
Ogródek Robaczka cz. 4
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 25227
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Robaczka cz. 4
Kasiu, ja robię tak jak Ty ciacho. Ale Aga wykorzystuje od razu białka. Trzeba to wypróbowac. Ciekawe, czy z białkami jest bardziej sztywne? No i na pewno są mniej tuczace od śmietany  
 
Tajemniczy ogród. Miałaś pokazać więcej perspektywy, żeby pomieścić gdzies trawki.
			
			
									
						
										
						 
 Tajemniczy ogród. Miałaś pokazać więcej perspektywy, żeby pomieścić gdzies trawki.
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Ogródek Robaczka cz. 4
Witaj Robaczku..dawno nie byłam..i na szczęście przybiegłam..bo bym przegapiła przecudne róże, są niesamowite, zdjęcia ogrodu ach zatyka dech z wrażenia..niesamowita praca i cudowne efekty...moje gratulacje...jest co podziwiać..nieziemski zakątek..z jak najbardziej boskimi roślinami...a oprócz tego załapałam się na 2 przepisy tiramisu...hahaha..no proszę 2 w 1...
  
 
Cudownie było spędzić kilka chwil w twoim ogródeczku
 
			
			
									
						
										
						 
 Cudownie było spędzić kilka chwil w twoim ogródeczku

- 
				April
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogródek Robaczka cz. 4
Wando, ja mam migomat  i duży garaż. Może jakąś spółkę zawiążemy
 i duży garaż. Może jakąś spółkę zawiążemy  Przecież mamy blisko.
  Przecież mamy blisko.
Na razie robię ogrodzenie, wiadomo spawają faceci ale nie wygląda to na trudne. Gorzej że trzeba mieć jakąś gientarkę i inne takie. Chyba że z gotowych elementów składać. Od wiosny uczę się robić podpory na kwiaty, może coś z tego będzie 
 
Kasiu, dziś nie ma nic do kawy? To przejrzę wcześniejsze, tyle się tam działo że z pewnością nie wszystko zauważyłam.
co to za koncert na który się wybierasz?
p.s. sorki za prywatę w Twoim wątku
			
			
									
						
										
						 i duży garaż. Może jakąś spółkę zawiążemy
 i duży garaż. Może jakąś spółkę zawiążemy  Przecież mamy blisko.
  Przecież mamy blisko.Na razie robię ogrodzenie, wiadomo spawają faceci ale nie wygląda to na trudne. Gorzej że trzeba mieć jakąś gientarkę i inne takie. Chyba że z gotowych elementów składać. Od wiosny uczę się robić podpory na kwiaty, może coś z tego będzie
 
 Kasiu, dziś nie ma nic do kawy? To przejrzę wcześniejsze, tyle się tam działo że z pewnością nie wszystko zauważyłam.
co to za koncert na który się wybierasz?
p.s. sorki za prywatę w Twoim wątku

- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Ogródek Robaczka cz. 4
Kasiu, znowu cudo zagościło w Twoim ogrodzie   . Muszę zimą swojemu Tacie pokazać to i owo, na pewno umiałby zrobić....
 . Muszę zimą swojemu Tacie pokazać to i owo, na pewno umiałby zrobić....   Tylko co wybrać, co wybrać...
 Tylko co wybrać, co wybrać...    
  
 
Ja mam lekką awersję do surowych jaj (choć niekiedy używam sparzonych do szybkiego spożycia, na przykład twarogu do naleśników), dlatego jeśli używam całych do tiramisu, to biję je na parze (masa z całymi jajami - na zimno czy nie - jest moim  zdaniem mniej sztywna niż tylko z żółtkami, jednak białka nawet ubite rozwadniają ją). Mam też taki przepis (pomysł mojej Mamy, u której bywa dużo gości na raz i tiramisu w wersji tradycyjnej trzeba by zrobić z mnóstwa serka), że zamiast biszkoptów z paczki piecze się czekoladowe biszkoptowe placki (zwykle trzy), nasącza się je mocno kawą z amaretto i przekłada się masą z porcji pół kilo mascarpone z ubitymi na parze jajkami (czasami leciutko usztywniam ją żelatyną); na wierzch ciasta tradycyjne ciemne sypkie kakao. W tej wersji nawet można robić torty o smaku tiramisu na imprezy dla dorosłych...
 (choć niekiedy używam sparzonych do szybkiego spożycia, na przykład twarogu do naleśników), dlatego jeśli używam całych do tiramisu, to biję je na parze (masa z całymi jajami - na zimno czy nie - jest moim  zdaniem mniej sztywna niż tylko z żółtkami, jednak białka nawet ubite rozwadniają ją). Mam też taki przepis (pomysł mojej Mamy, u której bywa dużo gości na raz i tiramisu w wersji tradycyjnej trzeba by zrobić z mnóstwa serka), że zamiast biszkoptów z paczki piecze się czekoladowe biszkoptowe placki (zwykle trzy), nasącza się je mocno kawą z amaretto i przekłada się masą z porcji pół kilo mascarpone z ubitymi na parze jajkami (czasami leciutko usztywniam ją żelatyną); na wierzch ciasta tradycyjne ciemne sypkie kakao. W tej wersji nawet można robić torty o smaku tiramisu na imprezy dla dorosłych...  
			
