Posiadam na działce kawałek ziemi , na którym nie mam pojęcia czy mogę coś posadzić , dlatego zwracam się do was z prośbą o pomoc.
Posłużę się rysunkiem żeby wam wytłumaczyć o co mi chodzi. Od razu mówię , że nie studiowałem na akademii sztuk pięknych

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c29 ... 0e8d9.html
-pomarańczowe - domek
-siwe - płyty chodnikowe
-czarne - ziemia
-czerwone - płyta azbestowa (która jest częściowo pod chodnikiem)
I zastanawiam się czy mogę sobie coś tam posadzić (do jedzenia) i w razie co jaką odległość utrzymać od tego azbestu , żeby te rakotwórcze związki nie przechodziły mi z wodą do rośliny.
Jak uważacie ?
PS:aha , dodam , że nie można jej wyjąć. Babcia się uparła , żeby jej nie wyjmować (płyta przykrywa beczkę od szamba) i koniec.