Jak ja patrzę na Wasze chryzantemy to mnie taka zazdrość bierze [ ale taka zdrowa zazdrość ] .Ja zaczynam dopiero swoją przygodę z chryzantemami ,na razie mam jeden krzaczek . Ale już namierzyłam gdzie nabyć cudne zimujące i miejsce już też wykombinowałam . Trochę mój M. będzie musiał mi pomóc ,marudzić pewnie przy tym będzie , ale kto by tego słuchał . A żeby mi tak bardzo żal nie było tych cudnych chryzantem to ja pochwalę się swoimi kwiatkami .


