Moje Ogrodowe krople pamięci...

[Miriam]

Basiu,ja już drugi rok planuję zbudować grill.Upatrzyłam sobie już kilka na forum ale na tym się skończyło I dałam słowo sobie przed chwilą,że jak Ty zaczniesz to i ja No i jak nie będę mieć teraz grilla to przez Ciebie
Oj,dobrze utrzymany,dobrze...Rasowy!To już nie o grillu

[leszczyna]

....oj jak dobrze, że ta nasza Basia nie dopuszcza swojego M do kompa.....ale by sobie nagrzebała.......

[Helios]

Rozgrzeszam Ciebie całkowicie, za podjęte decyzje Świetnie go konserwujesz, widać, że wypoczęty i wyluzowany.
Wiesz, lekkie niedowidzenie u eMów ma swoje dobre strony, na liftingach facjaty można oszczędzić.

[ra_barbara]

Witajcie
No Heleno wreszcie jesteś spodziewałam sie że komentarz Twój będzie do
Utrzymana M-zgaga to prawda.
Krysiu mój o komputerze nie ma zielonego pojęcia i nie widzi na ekranie szczegółów, czasem pokazuję mu jakieś zdjęcia to muszę gasić wszelkie światła i ekran by musiał mieć czarne tło.Jest coraz gorzej bo drugie oko "wysiada" w zastraszającym tempie.Wiecie ja sobie pożartuje ale co przeżywam to...po prostu brak słów.A przed nami dłuuuga zima, krótki dzień tylko obserwuję z obawą czy nie będzie nawrotu depresji ...uciekam od tego tematu jak mogę, nie zawsze sie da . Bywają też z jego niedowidzeniem śmieszne sytuacje, ale on ma "angielskie" poczucie humoru i razem to my się raczej nie śmiejemy, a szkoda no cóż tak było, tak jest i tak zostanie.
Mówię na niego Moja Maryśka. Nasze (Marysie niechaj sie nie obrażą ). Bo myje naczynia, odkurza choć często poprawiam po nim.Najgorsze że nie czyta, lupę kupiłam już trzecią, nic z tego....

Mirusiu nie czekaj na mojego grilla, myslę że Ty będziesz 1-wsza.Wiesz mnie to tak bardzo nie ciągnie do tego obiektu, grilla kupił w biedronce zięć i tylko jak on przyjeżdża korzystamy z niego,a i tak biesiada przenosi się do ogniska.A jak znajdę zdjęcia pokażę jaką ja tu kiedyś wymodziłam wędzarnię, sfajczyłam taaaki piękny stary dywanik, i boczki tez nieco czarno wygladały i eM-a zgaga męczyła ....

Dorotko

nie moge z wami dziewczyny...kocham to forum

...ja też

Elu

żeby jeszcze jej się udało go ulepszyć to już dziewczyna byłaby szczęśliwa ,ale i tak Ciebie podziwiam

Fajnie że wpadłaśAgusiu

Bogusia a napatrz się...

Marysiu (Delo... Nigdy niczego nie wyrzucaj, ja wszystko zbieram, taka śmieciara jestem

Mariolka no jesteś, zapracowana kobieto , brakuje mi Twoich komentarzy






skuterek wjeżdża do tzw. garażu wyjęłam akumulator a tam cały bak benzyny i...kiedy ja to wyjeżdże jak zima trzyma...


Romantycznie...

[Comcia]

Romantycznie to by było gdyby tam winko stało a nie kawa.
A śniegiem się nie przejmuj, zapowiadają jeszcze ciepłe dni, zdążysz ten bak wyjeździć.
Swoją drogą to pięknie wygląda ta Twoja maszyna, gdybym umiała jeździć skuterkiem to może sama bym się skusiła ?
Ostatnio zazdrosnym okiem patrzę nawet na rowery, nie żłopią paliwa i jeżdżą tam gdzie autkom nie wolno....

[ra_barbara]

Comciu Witam Cie w moich progach,a nie dawno zagladałam do Twoich bombeczek..i przywołałaś nam zimę
Wino tam stało ale miałam obawy czy to wypada .Mam swoje głogowe rocznik 2011
A skuterek dobra rzecz, ja tez nie umiałam jeździć, ale bez roweru w moim przypadku to już ani rusz



Moje zbory

[stokrotka-77]

O widzę Basiu przyczepkę, jakby Ci dzieci wyrosły to ja chętnie odkupię od Ciebie

[ra_barbara]

Agnieszko to taka riksza i u nas pokoleniowa teraz jeździ najmłodsza 2.5-letnia Emi-wnuczka. Moje dzieci to nawet przerosły najstarszy w przyszłym roku "sorok" bedzie miał
Wam by się przydała jest na dwoje dzieci.Super pojazd

[Bogumilka]

