W czerwcu zakładaliśmy ogród i wszystko z roślinami było ok. do początku września.
Wtedy pojawiły się na sosnach żółte igły. To co widzę na nich teraz trochę mnie przeraża i zaczynam mam wątpliwości czy można to nazwać zrzucaniem igieł na zimę.
Poza tym mam wrażenie, że żółknięcie zaczyna przyspieszać.
Dodam jeszcze, że pod koniec sierpnia zacząłem nawozić Florovitem w płynie jesiennym - nawożenie miało miejsce 3 razy w odstępie 2 tygodniowym.
Proszę o diagnozę i pomoc czy coś z tym robić np. pryskać itd.
A tak to wygląda:
-Sosna drobnokiatowa 'Glauca'



-Sosna drobnokwiatowa 'Negishi'



Sosna czarna oraz wejmutka znajdują się obok siebie:


-Sosna czarna 'Pyramidata'







-Sosna wejmutka 'Minima'





Proszę o diagnozę i pomoc czy z tym coś robić. Jeżeli tak to co.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam