Bożenko i
Ewuniu, tawuła niestety juz nie wygląda tak pięknie. Po deszczu prawie połozyła sie na ziemi
Książę Purpury...ładnie go nazwałas
Haneczko 
Moze zostane przy tej nazwie
Trochę szukałam, ale nie za wiele, bo nieustannie mi czasu brak

Żadnego nie mogę dopasować. Ja się też bardzo martwiłam , zwłaszcza jak zaczęły mu listki lekko zwisać na złamanej gałązce. Podlałam go mocno, a na drugi dzień zaczęło padać i pada do dziś, co najwyraźniej mu pomogło, bo listki trochę się podniosły. To chyba dobrze wróży...
Elzuniu, u mnie kwitną zeszłoroczne siewki, z wiosennego siewu, a i to nie wszystkie. Niektóre zostały jakies karłowate i nie kwitna. Widac orliki jakieś takie kaprysne
Ale i Ty sie doczekasz
Basiu, dziękuję za pochwałe

Nic nie przeoczyłas, oczko czeka, bo zimno jak na przedwiośniu!