A napatrzyłam się na tą śliczną choinkę , już nie długo trzeba będzie ubierać takie śliczności, ale ja to mam sztuczną w domu.....
Mężuś mówił, że na drzewie jeszcze dużo jabłek zostało, a tu sypło śniegiem, ja mu powiedziałam, że to dar dla ptaszków i ma ich już nie zrywać, bo ptaszeczki co będą jadły?..
Wiecie, że moja starsza jak nie mogła zdać na prawo jazdy to się wkurzyła i kupiła sobie właśnie skuter i wszędzie nim ścigała, ale jak już została mamusią to poszła i za pierwszym razem zdała Ja też mam super rower w domku, taką śliczną dameczkę z koszyczkiem sobie kupiłam, ale pani gin zabroniła mi jeździć i teraz stoi, a ja na niego tylko patrzę ze smutkiem, bo ja też całe życie śmigałam rowerkiem no i przerzuciłam się na 4 kółka, a to diabelstwo żre paliwo jak smok.....ech Teraz moja młodsza latorośl próbuje swoich sił i zdaję na prawo jazdy..........ciekawe ile lat jej to zajmie
A Ty Basiu to się już tak nie chwal tymi grzybkami no, bo ja tez mam 3 słoiki....no,a co? zanim wyjechałam do czystolandii, to poszwędałam się po lesie troszkę i mam też .....ja nie wiem dlaczego,ale jak widzę u kogoś piec kuchenny, to bym tam zaraz sobie przy nim przysiadła, to jest takie moje lekkie zboczenie. Nie mam pojęcia dlaczego mnie tak ciągnie do pieca ...............może kiedyś byłam zdunem

[ra_barbara]

Bogusiu nie dogrzana jesteś, ja myslę
I policz moje słoiki uważniej....JEST 5 kochana.... P I Ę Ć I torebki 3=TRZY na rozdanie ....
Czemu ten gin....
zabronił Ci jazdy na rowerze?
Mnie też neurolog zakazał szczególnie długich dystansów z powodu dyskopatii, tak mnie walnęło że chodzić nie mogłam i sztywna byłam jak kij, stosowałam sie do zaleceń jakiś miesiąc bo ja i spacerki tip-top.Ja nawet jestem pewna że rehabilitacją rowerową kręgosłup sobie naprawiłam sama , choć czasem korzystam z gorsetu, ale tylko przy dźwiganiu pniaczków brzozowych a i dębowe się zdarzają

[Bogumilka]

Ło kurde, ale zrobiłam plamę, ja tam widziałam jeszcze rano 3 słoiki ..ja jakaś rano nie rozgarnięta jestem trza poprawkę na mnie brać hihi. Dobra z Ciebie kobitka, bo jeszcze rozdajesz swoje zbiory, ja to ni dam nikomu swoich ................ a ten gin ma rację i ja zdaję sobie sprawę, że z rowerkiem to już musiałam się pożegnać, i tak bywa w życiu, ale mojej dameczki nikomu nie sprzedam, ani nie oddam, bo ona jest moja. Razem się z moja damczką zestarzeję i kiedyś zrobią z niej ozdobę do ogródka ............ale z dameczki nie ze mnie

[Maska]

Basia torebeczki dla dzieci przygotowała! Oj pniaczki dębowe ciężkie są i olchowe też. Jak kiedyś kilka zostało przed domem i próbowałam uprzątnąć targając na taczkę to czułam podbrzusze parę dni. Aż wreszcie kupiłam mój wózeczek przyjaciel i ciężkie towary nie są mi trudne, jedynie stałam się siłą pociągową.

[Karo]

Przejrzałam Twój album Basiu i jestem zauroczona miejscem gdzie się przeniosłaś i ogromem pracy jaki włożyliście w dostosowanie domku do Waszych potrzeb.
Ślicznie i wygodnie tam teraz...
Czy riksza to zakup gotowego pojazdu czy ktoś jest tak zdolny,że ją zbudował?
To fajna sprawa dla małych i maluśkich...
życzę dużo zdrowia i róznych ciekawych zajęć byś uniknęła jesienno- zimowej zmory jaka wielu z nas dopada...

[ra_barbara]

Ka-Ro Och dzęki za pochwały i jak mi miło że wpadłaś
Riksza kupiona dawno, ale teraz są ulepszone nawet na resorach to tak nie trzęsie na wybojach, moje wnuczki lubiły jak jeździłam po kałużach a ja by się im przypodobać żadnej nie ominęłam To była frajda

Marysiu Jak Ty to zgadłaś

Basia torebeczki dla dzieci przygotowała!

Bogusia wybaczam Ci Twoje zamroczenie poranne

[Helios]

Basiu i Bogusiu - nie chcę dobijać, ale te słoiki Basi to jakieś ogromniaste, ponad normatywne