			
									
						
										
						 . Muszę zimą swojemu Tacie pokazać to i owo, na pewno umiałby zrobić....
 . Muszę zimą swojemu Tacie pokazać to i owo, na pewno umiałby zrobić....   Tylko co wybrać, co wybrać...
 Tylko co wybrać, co wybrać...    
  
 Ja mam lekką awersję do surowych jaj
 (choć niekiedy używam sparzonych do szybkiego spożycia, na przykład twarogu do naleśników), dlatego jeśli używam całych do tiramisu, to biję je na parze (masa z całymi jajami - na zimno czy nie - jest moim  zdaniem mniej sztywna niż tylko z żółtkami, jednak białka nawet ubite rozwadniają ją). Mam też taki przepis (pomysł mojej Mamy, u której bywa dużo gości na raz i tiramisu w wersji tradycyjnej trzeba by zrobić z mnóstwa serka), że zamiast biszkoptów z paczki piecze się czekoladowe biszkoptowe placki (zwykle trzy), nasącza się je mocno kawą z amaretto i przekłada się masą z porcji pół kilo mascarpone z ubitymi na parze jajkami (czasami leciutko usztywniam ją żelatyną); na wierzch ciasta tradycyjne ciemne sypkie kakao. W tej wersji nawet można robić torty o smaku tiramisu na imprezy dla dorosłych...
 (choć niekiedy używam sparzonych do szybkiego spożycia, na przykład twarogu do naleśników), dlatego jeśli używam całych do tiramisu, to biję je na parze (masa z całymi jajami - na zimno czy nie - jest moim  zdaniem mniej sztywna niż tylko z żółtkami, jednak białka nawet ubite rozwadniają ją). Mam też taki przepis (pomysł mojej Mamy, u której bywa dużo gości na raz i tiramisu w wersji tradycyjnej trzeba by zrobić z mnóstwa serka), że zamiast biszkoptów z paczki piecze się czekoladowe biszkoptowe placki (zwykle trzy), nasącza się je mocno kawą z amaretto i przekłada się masą z porcji pół kilo mascarpone z ubitymi na parze jajkami (czasami leciutko usztywniam ją żelatyną); na wierzch ciasta tradycyjne ciemne sypkie kakao. W tej wersji nawet można robić torty o smaku tiramisu na imprezy dla dorosłych...  
- Maddy77
- 500p 
- Posty: 641
- Od: 2 maja 2012, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Robaczka cz. 4
Kasiu już myślałam, że w tym sezonie nie będzie więcej nowych konstrukcji, a tu proszę jaka przepiękna pergola  Jestem ciekawa co w przyszłym sezonie wymyślisz i czy jeszcze masz jakieś wolne miejsce na nowe pomysły
 Jestem ciekawa co w przyszłym sezonie wymyślisz i czy jeszcze masz jakieś wolne miejsce na nowe pomysły  
 
Przez Ciebie chodzi za mną tiramisu i chyba będę zmuszone je zrobić na weekend
			
			
									
						
										
						 Jestem ciekawa co w przyszłym sezonie wymyślisz i czy jeszcze masz jakieś wolne miejsce na nowe pomysły
 Jestem ciekawa co w przyszłym sezonie wymyślisz i czy jeszcze masz jakieś wolne miejsce na nowe pomysły  
 Przez Ciebie chodzi za mną tiramisu i chyba będę zmuszone je zrobić na weekend

