Oleander pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.1

[monicurka]

Witam
Oto mój oleander, jeszcze cieszy się pełnym słońcem
planuję formować i przycinać go na drzewko.... ma ktoś jakieś doświadczenie w tym....



pozdrawiam

[Karo]

O formowaniu roslin jako drzewka poczytasz np.tutaj

fuksja - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... ko+drzewko
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... ie+drzewka

Zasady są podobne dla wszystkich rodzajów roślin.
Czyli wyprowadzenie pędu - nogi do określonej wysokości i uszczykiwanie pędów na jego szczycie, w celu rozkrzewienia korony.
Powodzenia

[monicurka]

witam
jestem szczęśliwą posiadaczką oleandra.
kwiatek rośnie ładnie i ładnie kwitnie.
chciałabym go formować na drzewko i mam dwie opcje:
1 - poprzez odpowiednie przycinanie i formowanie,


może być to trudne gdyż kwiatek ma dużo wychodzących pędów i chyba szkoda było by to ucinać ?

2 - przez związanie, ale ten pomysł również nie jest dobry gdyż kwiatek ma za ciasno co widać na zdjęciach

nie wiem jak się do tego zabrać?
poniżej przedstawiam zdjęcia rozwiązanego oleandra i związanego trochę i związanego na drzewko.... oraz plątaninę pędów od ziemi....
co Wy na to?









pozdrawiam i liczę na pomoc

[raflezja]

Myślę, że w tym momencie formowanie poprzez wiązanie będzie korzystniejsze, choć ja osobiście nigdy tego nie robiłam. No, może raz, ale nie wiązałam, tylko zaplatałam niezdrewniałe pędy fikusa w warkocz.
Twoja roślina ma dużo pędów i szkoda byłoby wycinać wszystkie, zostawiając pojedynczy.
Natomiast możesz pobrać pojedynczą sadzonkę, ukorzenić ją i eksperymentować z przycinaniem. Ale to już raczej na wiosnę.

[monicurka]

No właśnie taki warkocz mi się szalenie podoba.... jak masz zdjęcia to możesz pokazać?
mam dwie gałązki, które dzisiaj ucięłam.... czy można coś z nimi zrobić?

[Piotr=)]

Nie widziałem na żywo ale moi rodzice widzieli 3m piękności w portugali


Gałązki możesz pociąć na kawałki i naszczepić

[raflezja]

Piotr!
Nie 'naszczepić' tylko ukorzenić.
Faktycznie, w południowych krajach oleandry rosną w formie krzewów, albo małych drzew.


Monika!
Chyba zdjęcia nie mam.

[monicurka]

szkoda że fotki brak
a gałązki już we wodzie stoją...
dzięki

[krokusik164]

nie będę zakładała kolejnego wątku, żeby nie robić bałaganu, więc zapytam tutaj. dostałam oleandra bo miał zostać wyrzucony. sąsiadka trzymała go na balkonie, a że zaczęło się z nim coś dziać wystawiła go na klatkę i miał wylądować śmietniku.
czy da się go jakoś uratować? puszcza nowe zdrowe listki i jest kilka zdrowych kwiatków, lecz niestety część też usycha już nawet jako pączek. listki się skręcają - te młode. poniżej zdjęcia. ma ktoś jakiś pomysł? póki co stoi u mnie odizolowany od innych roślinek w ciepełku na słonecznym miejscu. najgorzej wyglądają te liście co są wyżej... te starsze widać, że są brudne. podmieniłam mu troszkę ziemię, bo był lekko przesuszony. kilka razy były przymrozki, więc pewnie i one dały mu w kość.


Brak zdjęć,klepsydry usunęłam/KaRo

[evluk]

Zobacz czy na spodniej stronie liścia, nie ma pajączków?
Twój Oleander wygląda jakby zaatakowały go przędziorki

[krokusik164]

nic nie ma. wszystko jest czyste. liście są tylko szorstkie w dotyku. na ziemi też nic nie widziałam

[maria.k55]

Krokusiku 164 - żeby dostrzec przędziorka trzeba wziąć do ręki lupę, a to, że ten oleander go ma to mało powiedziane, tam jest inwazja przędziorka, ja to bym się bała gdziekolwiek go trzymać, żeby nie zarazić innych roślin. Przede wszystkim delikatnie poobcinaj wszystkie chore pędy, liście, kup Magus i conajmniej zrób ze 3 opryski w odstępach tygodniowych - jak chcesz go ratować???

[evluk]

Marysia powiedziała Ci bez owijania w bawełnę: to jest inwazja.
Decyzja należy do Ciebie...

[krokusik164]

najgorsze jest to, że on cały jest taki.... można go ściąć całego? tylko czy odbije :/ i co z ziemią? ona chyba też będzie do wymiany i doniczkę może lepiej zdezynfekować? trochę mnie nastraszyliście, bo ja się zawsze trzęsę nad moją zieleniną

[raflezja]

Wyrzuć roślinę. Tego jest zbyt dużo, ciężko sobie będzie z tym tałatajstwem poradzić. Szkoda, że nie mieszkasz bliżej mnie, bo właśnie dziś wywaliłam na kompost dużego białego oleandra a jeszcze dwa czekają w kolejce. Nikt nie chciał...