No i powiem szczerze, że już się w tym wszystkim gubię, a czasu coraz mniej...Rossynant pisze:Z podkładkami wszystko zależy od gleby.
Karłowych (M9) nie radzę, służą do towarowej uprawy intensywnej - nawożenie, podlewanie, rusztowania żeby się nie wywróciły etc. I na gołej ziemi, bo trawka to zadepcze... ja to mówię jak pomidory na grządce. A i tak tylko na glebach dużej klasy.
Półkarłowe dadzą dobry efekt na dobrej glebie, żyznej, zwięzłej. Nie w suchych miejscach też. Ani nie w chwastach po pas, ale na koszonej murawie mogą być.
M26 jest stosunkowo słaba - tj. w sensie siły wzrostu - i system korzeniowy też ma słabawy, wolno rośnie. Pierwsze kilka lat drzewka nie bardzo chcą rosnąć, wymagają opieki, a jeśli ziemia lekka i wietrznie to wypadałoby drzewka wiązać do palika. Ale jest sprawdzona i w różnych warunkach sobie radzi.
M7 rośnie silniej a przede wszystkim od razu, toteż drzewka zdążą urosnąć większe zanim zaowocują, chyba stąd różnica głównie wynika, ale nie jest to wielka różnica. Między odmianami będą większe. Mogą też niektóre zaowocować o rok-dwa później. Ale za to korzeni się dobrze, na lżejszą czy mniej zadbaną glebę to lepiej, a i mniejsze ryzyko wywrócenia drzewek. Odporność na mróz ma podobnież mniejszą; ale każde korzenie mogą zmarznąć jeśli mróz ściśnie bez śniegu jak ostatnio, Te odporniejsze też.
Istotniejsze by przy M7 nie sadzić szczepieniem wysoko nad ziemią, jeśli będzie pod ziemią i jeszcze trawka osłonięta to nic jej raczej nie grozi. Takie wysokie sadzenie stosuje się by dodatkowo zmniejszyć drzewka - im więcej skarlającej podkładki nad ziemią (czyli więcej 'skarlającego pnia') tym bardziej ogranicza. Jeśli to nie jest przydomowy ogródeczek to nie ma powodu, sadź szczepieniem tuż nad grunt.
Najsilniejsze odmiany jednak, zwłaszcza do gestszej rozstawy, lepiej wziąć na M26 i posadzić ciut wyżej szczepieniem, dla wyrównania wzrostu z innymi.
A jeśli chcesz sad w starym stylu, duże drzewa które same sobie poradzą i pół wieku pożyją - to pozostaje sadzić na silnych, antonówka i A2. Ale na szybko nie kupisz.
Odstęp - znów zależy od gleby i nawożenia, toteż nikt nie powie nie znając; a także od siły wzrostu danej odmiany i sposobu cięcia jaki zastosujesz. Wielkość koron bowiem ogranicza się cięciem jak komu pasuje. No i od tego ile masz miejsca![]()
Ja wolę drzewa sadzić swobodnie, by miały pełne nasłonecznienie i swobodny przewiew, wtedy im najlepiej. Jak miejsca brak to daje się gęściej. Pi razy oko powiem że dla M26 4 metry odstępu wystarczy; ale może też być mało... Jeśli gleba jest dobra a korony wolisz swobodne, szerokie; albo dla silniejszych odmian - można i 6. A w sadzie intensywnym, ciętym na wrzeciona byłoby 2 m. A nawet i 1 m.
Typowo sadzi się rzędami idącymi północ-południe (albo z grubsza) i między rzędami odstęp jest większy o 2 m, by można było przejechać swobodnie. Warto tak ustawić nawet jeśli traktora się nie mabo jeśli drzewa wyjdą za duże to wystarczy ograniczyć korony w rzędzie nieco (z sąsiadem stykać się mogą) a w międzyrzędziu jeszcze będą miały luz. Zresztą inne modyfikacje w przyszłości też łatwiej zrobić jak nie jest w kwadrat.
