Choroby jabłoni

Drzewa owocowe
aro
50p
50p
Posty: 97
Od: 6 mar 2009, o 20:49
Lokalizacja: sosnowiec

Re: Choroby jabłoni

Post »

Opryski drzew owocowych zależne są od pogody Jeśli wiosna jest deszczowa to trzeba wykonać więcej oprysków,niż wiosną suchą Podałem więcej środków do ochrony,które mogą być użyte w walce z chorobami grzybowymi,ponieważ nie wiem jaką kto ma wiedze na ten temat Można też do każdego oprysku zastosować mydło potasowe,po którym będzie lepsza przyczepność oprysku
Awatar użytkownika
krzysztofkhn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2020
Od: 15 wrz 2008, o 09:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Choroby jabłoni

Post »

Aro !
Wychodzę z założenia, że opryski są dla ludzi / drzewek / ale, jak widzę i czytam w jaki sposób wiele osób je stosuje, to nóż mi się...
Na tym forum, rok, dwa temu przetoczyła się dyskusja gdzie naprawdę dużej klasy fachowcy podpowiadali co gdzie kiedy i w jakich warunkach pogodowych.
Przecież my nie jesteśmy producentami owoców i nie nastawieni jesteśmy na bezwzględny zarobek.
Serdecznie Pozdrawiam.

Krzysztof Khn.
Awatar użytkownika
eldo
200p
200p
Posty: 362
Od: 12 lis 2011, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Choroby jabłoni

Post »

dzięki za odpowiedź Rossynant a teraz mam takie pytanie czy na tym cortlandzie mogę zaszczepić chapiona?
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Choroby jabłoni

Post »

Każdą odmianę możesz sobie naszczepić, co tam pasuje. Cortland jako mrozoodporny nadaje się na 'przewodnią', a zwłaszcza do zaszczepienia bardziej wrażliwych w koronie. Tzn. jeśli zostawisz jeden konar Cortlanda (któryś dolny się zazwyczaj zostawia) to inne zaszczepione zyskają na mrozoodporności. Tak się wszczepiało południowce, jak Kalwile. A z kolei jeśli wszczepisz odmianę o dużej odporności na parch to są szanse że uodpornisz i Cortlanda. To bowiem kwestia substancji wytwarzanych przez odmianę, które rozchodzą się po całym drzewie w jakims tam stopniu przynajmniej.

Oczywiście można drzewo kompletnie przeszczepić na inną odmianę. Jeśli jednak miałbyś ochotę na zabawę - bo rozumiem to masz tylko jedną jabłoń - warto naszczepić różne odmiany na gałązkach, będzie rozmaitość; tylko najlepiej nie mieszać odmian o zróżnicowanej sile wzrostu bo potem te mocne przerosną słabsze. Nie pytaj skąd wiem...
Szampion jest średnio silny, tak jak Cortland, pasuje; inne średnio silne też by pasowały, np Jonathan, Wealthy, Królowa Renet, Papierówka; a coś słabego jak powiedzmy Jamesa Grieva można dać na wierzchołek też.
:wit
Awatar użytkownika
eldo
200p
200p
Posty: 362
Od: 12 lis 2011, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Choroby jabłoni

Post »

mam jeszcze duże drzewko jabłoni, nie wiem jaka to odmiana ale zrobię zdjęcie i wstawię.Chcę też zaszczepić to drzewko.I dobry pomysł z kilkoma odmianami na jednym. Tylko nie mam doświadczenia w szczepieniu ,będę to robił pierwszy raz.
Mamaczek
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 23 sie 2012, o 20:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rzezawa k/Bochni

Re: Choroby jabłoni

Post »

Dzień dobry, pięknego dnia życzę. :)
Od roku jestem szczęśliwą właścicielką 47 arów ziemi, małego wiejskiego domku, ogromnych ilości nawłoci, dzikich jeżyn i innych...
Mam też 4 jabłonki nieznanych mi odmian. 2 bardzo stare i bardzo chore śliwki - udało mi się skosztować 3 śliweczki z jednego drzewka - pycha. Śliwkami zajmę się w przyszłym roku. Z dwiema jabłonkami mam kłopot. Na pniu i konarach pojawiło się coś w rodzaju huby. Białe guzki które teraz ciemnieją. Pytałam Wujka Google co to może być, ale nie znalazłam odpowiedzi.
Bardzo proszę o pomoc w rozpoznaniu wroga i sposobu walki z nim. Zaznaczam, że jestem kompletną amatorką więc proszę o odpowiedź "dużymi literami". Mój pomysł jest taki: żeby to coś zeskrobać do - miazgi (tak się chyba nazywa żywa część drzewa), posmarować czymś grzybobójczym i zamalować farbą emulsyjną. Zastanawiałam się też nad kupnem sztucznej kory.LAC BALSAM.
Ale Wasza porada byłaby na pewno znacznie lepsza niż moje amatorskie pomysły.

Link do zdjęć wroga: https://picasaweb.google.com/1139885747 ... 28/JabOnka#

Z góry dziękuję za pomoc.
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Choroby jabłoni

Post »

Eldo - do wiosny doczytasz o szczepieniu, jest wielki wątek :D Raz jeszcze dodam że to łatwizna, tylko staranność zachować. Na gałązkach przez stosowanie zrazy założyć, można na takich 'mniej potrzebnych' - drzewka się wtedy nie niszczy, jak się nie uda czy nie złapie to można powtórzyć. Jak większe już drzewo to zrazy zakładać na wilkach czy drobniejszych pędach wyrastających z konara dość blisko pnia, takich których i tak nie szkoda; gdy podrosną można usunąć resztę konara i nowy wyprowadzić ze szczepu.

