Mój domowy roślinny miszmasz....
- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
Ile Ty masz jeszcze tych owadożernych
Nie wiem co to na g...ale skoro się cieszysz że to zebrałaś to gratuluje 
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
to takie zarodki, co tylko ta rosiczka produkuje oprócz nasion..z nich rosną lepsze i mocniejsze rosliny..ale trzeba upilnować..bo szybko robią się przeterminowane.. 
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
Wyrwałam jej płody z brzucha..nie narodzone..teraz jest dość jasno????
Dorotko tylko ta jedna rosiczka ze swojego gatunku wytwarza jesienią takie "nasionka" dodatkowe..jakby zarodki...bo nasionka ma z kwitów jak inne rośliny..i je się sieje..a rośliny wyrastające z takich są podobno silniejsze i bardziej dorodne, odporniejsze itd.I podobno szybciej wyrastają..cóż zobaczymy..zebrałam posiałam..czekam!!
A ten gatunek pigmejki jest bardzo malutki..jak małe sadzonki..i lepiej je mieć w kępach po kilka...naście nawet w doniczce..bo wtedy jakoś wyglądają..a ja się cieszyłam bo mam ja od niedawna..i do tego udało mi się samej to zrobić...
Dorotko tylko ta jedna rosiczka ze swojego gatunku wytwarza jesienią takie "nasionka" dodatkowe..jakby zarodki...bo nasionka ma z kwitów jak inne rośliny..i je się sieje..a rośliny wyrastające z takich są podobno silniejsze i bardziej dorodne, odporniejsze itd.I podobno szybciej wyrastają..cóż zobaczymy..zebrałam posiałam..czekam!!
A ten gatunek pigmejki jest bardzo malutki..jak małe sadzonki..i lepiej je mieć w kępach po kilka...naście nawet w doniczce..bo wtedy jakoś wyglądają..a ja się cieszyłam bo mam ja od niedawna..i do tego udało mi się samej to zrobić...
- krokusik164
- 200p

- Posty: 469
- Od: 18 paź 2012, o 22:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oleśnica <-> Bogatynia
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
często jak odpadam Twoje kwiatki to mimowolnie klikam na pierwszą stronę... ludzie... ta begonia
a co do rosiczek... oświetlasz je jakąś terrarystyczną żarówą zimą?
Dzień dobry. Arleta. Moje zielone łobuzy.
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
A to miło mi że zaglądasz
....begonia była w tamtym roku..próbowałam ja przechować..ale usychały listki..kwiaty już nie były takie tylko drobne..mocno się wyciągnęła...potem zrobiłam sadzonki..nawet się przyjęły 2 sztuki..ale nie wytrwały.. to taki kwiatek co się kupuje w maju i potem wyrzuca..oni je czymś pędzą..jak nic..Mnie też urzekła kolorem i olbrzymim kwiatuszkiem...ale trudno..jeśli wyczytam gdzieś mądre porady..może kupię na targu wiosna następną i wtedy pocieszę się nią dłużej....
A rosiczki..miałam tylko 1 w zimę i 1 muchołówkę i 1 dzbanek... i nie cała zimę ale kupione jeszcze zimą...i o dziwo nic im nie było..muchołówka tylko straciła większość pułapek..ale to było takie maleństwo, że szok..podobnie rosiczka.. ale ta jakoś lepiej sobie radzi..
jest tak oblepiona muszkami..zresztą wszystkie inne też..doprawdy nie wiem skąd tyle małych muszek ..nawet nie latają tylko raczej chodzą? Czy Was tez takie się pchają do domu??? I to nie są owocówki..coś innego..
wytłukę je...ale na razie to jedzonko dla moich pupilków..

Z rosiczek to tylko adelae jest niby terrarium własnego pomysłu bez światełka..stoją blisko bardzo jasnego okna południowego, mam nadzieję,że to wystarczy i będę je miała nadal wiosną

A rosiczki..miałam tylko 1 w zimę i 1 muchołówkę i 1 dzbanek... i nie cała zimę ale kupione jeszcze zimą...i o dziwo nic im nie było..muchołówka tylko straciła większość pułapek..ale to było takie maleństwo, że szok..podobnie rosiczka.. ale ta jakoś lepiej sobie radzi..
jest tak oblepiona muszkami..zresztą wszystkie inne też..doprawdy nie wiem skąd tyle małych muszek ..nawet nie latają tylko raczej chodzą? Czy Was tez takie się pchają do domu??? I to nie są owocówki..coś innego..
Z rosiczek to tylko adelae jest niby terrarium własnego pomysłu bez światełka..stoją blisko bardzo jasnego okna południowego, mam nadzieję,że to wystarczy i będę je miała nadal wiosną
- krokusik164
- 200p

