Węgierskie róże (Mark Gergely)
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Re: Węgierskie róże (Mark Gergely)
Rudolf Geschwind ((1829-1910)), to także możliwość obejrzenia bajecznych odmian tego hodowcy  :
http://www.rogersroses.com/gallery/default~gid~161.asp
			
			
									
						
										
						http://www.rogersroses.com/gallery/default~gid~161.asp
Re: Węgierskie róże (Mark Gergely)
Haniu,dodane do ulubionych.
A tak na marginesie- gdzie podział się Jurek?
			
			
									
						
							A tak na marginesie- gdzie podział się Jurek?
Ogródek An-ki 
An-ka
			
						An-ka
Re: Węgierskie róże (Mark Gergely)
Jestem (prawie) cały czas  
 
Napisałem do Węgrów w sprawie ich róż, i takie było ich zaskoczenie, że nabrali wody w usta i od dwóch miesięcy zastanawiają się co odpisać 
 
Chyba chcąc je dostać trzeba się tam wybrać osobiście , albo jeszcze popróbować ich ponękać mailami - bo z węgierskim to u mnie kulawo
 , albo jeszcze popróbować ich ponękać mailami - bo z węgierskim to u mnie kulawo  
  
			
			
									
						
							 
 Napisałem do Węgrów w sprawie ich róż, i takie było ich zaskoczenie, że nabrali wody w usta i od dwóch miesięcy zastanawiają się co odpisać
 
 Chyba chcąc je dostać trzeba się tam wybrać osobiście
 , albo jeszcze popróbować ich ponękać mailami - bo z węgierskim to u mnie kulawo
 , albo jeszcze popróbować ich ponękać mailami - bo z węgierskim to u mnie kulawo  
  
Pozdrawiam - Jurek
			
						- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Węgierskie róże (Mark Gergely)
Haniu róże Geschwinda są warte grzechu ,szkoda tylko ,że większość kwitnie raz.
Różą 'Erinnerung an Brod' mimo tego ,że nie powtarza chyba zastąpię moją Flammentanz...
			
			
									
						
							Różą 'Erinnerung an Brod' mimo tego ,że nie powtarza chyba zastąpię moją Flammentanz...

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
			
						Ogródkowe rozmaitości
Re: Węgierskie róże (Mark Gergely)
Jurku-ale wiadomość.Mam nadzieję ,że odezwali się pozytywnie?Prowadzą wysyłkę?
Bardzo dobry z Ciebie kolega. (mnie wypada bo ja już leciwa osoba)
 (mnie wypada bo ja już leciwa osoba)
			
			
									
						
							Bardzo dobry z Ciebie kolega.
 (mnie wypada bo ja już leciwa osoba)
 (mnie wypada bo ja już leciwa osoba)Ogródek An-ki 
An-ka
			
						An-ka
Re: Węgierskie róże (Mark Gergely)
Z tego co wiem to na razie studiują pilnie co mają z tych zamówionych  
 
(Chodzi było nie było o jakieś ok. 150 szt )
 )
No i mam nadzieję, że będzie pozytywny oddźwięk
			
			
									
						
							 
 (Chodzi było nie było o jakieś ok. 150 szt
 )
 )No i mam nadzieję, że będzie pozytywny oddźwięk

Pozdrawiam - Jurek
			
						- Agatra
- 500p 
- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Węgierskie róże (Mark Gergely)
Bardzo przepraszam, że się wtrącam, ale czy coś drgnęło w sprawie węgierskich róż?? Tak sobie czytam i zaglądam i mam nieśmiałą nadzieję na może zbiorowy zakup . Węgierskiego nie znam . A bardzo chciałabym mieć choć dwie z tych róż. Pozdrawiam serdecznie.   Kasia
 Kasia
			
			
									
						
										
						 Kasia
 KasiaRe: Węgierskie róże (Mark Gergely)
Niestety nic nie drgnęło  
 
Szoreg (gdzie rozmnażają róże Mark`a) leży przy granicy z Rumunią, tak więc jechać tam specjalnie nie ma sensu, tym bardziej, że nawet nie raczyli odebrać maili 
 
Podobno na jesieni niektóre róże Mark`a będą w http://www.rosenbaumschule.de - ale nie w tak atrakcyjnej cenie
Coś czuję, że te róże wymagają sporo zachodu
			
			
									
						
							 