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 4
Witajcie  
 
Aniu,Majeczko tak jak pisałam na PW, nie jest to wcale aż tak kosztowne jakby się mogło wydawać, a i kowali można znaleźć bez trudu ;-))
Jule, mam nadzieję, że dobrze przetrwają zimę, te straty u Ciebie mrożą krew w żyłach Okryć chcę głównie pnące, szkoda by było tych długaśnych pędów...
 Okryć chcę głównie pnące, szkoda by było tych długaśnych pędów...
Ewa, to bardzo dobry pomysł! Ja też przysypię ziemią, korą i co tam mi wpadnie w ręce A propos, chciałam podsypać też popiołem drzewnym, czy próbowałaś tak posypywać roślinki? Słyszałam, że popiół z drewna ma dużo potasu i roślinki to lubią..a przy okazji można zutylizować odpady kominkowe ;-))
 A propos, chciałam podsypać też popiołem drzewnym, czy próbowałaś tak posypywać roślinki? Słyszałam, że popiół z drewna ma dużo potasu i roślinki to lubią..a przy okazji można zutylizować odpady kominkowe ;-))
Agnesik, Morgengruss na początku mnie nie zachwycała, ale jest coraz ładniejsza! kwiaty bardzo delikatne, muśnięte brzoskwinionym kolorkiem, uroczy bladawiec! Bardzo zdrowa i kwitnie cały czas, ma mnóstwo pąków jak na tą porę roku 
 
Lulka, auto wjeżdża do wiaty na luzika Bynajmniej moje
 Bynajmniej moje   A co do Twoich żurawek, to ja doradzać nie będę, bo żurawek zwyczajnie nie trawię, a róże i owszem ;-))
  A co do Twoich żurawek, to ja doradzać nie będę, bo żurawek zwyczajnie nie trawię, a róże i owszem ;-))
Małgosiu, oba przepisy na tiramisu bardzo łatwe, próbuj! A co do zjazdu to pewnie masz małego stresa?
Marzenko, grunt to skuteczna incepcja Jak mu zaszczepisz ten pomysł, to zrobi piekną pergolę i jeszcze powie, że to był jego pomysł ;-))
 Jak mu zaszczepisz ten pomysł, to zrobi piekną pergolę i jeszcze powie, że to był jego pomysł ;-))
April, na deprechę u mnie działa wytrawne ;-)) Słodyczy nie lubię, więc jak robię tiramisu, to zwykle całą blachę pochłania M a ja podziubię w talerzu dla towarzystwa ;-))
Wando, do odważnych świat należy, to nie może być aż takie trudne!
Martuś, super, że przesyłka doszła i jesteś zadowolona z sadzonki! Ja na moje jeszcze czekam...
Tamaryszku, dziękuję za odwiedziny, poświęcony czas i wartościowe refleksje Ten sezon był szalony, w przyszłym roku będę odpoczywać ;-)) Cieszę się, że metalowe konstrukcje Ci się podobają, na pergolach od frontu posadzona jest New Dawn, ma delikatny zapach. Dosadziłam tam też piękny powojnik drobnokwiatowy Sweet Summer Love, który obłędnie pachnie i intensywnie kwitnie, więc szykuje się aromaterapia na wejściu ;-))
 Ten sezon był szalony, w przyszłym roku będę odpoczywać ;-)) Cieszę się, że metalowe konstrukcje Ci się podobają, na pergolach od frontu posadzona jest New Dawn, ma delikatny zapach. Dosadziłam tam też piękny powojnik drobnokwiatowy Sweet Summer Love, który obłędnie pachnie i intensywnie kwitnie, więc szykuje się aromaterapia na wejściu ;-)) 
Odnośnie projektowania, przeglądałam parę książek, głównie anglojęzycznych: Country Living Cottage Gardens - Toby Musgrave; Cottage Garden (Gardening Guides) - Polly Bolton; Great Gardens of Britain - Helena Attlee; Gertrude Jekyll and the Country House Garden: From the Archives of Country Life - Judith B Tankard. Poza tym jeszcze jakieś polskie pozycje odnośnie ogólnych zasad projektowania, ale dopiero zgłębiam temat, a dłuższą lekturę zostawiam na zimowe wieczory.
Dana bardzo dziękuję i oczywiście serdecznie zapraszam! Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie do mnie zawitasz
  bardzo dziękuję i oczywiście serdecznie zapraszam! Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie do mnie zawitasz   
 
Gosiu, przygotowałam parę fotek, liczę że coś mi podpowiesz 
 
Kasiu, bardzo się cieszę, że zajrzałaś. Dziękuję za wszystkie serdeczności, miło mi to słyszeć!
Aprilku, wczoraj byłam na wylocie, ale dzisiaj cyknęłam parę fotek, może coś Ci się spodoba 
 