Mamaczek - coś w rodzaju huby to pewnie huba, grzyb. Nie ma poręcznej metody zwalczania. Grzybnia przerasta całe drzewo wewnątrz. Gdy rzecz dotyczy konara to można go wyciąć, czasem można zakażoną ranę wydłutować do zdrowego drewna zanim sie grzyb rozrośnie dalej - ale jeśli to stare drzewa i pień też chory to będą do usunięcia, niestety. Owocniki grzyba rozsiewają zarodniki wokół i zarażają inne drzewa, toteż należy chore wyciąć (i spalić) by ochronić pozostałe, a zwłaszcza jeśli chcesz nowe sadzić.

Można niby ewentualnie przyjrzeć się czy całe drzewo zarażone czy jednak powiedzmy pień zdrowo wygląda, bo wówczas można spróbować ciąć tylko zakażone konary prawie po nasadę i jest jakaś szansa na odbudowanie korony na nowo, a nuż. To tak jeśli jakiś wielki masz do drzewa sentyment...
Mamaczek
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 23 sie 2012, o 20:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rzezawa k/Bochni

Re: Choroby jabłoni

Post »

Dziękuję za odpowiedź Rossynant.
Tu powinien być uśmiech, ale nie bardzo mi do śmiechu bo ścięłam dziś jedną jabłonkę, tę która miała grzybola i na pniu i konarach, drugiej odcięłam duży konar (zarażony, ale jeszcze malutkimi hubkami). Przy okazji wyszło na jaw, że kora przy tm odciętym konarze łatwo odchodzi a pod nią mieszkają małe 1,5 mm żyjątka, a z drewna wysunęła się jakaś biała larwa. Utrupiłam ją, więcej nie wyszło. Wyskrobałam miejsca po odpadłej korze a potem wszystko pomalowałam Eko Dermą,
Pewnie nie powinnam mieć nadziei że tę jabłonkę uratuję ale pomyślałam, że jeśli do wiosny przetrwa to może spróbuję jakąś gałązkę przeszczepić na inne drzewko. Obie jabłonki nie były stare (tak myślę) i nic o nich nie wiem bo mieszkam tu od roku.
W 2011 dość późną jesienią miały piękne duże ładnie wybarwione jabłka które dość krótko się przechowywały - potem od środka zaczynały się psuć. Były raczej deserowe, na przetwory się nie nadawały (nie rozpadały się podczas duszenia i były mało smaczne). Mam zdjęcie tych jabłek, ale czy w ten sposób można poznać odmianę?
W ramach rekompensaty dziś posadziłam Kosztelę, a jutro James Grieve'a. Przynajmniej o tyle jest mi lżej. !
Serdecznie pozdrawiam.
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Choroby jabłoni

Post »

To jest jabłonka która dobre kilka lat temu, bodaj już z 8 - zamarła. Jest zakażona (nie badałem czym :wink: ) i po ciężkiej zimie konary nie ruszyły. Ciąłem ponad metr nad rozgałęzieniem korony - kotłowa w 3 konary - jeden zamarł definitywnie, drugi próbował odbić ale po 3 latach też stracił energię... Trzeci (z lewej) żyje, pędy rozwinęły się, drzewo odżywa :D A z prawej widać drzewko (wiśnia) posadzone na wymianę, teraz przez jabłonkę zagłuszane...
Ducha nie traćmy.

Obrazek
:wit
Mamaczek
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 23 sie 2012, o 20:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rzezawa k/Bochni

Re: Choroby jabłoni

Post »

Dziękuję!
Było mi to potrzebne!
Biedna chora jabłonka rośnie przed domkiem, sadek zakładam za domkiem obok łęgu nad Gróbką. Mam nadzieję że wybrałam dobre miejsce, osłonięte od wschodu ogromnymi dębami, wiązami, brzozami.

Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
Awatar użytkownika
krysad71
1000p
1000p
Posty: 1916
Od: 11 gru 2009, o 20:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Choroby jabłoni

Post »

Czytam uważnie o chorobach jabłoni. Moje 30 letnie też w tym roku mają pognite owoce jak pokazano wyżej i chorobowe zmiany na liściach. Pryskam w jesieni miedzianem a w lutym topsinem.

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Krystyna
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Choroby jabłoni

Post »

A ja mam pytanie.
Co zrobić z taką gałęzią?
Uciąć cały konar / trochę mi szkoda, bo jabłonka straci swój kielichowaty pokrój / czy jeszcze czymś zasmarować ?
Prawdopodobnie została żle przycięta i stąd ten problem.


Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Skorup91
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 4 cze 2023, o 08:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Choroby jabłoni

Post »

Cześć. Znowu coś mi sie zaległo na jabłoniach i mi je zjada :( Czy macie pomysł co to? Robi takie pajęczynki po obu stronach lisci z czarnymi jakby jajeczkami i w tych miejscach liscie są wygryzione i brazowieją jak na zdjeciu. Na niektórych lisciach sa brazowe plamy, ale nie zauważyłem robali.

Ze srodków owadobójczych mam w apteczce Mospilan i Sanium. Coś się nada?

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”