Marysiu Nasza Dziewczyna ma się bardzo dobrze. Postanowiłam, że jak biedulka dotrwa do swych ósmych urodzin zrobię jej prawdziwy kurzy tort ze świeczkami. Kocha chadzać na spacery i wtedy biada kotom! Jeśli tylko dopadnie któregoś przy jedzeniu bardzo skutecznie odgania.

Skutecznie też koryguje moje nasadzenia, grzebiąc gdzie popadnie.
Dobrze, że nie gustuje w grzybowej, którą się właśnie zajadam.
Aniu! Miałam w tym roku ostatnie podrygi z zakupami, bo chwilowo skończyła mi się kasa. Udało mi się kupić ,,parę" cebulek po bardzo przyzwoitych cenach i dlatego teraz problem. Sadzić muszę niestety w doniczkach, bo moje nornice itp. gustują nawet w koronie cesarskiej, która ma je teoretycznie odstraszać.
Dziś dużo nie zrobiliśmy (H z lelkka obrażony, bo mieliśmy znów jechać na grzyby). Przekopał mi cząstkę rabaty, tak ok. 3,5 m2 i pomógł wygrzebać resztki krokusów i śpiochów (maleńko było), nawiózł ziemi z kompostu i wyrównał, będzie jutro gdzie sadzić.
Ja bawiłam się dziś w moczenie części cebulek w Topsinie i robieniu oznaczeń, posadziłam większość wymoczonych do doniczek i teraz stoją grzecznie na tarasie. Opieliłam resztę rabaty, bo cała ma ok 20 m2 i kończyłam przerabiać wczorajsze grzyby.