Majkowy zielony dom i ... Souveniry cz.6

[ewamaj66]

Bardzo ładne określenie na koniec
Zaczynam wychodzić do ogrodu. Ani chybi nastrój mi się poprawi, bo ostatnio (przez nieustający remont ) potrafiłam wszystkim uprzykrzyć życie. Nie ma to jednak jak porządne zmęczenie w ogrodzie W domu się nie liczy.

[AgaNet]

Pogodowo u mnie lepiej - tzn sztorm ustał ale pokapuje dalej standardowo - tak po szkocku
Miłego dzionka

[edulkot]

Witam pod wieczór.
Kolejny dzień i kolejna niemiła niespodzianka, spier....ła mi się karta do aparatu i wszystkie zdjęcia z kilku ostatnich dni. A tak chciałam pokazać zielony dom w winnym kolorze czy schwytanego potwora który zjada moje brzozy. Nic tylko do sklepu po nową kartę muszę się wybrać. I parę róż mniej do kupienia będzie.

[camellia]

Ja też bardzo lubię astry - marcinki, dzięki nim ogród jesienią bucha kolorami Kiedyś je miałam, ale nie podobały się pozostałym domownikom... Teraz bym tak łatwo nie odpuściła, chociaż - gdzie ja bym je wsadziła? Nie wiedziałam, że Flammentanz powtarza

[edulkot]

Asiu powtarza jednym a nawet dwoma kwiatkami, mojej zdarzyło się to już drugi raz w jej pełnoletniej karierze.
Aga chciałabym żeby i u mnie troszkę więcej popadało, nie tak jak dzisiaj parę kropelek i finito.
Ewa masz rację , porządne zmęczenie po robotach ogrodowych wygania z człeka wszelkie frustracje.

Kupiłam nową kartę ale zdjęć już się nie da odtworzyć a było ich dość sporo.
Jutro muszę coś tam napstrykać, ciekawa jestem czy mój 'potwór' siedzi jeszcze w wiaderku czy uciekł. Znalazłam gąsienicę Trociniarka czerwica (Cossus cossus) paskudny szkodnik drzew nie tylko ozdobnych ale i w sadzie. A że nie wiedziałam co on za jeden to go wsadziłam do wiaderka i czekał na rozpoznanie, może wciąż czeka.

[Jule]

A przykrylas wiaderko? bo jak nie, to na pewno robal sie wygramolil i poszedl w swiat

[edulkot]

Jula robal sobie smacznie spał, porobiłam mu fotki i zniszczyłam drania. Tym razem był dżemik brązowo-czerwony. Ale mam ciągle kłopoty ze zdjęciami, nie mogę ich zgrać bo sprzęt odmawia a nie ma synów żeby coś z tym zrobili. Czasami elektronika mnie przeraża.

[JAKUCH]

Majka jak to fajnie mieć trochę czasu na przyjemności czyli odwiedziny na FO .Nanaumiesz się powoli .U mnie jak przekopywałam wczoraj grządki wykopałam mnóstwo pędraków opuchlaka Potem sie dziwię ,że rośliny nie chcą dobrze rosnąć

[edulkot]

Ale mamy śliczną letnią pogodę, aż się zgrzałam od kopania.

Jadziu też dzisiaj przekopuję ogródek, plewię i szykuję kolejne miejsca dla różyczek. Pędraków nie znalazłam ale olbrzymie ilości różnej maści gąsienic, siedzą i zżerają wszystko co jeszcze ma liście.
Okazało się że to czytnik kart pamięci się wypalił i przy okazji spalił kartę pamięci, tę starą. Nową kartę mam ale teraz jeszcze muszę kupić czytnik. Czyli w najbliższym czasie zdjęć nie będzie.

[Kriss1515]

rzeczywiście pogoda piękna dlatego i ja kożystam przekopuje, wykopuje i wsadzam nowe roślinki

[JAKUCH]

No to podwójny pech Majka i wydatek .Na najbliższe dni nie zapowiadają deszczu tylko słoneczko ,wiec chyba skończę porządkowanie ogródka .

[Jule]

Ale pechowo z tym aparatem Tez troche dzisiaj pokopalam, gasienic, pedrakow i takich tam nie ma ale za to chmary bialych maciupenkich muszek siedzi po krzakach. Wystarczy potrzesc krzaczorkiem a biala chmura z niego wylatuje.

[Margo2]

U mnie też pędraki grasują. A wiosną będe musiała zrobic oprysk na takie własnie motylki, bo one atakują jałowce. Dziwiłam się, dlaczego tak mi marnieją. Tylko, że oprysk skuteczny tylko w czasie ich wylotu

[edulkot]

Śliczna i prawie letnia niedziela dobiega końca, troszkę odpoczęłam żeby jutro ostro brać się do pracy. Miejmy nadzieję że oprócz słonka będzie też deszczyk bo strasznie sucho i nawet podlewanie niewiele daje.
Robactwa dość sporo, mączniak też szaleje ale na niego mam skuteczną broń - sekator w ręce i są krótsze pędy bez mączniaka.
Jula te małe białe to mączlik lub skoczek, stawiam na mączlika szklarniowego. Też go mam, już tyle razy pryskałam a i tak siedzi to dziadostwo w ogrodzie i ani myśli wyginąć. Chyba najlepsze są tabliczki lepowe, poprzyklejają się do nich tak jak do liści roślin i już nie odlecą. Muszę takich poszukać.

[x-ag-a]

Majutek, dobrej nocy (bez względu na księżyc ;-))... jutro chyba ma spaść trochę deszczu - oj przydałby się...
Udanego tygodnia!