Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Wyłaniam się z niebytu
Remont na ukończeniu, zaczynam odwiedzać znajome ogrody
Ucieszyłaś mnie informacjami o liriope-kupiłam trzy odmiany, żadna nie kwitnie, ale skoro mają siedzieć w półcieniu, to dobrze posadziłam. Może za rok zobaczę kwiaty 
- Jagusia
- 1000p

- Posty: 3189
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Latam po różnych wątkach a swój zaniedbuję... proszę,, wybaczcie mi, ale odkąd wróciłam do pracy, strasznie mało mam czasu... w ogrodzie jeszcze sporo pracy a dzień coraz krótszy się robi... w dodatku pogoda pod psem więc wykorzystuje każdą chwilę w ogrodzie... a jak pada to z kolei obowiązki domowe: pranie, sprzątanie, gotowanie. Na Wasze wątki zaglądam w pracy jak mam chwilkę luzu... dlatego też nie u wszystkich się wpisuję... także proszę o wybaczenie....
Beatko
To w takim razie spróbuję moją krzewuszkę ukorzenić i porobić sadzonki... może ktoś będzie zainteresowany taką odmianą:

jeśli są chętni to proszę pisać... no i powiedzieć mi jak robić te sadzonki? Wystarczy urwać wierzchołkowe gałązki ze stopką i do wody? Czy jakoś inaczej?

Majeczko
Trzymam Cię za słowo... a przez zimę znajdziesz odpowiednio dużo czasu na rozejrzenie się po moim ogródku
Oj... dzieci jak chorują to zawsze przykro... i od razu nie ma czasu na nic... współczuję bardzo, ale mam nadzieję że szybko się wykuruje... młody organizm szybciej zwalcza choróbska...
Iwonko
Już się cieszę na nasze spotkanie... U ciebie, nieodmiennie zachwycam się trawami... więc jak możesz uszczknąć z jakieś kępkę...
Z miecznicami nie mam doświadczenia. W ubiegłym roku dostałam niebieską, ładnie kwitła ale w tym roku przesadziłam ją obok tej żółtej [którą z kolei dostałam w tym roku...] i jakoś nie kwitła, może w złym okresie robiłam te przenosiny.....
Iwonko
U mnie w piwnicy też jest dość wilgotno, ale ja datur w ogóle nie podlewam. Stoją w piwnicy w donicach.
Przetworów wcale nie mam za dużo. Oprócz papryki - tylko wysmażone jabłka... no i ogórki kiszone. Ale jeszcze zrobię.
Wandziu
Faktycznie to podłoże w którym rośnie jest raczej gliniaste niż piaszczyste... ale nie powiem żeby było za bogate... Prędzej stawiałabym na to, że dostałam akurat taką sadzonkę, która się już miała ku kwitnieniu....
Remik
To samo i ja robiłam ostatnio w Twoim wątku... nie dość że nie mam zbyt wiele czasu to powiadamianie o postach coś na tym forum szwankuje...
Aniu
Byłam, furczaka podziwiałam. Chciałabym go kiedyś zobaczyć na własne oczy...
Tak pro forma: georginia i dalia to to samo
- a jak nie masz miejsca na wieloletnie to polecam jednoroczne. Dostałam od Halinki [eukomis] siewki takich datur dalii [oczywiście że dalii - dzięki Agatko, czasem człowiek taką bzdurę przez nieuwagę napisze
]w ubiegłym roku i popatrz jak ślicznie kwitły:

Marysiu
Ja uprawiam paprykę pod folią ale moja koleżanka [od której mam nasionka tej odmiany] uprawia normalnie na gruncie i ma bardzo dobre zbiory. Generalnie ta odmiana nie ma może zbyt dużo owoców. Szacuję że na jednym krzaku jest od 5-7 owoców, ale na kilogramy to wychodzi naprawdę sporo... tzn owoców jest z reguły więcej, ale nie wszystkie zdążają dojrzewać przed przymrozkami... I jeszcze raz zarekomenduję: smak tych akurat odmian jest bardzo delikatny ale paprykowy - idealnie nadają się do jedzenia na surowo.
Nasionka żółtych pomidorków z chęcią przyjmę.. a i innych, jeśli są smaczne i odporne na choroby to też...
Jolu
Masz rację... ale z reguły od wykształcenia się kwiatu widać jaki kolor będzie on maił docelowo - tylko jest on początkowo bladziutki... a nabiera intensywności z czasem... a u tej datury na początku w ogóle byś nie powiedziała że będzie taki akurat kolor... takie dziwadło wśród datur - ale to tylko dodaje jej uroku
Ilonko
Krzaczków nie liczyłam [będzie ich pewnie ok 80] a o uprawie napisałam już do Marysi
Encyklopedia jak widzisz zaczęła powstawać w grudniu ubiegłego roku.... potem nastąpiła kilkumiesięczna przerwa... ciężko się zmobilizować do takich rzeczy.. ale powolutku, powolutku... a poszczególne literki uzupełniam o nowe roślinki już na bieżąco. Tak jest łatwiej... A jak czegoś ubędzie [bo umarzło, zgniło lub po prostu zostało wyrzucone, bo i takie rzeczy się zdarzają przecież] to w encyklopedii zostaje ale zostaje też opatrzone dopiskiem : że nie ma tego już w ogrodzie i z jakiego powodu.
Lodziu
Witaj w moim ogrodzie. Mam nadzieję, że ci się u mnie spodoba i będziesz zaglądać częściej. Pierwszy raz spotykam się "na żywo" z Twoim imieniem i muszę przyznać że miałam spory kłopot z wymyśleniem zdrobnienia, bo przecież nie będę do Ciebie mówić "Leokadio" - to mi jakoś tak bardzo oficjalnie brzmi. I muszę przyznać, że poległam.... [jedyne co mi przychodził do głowy to Leosia] poleciałam więc do Twojego wątku podpatrzeć jak też cię zwą
Ojejku, ale się u Ciebie dzieje... uwielbiam oglądać jak ogrody powstają od podstaw.... może dlatego, że od urodzenia mieszkam przy takim ogrodzie jaki jest teraz.... tyle możliwości... tyle miejsca... i na pewno masę pomysłów.. wizji... planów... muszę na spokojnie przejrzeć cały wątek....
Ewciu
To super... nareszcie odetchniesz i jeszcze nawet zdążysz się nacieszyć ogrodem przed zimą
Mówisz, trzy odmiany? Ciekawe czym się różnią... będę podglądać .... lepiej poczekać aż się dobrze ukorzenią, rozrosną... a potem niech kwitną....
____________________________________________________________________________
Na zakończenie chcę pokazać jakieś zdjęcia, których jeszcze nie widzieliście. Niestety nadal nie mam sprzętu, więc będą to fotki odgrzewane, ale tegoroczne....
taka tawułka [czy tawuła? czym to się różni od siebie?] kwitła w sierpniu:

wilczomlecz białobrzegi... jego nasiona wysiewają się po cały ogrodzie wystrzeliwując głośno z torebek nasiennych. Polecam go także do wazonów jako dodatek... bardzo długo stoi i.... strzela

nie pokazywałam także trzykrotek [a przecież to takie wdzięczne rośliny, niewymagające a długo i pięknie kwitnące]:


a na zakończenie: psica pilnuje kto się kręci po okolicy

wygląda jakby leżała na dachu, ale w rzeczywistości leży na pierwszy pięterku tarasów:

Beatko
To w takim razie spróbuję moją krzewuszkę ukorzenić i porobić sadzonki... może ktoś będzie zainteresowany taką odmianą:
jeśli są chętni to proszę pisać... no i powiedzieć mi jak robić te sadzonki? Wystarczy urwać wierzchołkowe gałązki ze stopką i do wody? Czy jakoś inaczej?
Majeczko
Trzymam Cię za słowo... a przez zimę znajdziesz odpowiednio dużo czasu na rozejrzenie się po moim ogródku
Oj... dzieci jak chorują to zawsze przykro... i od razu nie ma czasu na nic... współczuję bardzo, ale mam nadzieję że szybko się wykuruje... młody organizm szybciej zwalcza choróbska...
Iwonko
Już się cieszę na nasze spotkanie... U ciebie, nieodmiennie zachwycam się trawami... więc jak możesz uszczknąć z jakieś kępkę...
Z miecznicami nie mam doświadczenia. W ubiegłym roku dostałam niebieską, ładnie kwitła ale w tym roku przesadziłam ją obok tej żółtej [którą z kolei dostałam w tym roku...] i jakoś nie kwitła, może w złym okresie robiłam te przenosiny.....
Iwonko
U mnie w piwnicy też jest dość wilgotno, ale ja datur w ogóle nie podlewam. Stoją w piwnicy w donicach.
Przetworów wcale nie mam za dużo. Oprócz papryki - tylko wysmażone jabłka... no i ogórki kiszone. Ale jeszcze zrobię.
Wandziu
Faktycznie to podłoże w którym rośnie jest raczej gliniaste niż piaszczyste... ale nie powiem żeby było za bogate... Prędzej stawiałabym na to, że dostałam akurat taką sadzonkę, która się już miała ku kwitnieniu....
Remik
To samo i ja robiłam ostatnio w Twoim wątku... nie dość że nie mam zbyt wiele czasu to powiadamianie o postach coś na tym forum szwankuje...
Aniu
Byłam, furczaka podziwiałam. Chciałabym go kiedyś zobaczyć na własne oczy...
Tak pro forma: georginia i dalia to to samo
Marysiu
Ja uprawiam paprykę pod folią ale moja koleżanka [od której mam nasionka tej odmiany] uprawia normalnie na gruncie i ma bardzo dobre zbiory. Generalnie ta odmiana nie ma może zbyt dużo owoców. Szacuję że na jednym krzaku jest od 5-7 owoców, ale na kilogramy to wychodzi naprawdę sporo... tzn owoców jest z reguły więcej, ale nie wszystkie zdążają dojrzewać przed przymrozkami... I jeszcze raz zarekomenduję: smak tych akurat odmian jest bardzo delikatny ale paprykowy - idealnie nadają się do jedzenia na surowo.
Nasionka żółtych pomidorków z chęcią przyjmę.. a i innych, jeśli są smaczne i odporne na choroby to też...
Jolu
Masz rację... ale z reguły od wykształcenia się kwiatu widać jaki kolor będzie on maił docelowo - tylko jest on początkowo bladziutki... a nabiera intensywności z czasem... a u tej datury na początku w ogóle byś nie powiedziała że będzie taki akurat kolor... takie dziwadło wśród datur - ale to tylko dodaje jej uroku
Ilonko
Krzaczków nie liczyłam [będzie ich pewnie ok 80] a o uprawie napisałam już do Marysi
Encyklopedia jak widzisz zaczęła powstawać w grudniu ubiegłego roku.... potem nastąpiła kilkumiesięczna przerwa... ciężko się zmobilizować do takich rzeczy.. ale powolutku, powolutku... a poszczególne literki uzupełniam o nowe roślinki już na bieżąco. Tak jest łatwiej... A jak czegoś ubędzie [bo umarzło, zgniło lub po prostu zostało wyrzucone, bo i takie rzeczy się zdarzają przecież] to w encyklopedii zostaje ale zostaje też opatrzone dopiskiem : że nie ma tego już w ogrodzie i z jakiego powodu.
Lodziu
Witaj w moim ogrodzie. Mam nadzieję, że ci się u mnie spodoba i będziesz zaglądać częściej. Pierwszy raz spotykam się "na żywo" z Twoim imieniem i muszę przyznać że miałam spory kłopot z wymyśleniem zdrobnienia, bo przecież nie będę do Ciebie mówić "Leokadio" - to mi jakoś tak bardzo oficjalnie brzmi. I muszę przyznać, że poległam.... [jedyne co mi przychodził do głowy to Leosia] poleciałam więc do Twojego wątku podpatrzeć jak też cię zwą
Ewciu
To super... nareszcie odetchniesz i jeszcze nawet zdążysz się nacieszyć ogrodem przed zimą
Mówisz, trzy odmiany? Ciekawe czym się różnią... będę podglądać .... lepiej poczekać aż się dobrze ukorzenią, rozrosną... a potem niech kwitną....
____________________________________________________________________________
Na zakończenie chcę pokazać jakieś zdjęcia, których jeszcze nie widzieliście. Niestety nadal nie mam sprzętu, więc będą to fotki odgrzewane, ale tegoroczne....
taka tawułka [czy tawuła? czym to się różni od siebie?] kwitła w sierpniu:

wilczomlecz białobrzegi... jego nasiona wysiewają się po cały ogrodzie wystrzeliwując głośno z torebek nasiennych. Polecam go także do wazonów jako dodatek... bardzo długo stoi i.... strzela

nie pokazywałam także trzykrotek [a przecież to takie wdzięczne rośliny, niewymagające a długo i pięknie kwitnące]:


a na zakończenie: psica pilnuje kto się kręci po okolicy

wygląda jakby leżała na dachu, ale w rzeczywistości leży na pierwszy pięterku tarasów:

Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Jagusiu piesek wygląda naprawdę, jakby siedział na dachu.
Cudny kolor trzykrotki, mój aparat nie uchwyca niebieskiego, wychodzi zawsze szaro- błękitny.
Cudny kolor trzykrotki, mój aparat nie uchwyca niebieskiego, wychodzi zawsze szaro- błękitny.
- DuczekiOsia
- 1000p

- Posty: 1621
- Od: 10 sie 2012, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
hehe ty masz ta działkę pod jakimś zamkiem ze taki nasyp i mur obronny ???
ale fajnie to wygląda, a z tym wilczomleczem mnie zadziwiłaś nie wiedziałam ze to tak strzela
mówią to mnie rożnie , Osiu . Lodziu, Leosiu, Leo jak to woli
zapraszam do mnie jak tylko znajdziesz wolną chwilkę

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Masz działkę zupełnie jak ja moją. Ostro do góry, a na górze - mur. Tylko 'mój' taki ładny nie jest!
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Czy to oby na pewno pies - może przebrany kogut - siedzi na dachu i pieje.
A tak na serio - piękny ogród i pewnie trudny do okiełznania, ale możesz się w nim twórczo wykazać i to jak. Dziś dostałam nasionka dalii jednorocznej, gdybyś zbierała....wiesz że ja zawsze jestem na tak
Jak mi na wiosnę te 6 arów zakwitnie, to zabłądzę w kwiatach. Wtedy wszystkie furczaki przylecą do mnie

A tak na serio - piękny ogród i pewnie trudny do okiełznania, ale możesz się w nim twórczo wykazać i to jak. Dziś dostałam nasionka dalii jednorocznej, gdybyś zbierała....wiesz że ja zawsze jestem na tak
- DuczekiOsia
- 1000p

- Posty: 1621
- Od: 10 sie 2012, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
heheheh
Aniu to teraz już wiem po co ci kwiaty w ogrodzie... ty te furczki z całej Polski chcesz zwabić i foty pstrykać tym "koliberką"
i potem zasypiesz nas fotkami furczakowych gości 
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Zdradziłam się, oj teraz nie przylecą.
Ciekawe czy można kupić wabik na furczaki. Na kaczki widziałam, może są i na furczaki
Ciekawe czy można kupić wabik na furczaki. Na kaczki widziałam, może są i na furczaki
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42397
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Jagusiu ja krzewuszki i tego typu krzewy rozmnażam w ten sposób. W styczniu, lutym albo marcu, ale jak jest mróz ścinam patyki, wkładam do wilgotnego piasku w chłodnym miejscu. W kwietniu jak się zrobi ciepło robię grządkę rozsadnik. Przekopuję glebę wtykam gałązki i czekam - do jesieni masz ukorzenione krzaczki. Przesadzam w stałe miejsce potem tylko trzeba ciąć żeby się rozgałęziły. No to sobie wymienimy te nasionka!
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Kiedyś kupiłam kręconą wierzbę i powiesiłam na niej bożonarodzeniowe ozdoby. Trzymałam ją w duzym (70cm wysokości) dzbanku glinianym do połowy wypełnionym piaskiem. Wtedy sztywno stały, taj jak ustawiłam. Podlewałam ukorzeniły się a wiosną wysadziłam. Moze i inne krzewy tak sie da?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42397
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Wierzba łatwo się ukorzenia, ale nie wszystko tak puści korzenie.
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
A forsycja, dereń i tawuła?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42397
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Forsycje często ma się w wazonie, ale nie puszcza korzeni, a derenia nie trzymałam w wodzie.
- IWONA1311
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2577
- Od: 28 mar 2011, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Niemce
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Beatko jak tylko ustalimy z M jakąś konkretną datę wyjazdu to dam Ci znać. Niestety muszę Cię zmartwić gdyż teraz już nie dam rady nic uszczknąć z moich trawek bo we wtorek były u mnie Jola1, Kasia(Nirali) i Renia i podzieliłam się z nimi ale jak tylko uda im się przetrwać zimę to wiosną się z Tobą podziele.
Ja miecznice też mam pierwszy rok i nie wiele o nich wiem zobaczymy w przyszłym roku jak będą kwitły.
Ja miecznice też mam pierwszy rok i nie wiele o nich wiem zobaczymy w przyszłym roku jak będą kwitły.
- juni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2078
- Od: 17 wrz 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
W sprawie krzewuszki,oberwane gałązki z piętką wsadzałam do wody.
Jak sobie o nich przypomniałam to do ziemi i przykryłam obciętą górą z plastikowej butelki.
Jak sobie o nich przypomniałam to do ziemi i przykryłam obciętą górą z plastikowej butelki.