- Posty: 469
- Od: 18 paź 2012, o 22:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oleśnica <-> Bogatynia
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
u mnie też jakieś świństwa ostatnio latają i mam plagę biedronek! od kiedy mocniej mi grzejniki hulają to latają stadami
kotka ciągle za nimi biega. więc ciągle słychać albo jak skacze po ścianach albo jak mlaska zjadając moje kwiatki
ale już sobie z tym poradzę bo dziś kupiłam trawsko dla niej i będę je siała... w sumie to niby też roślina więc też się pochwalę tym wysiewem
ludzie co ja gadam.... yyy piszę
a pytałam o mięsożerców bo koleżanka się w tym lubuje i ona kupuje żarówki dla gadziorów i oświetla swoje zbiory...
a pytałam o mięsożerców bo koleżanka się w tym lubuje i ona kupuje żarówki dla gadziorów i oświetla swoje zbiory...
Dzień dobry. Arleta. Moje zielone łobuzy.
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
Może posiada takie odmiany, które tego po prostu wymagają..bo jest tego cała masa..jedne mogą mieć podstawowe warunki inne muszą mieć zapewniony" luksów " wg kryteriów obszarów na których rosną..to pewnie dlatego..dużo lubi tez wysoką wilgotność powietrza..cóż..ja chodzę i zraszam swoje dzbanki czy pływacze...ale nie doświetlam bo nie posiadam nic takiego..i starałam się mieć tylko to co poradzi sobie bez takich udogodnień...
...może to sknerstwo?..albo lenistwo?...
ale każde wytłumaczenie jest dobre jeśli ma uzasadnienie...
Mój kiciak na szczęście nie je roślinek..ale musi wszystkie nowości wąchać..co więcej moje rosiczki wyglądały co najmniej dziwnie kiedy stały na dole i kotek obok się przemykał...otóż były wyjątkowo włochate...
Dziewczyny się śmiały,że nie muszę go już czesać..rosiczki lepkimi listkami zbierały całe kłaczki...w końcu musiałam przyznać,że właśnie po to je zakupiłam...
Mój kiciak na szczęście nie je roślinek..ale musi wszystkie nowości wąchać..co więcej moje rosiczki wyglądały co najmniej dziwnie kiedy stały na dole i kotek obok się przemykał...otóż były wyjątkowo włochate...
Dziewczyny się śmiały,że nie muszę go już czesać..rosiczki lepkimi listkami zbierały całe kłaczki...w końcu musiałam przyznać,że właśnie po to je zakupiłam...
- krokusik164
- 200p

- Posty: 469
- Od: 18 paź 2012, o 22:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oleśnica <-> Bogatynia
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
moja paskuda taka nie jest
mi się wydaje, że ani sknerstwo, ani lenistwo. po prostu stawiasz na różnorodność a nie na same owadożerne 
Dzień dobry. Arleta. Moje zielone łobuzy.
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
To były tylko żarciki... bo mój kociak futrzasty okropnie..i latem na prawde we wszystkich doniczkach miałam kłaczki..do teraz nie mogę wyzbierać no z fiołków czy owadożerków..on sobie spacerował tylko slalomem pomiędzy roslinkami..a co zostawił na nich..to już zostało..
Na szczęście teraz juz tak nie gubi kłaczków bo nabiera nowych na zimę..zaraz pysiak 3x większy przez to futro..a kwiatuszki już rozdzieliłam , nie przepychają się na jednym oknie..a gdzie indziej kotek nie wchodzi..całe szczęście..najgorszą stratę poniosłam kiedy nadleciały pierwsze sikorki..i "chłopak" się do nich wyrwał przez okno polować chciał i niestety..jedne wysiane rosiczki spadły i koniec , bo takie maleństwa ,że z lupą nie odszukasz...a jeden pojemnik z malutkimi Adeniami zdeptał... dlatego teraz jedne wyglądają normalnie a w drugim pojemniku jakby były połowę młodsze. i koślawe do tego..co akurat mnie nie przeszkadza..może będą ciekawsze kształtem przez ten wypadek..