Francesca, moja wersja tiramisu też zdecydowanie dla dorosłych ;-)) Dużo whisky...
Maddy, to już raczej ostatnie żelastwa u mnie, co za dużo to niezdrowo I tak mam wrażenie, że przegięłam nieco, muszę sobie dać na wstrzymanie
  I tak mam wrażenie, że przegięłam nieco, muszę sobie dać na wstrzymanie  
			
			
									
						
										
						 
 Aniu,Majeczko tak jak pisałam na PW, nie jest to wcale aż tak kosztowne jakby się mogło wydawać, a i kowali można znaleźć bez trudu ;-))
Jule, mam nadzieję, że dobrze przetrwają zimę, te straty u Ciebie mrożą krew w żyłach
 Okryć chcę głównie pnące, szkoda by było tych długaśnych pędów...
 Okryć chcę głównie pnące, szkoda by było tych długaśnych pędów...Ewa, to bardzo dobry pomysł! Ja też przysypię ziemią, korą i co tam mi wpadnie w ręce
 A propos, chciałam podsypać też popiołem drzewnym, czy próbowałaś tak posypywać roślinki? Słyszałam, że popiół z drewna ma dużo potasu i roślinki to lubią..a przy okazji można zutylizować odpady kominkowe ;-))
 A propos, chciałam podsypać też popiołem drzewnym, czy próbowałaś tak posypywać roślinki? Słyszałam, że popiół z drewna ma dużo potasu i roślinki to lubią..a przy okazji można zutylizować odpady kominkowe ;-))Agnesik, Morgengruss na początku mnie nie zachwycała, ale jest coraz ładniejsza! kwiaty bardzo delikatne, muśnięte brzoskwinionym kolorkiem, uroczy bladawiec! Bardzo zdrowa i kwitnie cały czas, ma mnóstwo pąków jak na tą porę roku
 
 Lulka, auto wjeżdża do wiaty na luzika
 Bynajmniej moje
 Bynajmniej moje   A co do Twoich żurawek, to ja doradzać nie będę, bo żurawek zwyczajnie nie trawię, a róże i owszem ;-))
  A co do Twoich żurawek, to ja doradzać nie będę, bo żurawek zwyczajnie nie trawię, a róże i owszem ;-))Małgosiu, oba przepisy na tiramisu bardzo łatwe, próbuj! A co do zjazdu to pewnie masz małego stresa?

Marzenko, grunt to skuteczna incepcja
 Jak mu zaszczepisz ten pomysł, to zrobi piekną pergolę i jeszcze powie, że to był jego pomysł ;-))
 Jak mu zaszczepisz ten pomysł, to zrobi piekną pergolę i jeszcze powie, że to był jego pomysł ;-))April, na deprechę u mnie działa wytrawne ;-)) Słodyczy nie lubię, więc jak robię tiramisu, to zwykle całą blachę pochłania M a ja podziubię w talerzu dla towarzystwa ;-))
Wando, do odważnych świat należy, to nie może być aż takie trudne!
Martuś, super, że przesyłka doszła i jesteś zadowolona z sadzonki! Ja na moje jeszcze czekam...
Tamaryszku, dziękuję za odwiedziny, poświęcony czas i wartościowe refleksje
 Ten sezon był szalony, w przyszłym roku będę odpoczywać ;-)) Cieszę się, że metalowe konstrukcje Ci się podobają, na pergolach od frontu posadzona jest New Dawn, ma delikatny zapach. Dosadziłam tam też piękny powojnik drobnokwiatowy Sweet Summer Love, który obłędnie pachnie i intensywnie kwitnie, więc szykuje się aromaterapia na wejściu ;-))
 Ten sezon był szalony, w przyszłym roku będę odpoczywać ;-)) Cieszę się, że metalowe konstrukcje Ci się podobają, na pergolach od frontu posadzona jest New Dawn, ma delikatny zapach. Dosadziłam tam też piękny powojnik drobnokwiatowy Sweet Summer Love, który obłędnie pachnie i intensywnie kwitnie, więc szykuje się aromaterapia na wejściu ;-)) Odnośnie projektowania, przeglądałam parę książek, głównie anglojęzycznych: Country Living Cottage Gardens - Toby Musgrave; Cottage Garden (Gardening Guides) - Polly Bolton; Great Gardens of Britain - Helena Attlee; Gertrude Jekyll and the Country House Garden: From the Archives of Country Life - Judith B Tankard. Poza tym jeszcze jakieś polskie pozycje odnośnie ogólnych zasad projektowania, ale dopiero zgłębiam temat, a dłuższą lekturę zostawiam na zimowe wieczory.
Dana
 bardzo dziękuję i oczywiście serdecznie zapraszam! Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie do mnie zawitasz
  bardzo dziękuję i oczywiście serdecznie zapraszam! Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie do mnie zawitasz   
 Gosiu, przygotowałam parę fotek, liczę że coś mi podpowiesz
 
