Drzewka owocowe
-
malgosia68
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 1 sie 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Drzewka owocowe
Na mojej działce jest ziemia gliniasta. Wsadziliśmy drzewka owocowe kilka lat temu. Nie chcą rosnąć. Słyszałam, że dobrym sposobem jest wykopanie dołu, do którego należy wsypać kamienie wapienne, a następnie wsadzić drzewa. Proszę o poradę, co zrobić, żeby drzewka owocowe mogły u mnie rosnąć i owocować
-
Rossynant
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Drzewka owocowe
Drzewa owocowe gliniastą glebę lubią raczej, coś musi nie pasować poza tym. Gleba może jałowa, źle uprawiona, albo podmokła. Albo i co jeszcze.
Co za drzewa i co to znaczy nie chcą? na jakich podkładkach szczepione? Gdzie w ogóle to jest?
spójrz na http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=1345 (dół strony zwłaszcza). Kamieni nie radzę, takie numery czasem stosuje sie do zdrenowania mokrych miejsc; ale nie wprost pod drzewo.
Co za drzewa i co to znaczy nie chcą? na jakich podkładkach szczepione? Gdzie w ogóle to jest?
spójrz na http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=1345 (dół strony zwłaszcza). Kamieni nie radzę, takie numery czasem stosuje sie do zdrenowania mokrych miejsc; ale nie wprost pod drzewo.
-
malgosia68
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 1 sie 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Drzewka owocowe
gleba na mojej działce jest gliniasta a teren podmokły . szczególnie chodzi mi o drzewa wiśni .
-
Rossynant
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Drzewka owocowe
Teren podmokły 
Drzewom korzenie się topią, szczególnie wiśniom... woda gruntowa nie powinna stać wyżej niż na 2 metry od powierzchni, no, w każdym razie metr niezalany wodą być musi koniecznie. A w gliniastym woda stagnuje łatwo, bo nie wsiąka. Może właśnie o to tu chodzi.
Jeśli to stałe lustro wody (poziom wody gruntowej) jest za wysoko to tylko rowy odwadniające ratują. Jeśli woda stagnuje w glebie bo nie wsiąka - można zrobić drenaż metodą rowów czy studni chłonnych: kopie się kawałek głębokiego rowu czy dziękuję i wypełnia grubym kamieniem. w dolnej części (a na górę glebę z powrotem i ani widać, można na tym uprawiać). W dzisiejszych nowoczesnych czasach najlepiej ten kamień owinąć geowłókniną - wówczas glina tego nie zamuli z czasem. Oczywiście nie wprost pod drzewem. Obok, gdzieś gdzie najbardziej pasuje; to jest dla całego ogrodu rozwiązanie. Nadmiar wody spłynie sobie do tego - a w razie suszy też się roślinom taki zapasik wody przyda. Głębokość takiego rowka powinna być ponad metr jeśli o drzewa chodzi.
Można też po prostu zrobić sobie studnię na działce i też wodę ściągnie, zwłaszcza jeśli będzie obsypana grubym żwirem wokół. Bywa że gdzieś głębiej w ziemi jest np. warstwa żwiru która nadmiar wody odprowadzi, byle się do niej przebić.
Niemniej można i pod drzewem (tylko głęboko, nie tuż pod korzenie) dać kamienia dla zdrenowania (i owszem, najlepiej wapień) i sypnąć tam piasku (żeby glina nie zamuliła między kamieniem napowrót), ale to namiastka. Tyle że łatwe do zrobienia jak się dołki kopie. Wiśniom tak można, bodaj i morelom, inne drzewa nie lubią kamieni.
Przy sadzeniu piasek jednak na dno dołu można dać zawsze, czy drobny żwir. Powtarzam, nie wprost pod korzeń. Ponad pół metra głęboko minimum dołek kopnąć. Korzenie drzewo ma mieć zasypane w ziemi - oczywiście może to być ta glina rozluźniona domieszką piasku i próchnicy, tak jest najlepiej.
Szczegółowe rozwiązania zależą od profilu gleby i geologii. Jeśli się jej nie zna to nie kłopot zrobić odwiert na kilka metrów, tak jak się bada podłoże pod budowę. Warto wiedzieć jak to wygląda.
Drzewom korzenie się topią, szczególnie wiśniom... woda gruntowa nie powinna stać wyżej niż na 2 metry od powierzchni, no, w każdym razie metr niezalany wodą być musi koniecznie. A w gliniastym woda stagnuje łatwo, bo nie wsiąka. Może właśnie o to tu chodzi.
Jeśli to stałe lustro wody (poziom wody gruntowej) jest za wysoko to tylko rowy odwadniające ratują. Jeśli woda stagnuje w glebie bo nie wsiąka - można zrobić drenaż metodą rowów czy studni chłonnych: kopie się kawałek głębokiego rowu czy dziękuję i wypełnia grubym kamieniem. w dolnej części (a na górę glebę z powrotem i ani widać, można na tym uprawiać). W dzisiejszych nowoczesnych czasach najlepiej ten kamień owinąć geowłókniną - wówczas glina tego nie zamuli z czasem. Oczywiście nie wprost pod drzewem. Obok, gdzieś gdzie najbardziej pasuje; to jest dla całego ogrodu rozwiązanie. Nadmiar wody spłynie sobie do tego - a w razie suszy też się roślinom taki zapasik wody przyda. Głębokość takiego rowka powinna być ponad metr jeśli o drzewa chodzi.
Można też po prostu zrobić sobie studnię na działce i też wodę ściągnie, zwłaszcza jeśli będzie obsypana grubym żwirem wokół. Bywa że gdzieś głębiej w ziemi jest np. warstwa żwiru która nadmiar wody odprowadzi, byle się do niej przebić.
Niemniej można i pod drzewem (tylko głęboko, nie tuż pod korzenie) dać kamienia dla zdrenowania (i owszem, najlepiej wapień) i sypnąć tam piasku (żeby glina nie zamuliła między kamieniem napowrót), ale to namiastka. Tyle że łatwe do zrobienia jak się dołki kopie. Wiśniom tak można, bodaj i morelom, inne drzewa nie lubią kamieni.
Przy sadzeniu piasek jednak na dno dołu można dać zawsze, czy drobny żwir. Powtarzam, nie wprost pod korzeń. Ponad pół metra głęboko minimum dołek kopnąć. Korzenie drzewo ma mieć zasypane w ziemi - oczywiście może to być ta glina rozluźniona domieszką piasku i próchnicy, tak jest najlepiej.
Szczegółowe rozwiązania zależą od profilu gleby i geologii. Jeśli się jej nie zna to nie kłopot zrobić odwiert na kilka metrów, tak jak się bada podłoże pod budowę. Warto wiedzieć jak to wygląda.