Na szczęście teraz juz tak nie gubi kłaczków bo nabiera nowych na zimę..zaraz pysiak 3x większy przez to futro..a kwiatuszki już rozdzieliłam , nie przepychają się na jednym oknie..a gdzie indziej kotek nie wchodzi..całe szczęście..najgorszą stratę poniosłam kiedy nadleciały pierwsze sikorki..i "chłopak" się do nich wyrwał przez okno polować chciał i niestety..jedne wysiane rosiczki spadły i koniec , bo takie maleństwa ,że z lupą nie odszukasz...a jeden pojemnik z malutkimi Adeniami zdeptał... dlatego teraz jedne wyglądają normalnie a w drugim pojemniku jakby były połowę młodsze. i koślawe do tego..co akurat mnie nie przeszkadza..może będą ciekawsze kształtem przez ten wypadek..
- krokusik164
- 200p

- Posty: 469
- Od: 18 paź 2012, o 22:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oleśnica <-> Bogatynia
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
mi kiedyś pogryzł dracenę i zaczął ją gryźć w łodygę. jak ją przestawiłam w tym miejscu wypuściła kępkę z listkami
ja i tak mam ograniczone pole manewru co do kwiatków, bo okna mam w dość nietypowe strony. rano słońce wali pod skosem w jedne okna, a po południu wali w okno od drugiej strony. więc pół parapetu się praży, a drugie pół jest jasne, ale nie na słońcu
więc ja nawet nie miałabym gdzie trzymać takich cudeczek jak Twoje rosiczki
zazdroszczę 
Dzień dobry. Arleta. Moje zielone łobuzy.
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
Witajcie wszystkie...
U mnie dziś przecudne słonko
to rekompensata za wczorajszy śnieg...i potem ulewę do rana..
Wiecie co..nie przepadam za dynią..ale jedna dostałam i zrobiła zupkę swojego pomysłu...i jestem w szoku... psia kostka..wyszła na podziw smaczna..
No proszę... najlepsze pomysły są z głowy..bo kilka lat temu robiłam z przepisów 2x i nie dało się jej jeść..
Mam dziś super humor...chociaż wywinęłam rano "orła" na dywanie.. potłukłam się między innymi w głowę..może teraz będę mądrzejsza?
Bo zwoje mózgowe całkiem porządnego wstrząsu doznały...
albo nie wytrzymacie ze mną wcale...
Idę sadzić przebiśniegi..
...piękna pogoda!!!! Wystawiłam jeszcze oliwke i laur...a niech tam sobie zażyją słonka na zapas..
Chciałam Wam pokazać moje nowe pływacze..dorosłe i okazałe..

a jeden z nich kwitnie nieustannie to U. livida

U mnie dziś przecudne słonko
Wiecie co..nie przepadam za dynią..ale jedna dostałam i zrobiła zupkę swojego pomysłu...i jestem w szoku... psia kostka..wyszła na podziw smaczna..
No proszę... najlepsze pomysły są z głowy..bo kilka lat temu robiłam z przepisów 2x i nie dało się jej jeść..
Mam dziś super humor...chociaż wywinęłam rano "orła" na dywanie.. potłukłam się między innymi w głowę..może teraz będę mądrzejsza?
Bo zwoje mózgowe całkiem porządnego wstrząsu doznały...
Idę sadzić przebiśniegi..
Chciałam Wam pokazać moje nowe pływacze..dorosłe i okazałe..

a jeden z nich kwitnie nieustannie to U. livida

- kubasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4174
- Od: 31 mar 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
Pływacze
Mam nadzieję Kasiu, że zwoje się tylko nie wyprostowały, bo one jednak muszą być trochę pofałdowane 
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
Też mam taką nadzieję Kasiuniu...bo inaczej to już Wam współczuje...kontaktów ze mną

- krokusik164
- 200p

- Posty: 469
- Od: 18 paź 2012, o 22:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oleśnica <-> Bogatynia
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
o jaa... ale moja siwa chwaścina by je zżerała 
Dzień dobry. Arleta. Moje zielone łobuzy.
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
- masik
- 1000p

- Posty: 1077
- Od: 4 wrz 2012, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
Kasiu wysrebrzyłaś nam się, eeeeeeeeeee to Ty stara wyżeraczka jesteś 