 Kasiu, bardzo się cieszę, że zajrzałaś. Dziękuję za wszystkie serdeczności, miło mi to słyszeć!
Aprilku, wczoraj byłam na wylocie, ale dzisiaj cyknęłam parę fotek, może coś Ci się spodoba
 
 Francesca, moja wersja tiramisu też zdecydowanie dla dorosłych ;-)) Dużo whisky...
Maddy, to już raczej ostatnie żelastwa u mnie, co za dużo to niezdrowo
 I tak mam wrażenie, że przegięłam nieco, muszę sobie dać na wstrzymanie
  I tak mam wrażenie, że przegięłam nieco, muszę sobie dać na wstrzymanie  
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 4
Zrobiłam kilka zdjęć poglądowych ogrodu, zapraszam na wirtualne zwiedzanie   
 
Może nasunie Wam się koncepcja, gdzie można stworzyć trawiastą rabatę, względnie gdzie wkomponować trawy w istniejące rabaty...szalenie podobają mi się miskanty, turzyce, rozplenice, ostnice...które podziwiam w Waszych ogrodach. Niestety jakoś dotychczas mam problem z ich umiejscowieniem w ogrodzie.
Wszelkie sugestie odnośnie zmian, a także miażdżąca (ale konstruktywna) krytyka mile widziana 
 
Główna część od ogrodu znajduje się od południa

Schodzimy po schodkach z tarasu i po lewej stronie mamy...

Dalej w lewo, korytarz wschodni, widok z głębi ogrodu

I bliżej..

Wschodnia ściana działki - widoczna z tarasu. Za lawendą jest szpaler Pastelli. W tle irgi i tawuły Grehsheima, obok - hortensje po obu stronach. To drzewko wyżej to Robinia Pseudoacacia, poniżej - budleja.

Rzut okiem na prawo i mamy wschodnio-poudniowy kraniec działki. W rogu świerki Omorica i trójkąt różany - kremy i słoneczne odcienie, jako soliter buk - otoczony lawendą i bukszpanem. Pomiędzy będą róże w kolorze szampana. Na kolejnej fotce zbliżenie zza buka i początek rabaty angielskiej, powstaje teraz.




Dalej w prawo, dalsza część powstającej rabaty angielskiej, przed tujami.


Południowo-zachodni kraniec działki - dobrze Wam znany widok. Czy za brzozą pasowałyby jakieś trawy..?





Widok z tarasu

Zachód, widok na różankę ze ścieżki (altana jest po lewej stronie, widać krawędzie)

Tutaj chwila przerwy na wycieczce - Aspirine aż się prosi o bliższą uwagę.. ;-))

Przechodzimy przez ścieżkę (tylko nie po kwiatkach! ścieżka nie jest do chodzenia! ) i odwracamy się do tyłu...
 ) i odwracamy się do tyłu...

trochę bardziej w lewo, w kierunku tarasu..

Różanka przy tarasie

Korytarz zachodni, od różanki - 3 świerki Omorica, dalej krzewy: 5 tawuł Grefsheima, pęcherznice, brzegiem irgi - korytarz prowadzi do frontu

Przechodząc pod pergolą dochodzimy do wiaty, za którą jest zakątek sosnowy - wyzwanie na kolejny sezon, chcę tam coś pozmieniać..jakieś pomysły? 
 



O strony wiaty wygląda to tak:

A skoro doszliśmy na front..




Na środku tej części jest jodła kalifonijska w okól niej świeżutko posadzone lilaki Meyera 'Palibin'

Od ulicy w kierunku domu, z perspektywy wierzb Hakuro na wejściu

Przy ogrodzeniu są cisy, między nimi róże, a jakże, następnie 3 głogi Paul's Scarlett. Przed głogami, na brzegu rabaty, szpaler szałwi i przed nimi - białe piwonie, na całej długości.
Przed świerkiem srebrnym chcę dosadzić berberysy, jako kontraścik - będą pasować?

Łuki, widok z domu, od wejścia

Od ogrodzenia, z miejsca, gdzie jest świerk srebrny

i zbliżenie - wejście do korytarza wschodniego, gdzie zaczęła się nasza wycieczka 
 


Niby tylko 1000m a trochę się zmęczyłam tym łażeniem, a Wy?
			