 Szoreg (gdzie rozmnażają róże Mark`a) leży przy granicy z Rumunią, tak więc jechać tam specjalnie nie ma sensu, tym bardziej, że nawet nie raczyli odebrać maili
 
 Podobno na jesieni niektóre róże Mark`a będą w http://www.rosenbaumschule.de - ale nie w tak atrakcyjnej cenie

Coś czuję, że te róże wymagają sporo zachodu

Pozdrawiam - Jurek
			
						- Agatra
- 500p 
- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Węgierskie róże (Mark Gergely)
Szkoda. Rzeczywiście śliczne, ale może faktycznie nie dla początkującej różomaniaczki. Dziękuję za odpowiedź. I pozdrawiam serdecznie. Kasia
			
			
									
						
										
						Re: Węgierskie róże (Mark Gergely)
Róże te są z reguły bardzo odporne.
Chodziło mi o to, że aby je zdobyć trzeba się mocno nachodzić
			
			
									
						
							Chodziło mi o to, że aby je zdobyć trzeba się mocno nachodzić

Pozdrawiam - Jurek
			
						- Agatra
- 500p 
- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Węgierskie róże (Mark Gergely)
No cóż w takim razie trzeba poszukać znajomych Węgrów  . Mam nadzieję, że ktoś z forum znajdzie sposób.
 . Mam nadzieję, że ktoś z forum znajdzie sposób.   Kasia
 Kasia
			
			
									
						
										
						 . Mam nadzieję, że ktoś z forum znajdzie sposób.
 . Mam nadzieję, że ktoś z forum znajdzie sposób.   Kasia
 KasiaRe: Węgierskie róże (Mark Gergely)
Jurek -z okazji dnia mężczyzn wszystkiego dobrego.Przede wszystkim szybkiej realizacji naszych rózanych zamówień. 
			
			
									
						
							
Ogródek An-ki 
An-ka
			
						An-ka
Re: Węgierskie róże (Mark Gergely)
Jestem ciekawa jakie te róże dotrą,bo to jednak długa podróż.Masz rację-lepiej zamawiać jesienią.Człowiek cały czas się uczy.Mam nadzieję,że jednak wszystkie przyjmą się.
A Lottum bardzo mnie wkurzyło.
			
			
									
						
							A Lottum bardzo mnie wkurzyło.
Ogródek An-ki 
An-ka
			
						An-ka
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Węgierskie róże (Mark Gergely)
Trochę czasu minęło i znalazł się miły Węgier  udało się posadzić kilka węgierek
 udało się posadzić kilka węgierek  
 
Na początek ta, od której się wszystko zaczęło. Przeżyła u mnie jeden sezon, urosła do 70 cm, lekko się rozkrzewiła, pokazała kilka kwiatów. Posadziłam ją chyba w nie najlepszym miejscu, bo u koleżanek jest o wiele wigorniejsza, bardziej rozrośnięta, z długimi pędami.
 
Árpádházi Szent Erzsébet emléke




[

			
			
									
						
							 udało się posadzić kilka węgierek
 udało się posadzić kilka węgierek  
 Na początek ta, od której się wszystko zaczęło. Przeżyła u mnie jeden sezon, urosła do 70 cm, lekko się rozkrzewiła, pokazała kilka kwiatów. Posadziłam ją chyba w nie najlepszym miejscu, bo u koleżanek jest o wiele wigorniejsza, bardziej rozrośnięta, z długimi pędami.
Árpádházi Szent Erzsébet emléke




[


Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
			
						Balinki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Węgierskie róże (Mark Gergely)
Mam ją 1 sezon i nie umiem się nachwalić jej wigornościa i ciągłym kwitnieniem 




Mam jeszcze jedną węgierską damę to moja imienniczka św.Jadwiga czyli Szent Hedwig .To róża parkowa ,ale już nie tak wigorna jak Elżbietka. Ma małe kwiaty mają jakieś 5-6 cm są białe z różową poświatą .Kwitła non stop do połowy pażdziernika





			
			
									
						
										
						



Mam jeszcze jedną węgierską damę to moja imienniczka św.Jadwiga czyli Szent Hedwig .To róża parkowa ,ale już nie tak wigorna jak Elżbietka. Ma małe kwiaty mają jakieś 5-6 cm są białe z różową poświatą .Kwitła non stop do połowy pażdziernika














 
 
		
