam sobie ile masz w nim pracy z taką ilością róż.
A przecież stale przybywają nowe.
Chciałam zapytać czy wiesz coś na temat tej róży - http://forums.gardenweb.com/forums/load ... 24491.html

[Deirde]

Radzę sobie Grażynko - skupiam się na różach z dużą odpornością na mróz i historycznych - tym wystarczą małe kopczyki.
Co do róży - nie znam jej ale przeglądałam jej rodziców - jedna z nich to angielka The Yeoman, ma w genach też Constancie Spry - babcie. Sądzę że dałaby dobrze radę w naszych warunkach.

[kogra]

Tak, znalazłam, że ma 5 strefę, więc nie jest żle.
Do tego jak piszesz całkiem niezłych rodziców.
Więc będę jej poszukiwać dalej, chociaż w necie niewiele o niej znalazłam danych.
No i muszę znależć szkółkę w której może być do kupienia.
Gdyby przypadkiem wpadła Ci gdzieś w oko to proszę daj znać.
Ja swoich odpornych w ogóle nie kopczykuję i dały wszystkie rady pomimo ciężkiej poprzedniej zimy.
Pod mały kopczyk idą tylko te trochę wrażliwsze a która nie da rady to trudno.
Jest tyle pięknych róż.....