			
									
						
										
						 
 Może nasunie Wam się koncepcja, gdzie można stworzyć trawiastą rabatę, względnie gdzie wkomponować trawy w istniejące rabaty...szalenie podobają mi się miskanty, turzyce, rozplenice, ostnice...które podziwiam w Waszych ogrodach. Niestety jakoś dotychczas mam problem z ich umiejscowieniem w ogrodzie.
Wszelkie sugestie odnośnie zmian, a także miażdżąca (ale konstruktywna) krytyka mile widziana
 
 Główna część od ogrodu znajduje się od południa

Schodzimy po schodkach z tarasu i po lewej stronie mamy...

Dalej w lewo, korytarz wschodni, widok z głębi ogrodu

I bliżej..

Wschodnia ściana działki - widoczna z tarasu. Za lawendą jest szpaler Pastelli. W tle irgi i tawuły Grehsheima, obok - hortensje po obu stronach. To drzewko wyżej to Robinia Pseudoacacia, poniżej - budleja.

Rzut okiem na prawo i mamy wschodnio-poudniowy kraniec działki. W rogu świerki Omorica i trójkąt różany - kremy i słoneczne odcienie, jako soliter buk - otoczony lawendą i bukszpanem. Pomiędzy będą róże w kolorze szampana. Na kolejnej fotce zbliżenie zza buka i początek rabaty angielskiej, powstaje teraz.




Dalej w prawo, dalsza część powstającej rabaty angielskiej, przed tujami.


Południowo-zachodni kraniec działki - dobrze Wam znany widok. Czy za brzozą pasowałyby jakieś trawy..?





Widok z tarasu

Zachód, widok na różankę ze ścieżki (altana jest po lewej stronie, widać krawędzie)

Tutaj chwila przerwy na wycieczce - Aspirine aż się prosi o bliższą uwagę.. ;-))

Przechodzimy przez ścieżkę (tylko nie po kwiatkach! ścieżka nie jest do chodzenia!
 ) i odwracamy się do tyłu...
 ) i odwracamy się do tyłu...
trochę bardziej w lewo, w kierunku tarasu..

Różanka przy tarasie

Korytarz zachodni, od różanki - 3 świerki Omorica, dalej krzewy: 5 tawuł Grefsheima, pęcherznice, brzegiem irgi - korytarz prowadzi do frontu

Przechodząc pod pergolą dochodzimy do wiaty, za którą jest zakątek sosnowy - wyzwanie na kolejny sezon, chcę tam coś pozmieniać..jakieś pomysły?
 
 


O strony wiaty wygląda to tak:

A skoro doszliśmy na front..




Na środku tej części jest jodła kalifonijska w okól niej świeżutko posadzone lilaki Meyera 'Palibin'

Od ulicy w kierunku domu, z perspektywy wierzb Hakuro na wejściu

Przy ogrodzeniu są cisy, między nimi róże, a jakże, następnie 3 głogi Paul's Scarlett. Przed głogami, na brzegu rabaty, szpaler szałwi i przed nimi - białe piwonie, na całej długości.
Przed świerkiem srebrnym chcę dosadzić berberysy, jako kontraścik - będą pasować?

Łuki, widok z domu, od wejścia

Od ogrodzenia, z miejsca, gdzie jest świerk srebrny

i zbliżenie - wejście do korytarza wschodniego, gdzie zaczęła się nasza wycieczka
 
 

Niby tylko 1000m a trochę się zmęczyłam tym łażeniem, a Wy?

- variegata
- 1000p 
- Posty: 1990
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogródek Robaczka cz. 4
powiem tak...
umarłam 
 
jest fantastycznie 
  
edit: w sprawie traw się nie wymądrzam, bo oślepił mnie blask Twojego ogrodu Jak dojde do siebie to pomyślę, chociaż ja raczej laikiem jestem w sprawie kompozycji
  Jak dojde do siebie to pomyślę, chociaż ja raczej laikiem jestem w sprawie kompozycji 
			
			
									
						
							umarłam
 
 jest fantastycznie
 
  
edit: w sprawie traw się nie wymądrzam, bo oślepił mnie blask Twojego ogrodu
 Jak dojde do siebie to pomyślę, chociaż ja raczej laikiem jestem w sprawie kompozycji
  Jak dojde do siebie to pomyślę, chociaż ja raczej laikiem jestem w sprawie kompozycji 
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
			
						Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Re: Ogródek Robaczka cz. 4
jej....ścieżka nie do chodzenia?   
 