Czyli:
- Jeśli masz żyzno, masz miejsce i nie tniesz - max. 8 x 6 m, najwyżej będzie za luźno (dla słabych będzie) - a jeśli okaże się że nie rosną coś, to dosadzisz później następne pomiędzy na 4 x 3 m![]()
W takiej rozstawie zmieścisz też czereśnie, śliwy, grusze na kaukaskiej - nawet silne, przy nieznacznym cięciu. Rozstawa na cały sad. Mieszasz odmiany więc albo dawaj na przemian słabe i silne, albo grupuj - słabe w mniejszej rozstawie. Albo w tej samej, a wyjdzie gdzieś luka to dopchniesz brzoskwinką![]()
- Jak nie szastasz przestrzenią ale korony swobodne - 6 x 4.
- Jak chcesz profesjonalnie, z intensywnym cięciem (albo ziemia licha): 4 x 2 dość.
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by dać 5x3Pamiętaj że to pi razy oko - bez wzięcia pod uwagę odmian i warunków się nie da - dla orientacji. Może zobacz jak rośnie sąsiadowi, zmierz średnicę korony. Jaka średnica taki rozstaw.
Mój sad ma oryginalnie 12 x 10 a dla mocniejszych odmian 14 x 12 (na antonówkach) i dosadziłem do niego nowe 4 x 4 m uznając że gleba wyjałowiona a i stare zagłuszą. Teraz widzę że trochę gęsto...
Ziemia jak pisałem u mnie dość ciężka, gliniasta, choć zazwyczaj dopiero około 30 cm pod powierzchnią, gleba klasy 4a.
Sprawa z chwastami też nie wygląda różowo, jako że to stary sad i zaniedbany, chwastów co niemiara i raczej nie zmieni się to zaraz po posadzeniu.
W szkółce pobliskiej mam dostępne jabłonki takie:
ALWA ? M26
ANANAS BERŻENIECKI - M7
ANTONÓWKA ? M26
ARIWA ? M7
CELESTE ? M26
DELIKATES ? M26
ELISE? ? M9/ M26 / M7
FLORINA ? M7
FREEDOM ? M26
GALA MUST? ? M9/ M26
GLOSTER ? M9/M26
GENEWA EARLY ? M26
GOLDEN D. REINDERS? ? M9 / M26
IDARED ? M26 / M7
JULIA ? M26
JONAGORED SUPRA? ? M9 / M26
KATJA ? M26
KOKSA POMARAŃCZOWA ? M26
LIGOL? ? M9/M26
LIRED ? M26
MALINOWA ? M7
MELROSE ? M7
MUTSU? ? M26
NAJDARED? ? M26
NOWAMAC ? M26
OLIWKA ŻÓŁTA ? M26
PIROS ? M26
PAULARED ? M26
RAJKA ? M7
RED BOSKOOOP ? M26
LOBO ? M26
REDCHIEF ? P60
RED JONAPRINCE ? M9/M26
RUBINOLA ? M26
RUBIN ? M26
SZAMPION ? M26/M7
SZAMPION RENO ? M9/M26
SZARA RENETA ? M26
TOPAZ ? M7
WITOS ? M7
ZŁOTA RENETA ? M26
Nada się coś z listy powyżej na takie warunki? Jeśli tak to jakie podkładki?
Dodam, że zależy mi na odmianach głównie zimowych - 3-4 sztuki i jesiennych 1-2 sztuki.
Rossynant czy mogę Cię jeszcze raz pomeczyć o pomoc i wybór tych kilku odmian?
Im więcej czytam tym więcej wątpliwości i już mnie to zniechęca powoli :/
Potrzebuję, żeby mnie ktoś "za rączkę poprowadził" a jak nabiorę doświadczenia to już nie będę taki namolny...