ooopssss.........no, bo ja.....no.....tak.....po niej......chodziłam....jak .....no byłam u Ciebie....no i na jakiś.....no....kwiatek tam....no przypadkiem.....chyba...nadepnęłam 
 
ja się tam nie zmęczyłam.....wcale a wcale... 
   
 
uwielbiam Twój ogród...... 
 
zachwycam się nim w ciszy bo mam zakaz mówienia.......no zapalenie krtani mam czyli chorobę wszystkich początkujących nauczycieli 
 
efekt taki, że po prostu nie mam głosu, a jak staram się coś powiedzieć to taaaaki skrzek wydaje a po chwili.....cisza...... 
 
no i teraz zamiast głosu w szkole używam ....no gwizdka i kartek i ołówka
			
			
									
						
										
						 
 ooopssss.........no, bo ja.....no.....tak.....po niej......chodziłam....jak .....no byłam u Ciebie....no i na jakiś.....no....kwiatek tam....no przypadkiem.....chyba...nadepnęłam
 
 ja się tam nie zmęczyłam.....wcale a wcale...
 
   
 uwielbiam Twój ogród......
 
 zachwycam się nim w ciszy bo mam zakaz mówienia.......no zapalenie krtani mam czyli chorobę wszystkich początkujących nauczycieli
 
 efekt taki, że po prostu nie mam głosu, a jak staram się coś powiedzieć to taaaaki skrzek wydaje a po chwili.....cisza......
 
 no i teraz zamiast głosu w szkole używam ....no gwizdka i kartek i ołówka

Re: Ogródek Robaczka cz. 4
Ja też nie mam nic do powiedzenia, bo trwam w niemym zachwycie. Twój ogród jest boski! Nie wiem, co można by w nim udoskonalić, bo mnie się tak ogromnie podoba taki, jaki jest, że najchętniej niczego bym nie ruszała, żeby czegoś nie popsuć. 
			
			
									
						
										
						
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 4
Ale spacerek zafundowałaś  
			
			
									
						
										
						
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogródek Robaczka cz. 4
Ale fajny obchód włości  
 
Tak sobie myślę, że pod sosenkami można zrobić wrzosowisko, i małe resztki trawnika "pomiędzy" włączyć do rabat i jest w ogóle fajnie.
 i jest w ogóle fajnie. 
Lubisz Kasia żurawki, bo chyba ich nie zauważyłam?
			
			
									
						
							 
 Tak sobie myślę, że pod sosenkami można zrobić wrzosowisko, i małe resztki trawnika "pomiędzy" włączyć do rabat
 i jest w ogóle fajnie.
 i jest w ogóle fajnie. Lubisz Kasia żurawki, bo chyba ich nie zauważyłam?
Pozdrawiam
			
						- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 4
Madziu, dziękuję   Cieszę się, że Ci się podobał spacer, zapraszam na żywo
  Cieszę się, że Ci się podobał spacer, zapraszam na żywo   
 
Marta, żartowałam głupolu Kuruj się szybko i wracaj do zdrowia
 Kuruj się szybko i wracaj do zdrowia   Róże trzeba sadzić
  Róże trzeba sadzić   
 
Linetko, bardzo dziękuję za uznanie Nie spodziewałam się takich słów...tyle liści leży, wykopki, bazjel wszędzie...
  Nie spodziewałam się takich słów...tyle liści leży, wykopki, bazjel wszędzie...   Ciągle coś zmieniam i stale widzę coś do poprawy, pewnie dlatego, że widzę go codziennie
 Ciągle coś zmieniam i stale widzę coś do poprawy, pewnie dlatego, że widzę go codziennie   Ale fajnie usłyszeć opinię - zwłaszcza tak sympatyczną od kogoś, kto patrzy na ogród z zewnątrz, jako obserwator moich poczynań. Zdaję sobie sprawę, że starając się coś ulepszyć można łatwo schrzanić, ale uczymy się na błędach
 Ale fajnie usłyszeć opinię - zwłaszcza tak sympatyczną od kogoś, kto patrzy na ogród z zewnątrz, jako obserwator moich poczynań. Zdaję sobie sprawę, że starając się coś ulepszyć można łatwo schrzanić, ale uczymy się na błędach   W tym roku było sporo rewolucji i cieszę się, że ogólnie są pozytywne, choć pewnie nie jedno można było zaplanować i zrobić inaczej.
  W tym roku było sporo rewolucji i cieszę się, że ogólnie są pozytywne, choć pewnie nie jedno można było zaplanować i zrobić inaczej.
Dorotko, rozumiem, że Ci się podobało? 
 
Justynko, na tej rabacie chcę właśnie coś zaplanować. Wrzosy ogólnie słabo u mnie rosną...choć bardzo je lubię Nie mam też przekonania czy pasują u mnie. Chciałabym z tej części trawnika zrobić rabatę, tak jak piszesz, tyle że muszę to rozsądnie połączyć z miejscem przy wiacie. Zasadniczo myślę o żywopłocie z grabu, żeby oddzielić leśny zakątek od reszty ogrodu - jako mi się gryzie z koncepcją całości
  Nie mam też przekonania czy pasują u mnie. Chciałabym z tej części trawnika zrobić rabatę, tak jak piszesz, tyle że muszę to rozsądnie połączyć z miejscem przy wiacie. Zasadniczo myślę o żywopłocie z grabu, żeby oddzielić leśny zakątek od reszty ogrodu - jako mi się gryzie z koncepcją całości   Przed żywopłotem mogłaby powstać jakaś rabata. Ps. za żurawkami nie przepadam ;-))
 Przed żywopłotem mogłaby powstać jakaś rabata. Ps. za żurawkami nie przepadam ;-))
			
			
									
						
										
						 Cieszę się, że Ci się podobał spacer, zapraszam na żywo
  Cieszę się, że Ci się podobał spacer, zapraszam na żywo   
 Marta, żartowałam głupolu
 Kuruj się szybko i wracaj do zdrowia
 Kuruj się szybko i wracaj do zdrowia   Róże trzeba sadzić
  Róże trzeba sadzić   
 Linetko, bardzo dziękuję za uznanie
 Nie spodziewałam się takich słów...tyle liści leży, wykopki, bazjel wszędzie...
  Nie spodziewałam się takich słów...tyle liści leży, wykopki, bazjel wszędzie...   Ciągle coś zmieniam i stale widzę coś do poprawy, pewnie dlatego, że widzę go codziennie
 Ciągle coś zmieniam i stale widzę coś do poprawy, pewnie dlatego, że widzę go codziennie   Ale fajnie usłyszeć opinię - zwłaszcza tak sympatyczną od kogoś, kto patrzy na ogród z zewnątrz, jako obserwator moich poczynań. Zdaję sobie sprawę, że starając się coś ulepszyć można łatwo schrzanić, ale uczymy się na błędach
 Ale fajnie usłyszeć opinię - zwłaszcza tak sympatyczną od kogoś, kto patrzy na ogród z zewnątrz, jako obserwator moich poczynań. Zdaję sobie sprawę, że starając się coś ulepszyć można łatwo schrzanić, ale uczymy się na błędach   W tym roku było sporo rewolucji i cieszę się, że ogólnie są pozytywne, choć pewnie nie jedno można było zaplanować i zrobić inaczej.
  W tym roku było sporo rewolucji i cieszę się, że ogólnie są pozytywne, choć pewnie nie jedno można było zaplanować i zrobić inaczej.Dorotko, rozumiem, że Ci się podobało?
 
 Justynko, na tej rabacie chcę właśnie coś zaplanować. Wrzosy ogólnie słabo u mnie rosną...choć bardzo je lubię
 Nie mam też przekonania czy pasują u mnie. Chciałabym z tej części trawnika zrobić rabatę, tak jak piszesz, tyle że muszę to rozsądnie połączyć z miejscem przy wiacie. Zasadniczo myślę o żywopłocie z grabu, żeby oddzielić leśny zakątek od reszty ogrodu - jako mi się gryzie z koncepcją całości
  Nie mam też przekonania czy pasują u mnie. Chciałabym z tej części trawnika zrobić rabatę, tak jak piszesz, tyle że muszę to rozsądnie połączyć z miejscem przy wiacie. Zasadniczo myślę o żywopłocie z grabu, żeby oddzielić leśny zakątek od reszty ogrodu - jako mi się gryzie z koncepcją całości   Przed żywopłotem mogłaby powstać jakaś rabata. Ps. za żurawkami nie przepadam ;-))
 Przed żywopłotem mogłaby powstać jakaś rabata. Ps. za żurawkami nie przepadam ;-))Re: Ogródek Robaczka cz. 4
och Ty......brzydalu!!!!!   
 
spoko choroba to żadna, ani kataru, ani gorączki nic.....tylko ten brak głosu albo skrzek 
 
w sobotę albo w niedziele będę sadzić róże......
			
			
									
						
										
						 
 spoko choroba to żadna, ani kataru, ani gorączki nic.....tylko ten brak głosu albo skrzek
 
 w sobotę albo w niedziele będę sadzić róże......












 
 
		
