Liliowce, róże i reszta
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Liliowce, róże i reszta
Grażynko śliczne jesienne kwiatuszki i wcale nie jest ich mało, jest kolorowo i ślicznie a za chwilkę zaczną się przebarwiać listki na drzewach i krzewach i kolorów będzie mnóstwo
Ja w tym roku żadnych cebulowych nie sadzę....no chyba tylko kilka hiacyntów kupię.... no i strasznie dużo krokusików mi wypadło zeszłej zimy, więc też wypadałoby dosadzić, ale u mnie tak ciężko znaleźć miejsce pod bylinami, żeby wcisnąć cebulki. Wiosną jest pusto i wtedy to by sadził i sadził, a jesienią jak można to nie ma gdzie wcisnąć 
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Liliowce, róże i reszta
Grażynko, kirengeszoma ładnie wygląda. Ciekawa roślina.
Czy to psianka ode mnie tak ładnie Ci już zaowocowała? Szybka jest!
Czy to psianka ode mnie tak ładnie Ci już zaowocowała? Szybka jest!
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta
Aniu - relacja już za chwilę.
Ewka - to nie limo.
To forumowy "fiutek", który w zeszłym roku zrobił taką furorę na forum.
Był tematem wielu żartów na swój temat.
Moniko - to floks wiechowaty.
Kwitnie powtórnie nieco mniejszymi klastrami.
Neluś - u mnie też zaniedbany wiosną nie mógł się pozbierać.
Ale zagroziłam kompostem i się postarał.
Jadziu - nie ma dwóch takich samych zim.
Mam więc też nadzieję, że będzie lepsza niż poprzednia.
No bo takich strat już nie uśmiechałoby mi się znowu ponieść.
Mirko - rozumiem, ale sporo było przypadków zatruć grzybowych kupowanych właśnie w ten sposób.
A kupując od przypadkowego zbieracza nigdy nie mamy gwarancji, że nie trafi się ten niejadalny często podobny do jadalnych.
Sama wiem najlepiej bo zbieram grzyby od dziecka i jako "fachowiec" też czasem mam problem z dokładnym rozpoznaniem grzyba.
Tylko, że tych niepewnych od razu się pozbywam, żeby nie popełnić przypadkowego błędu.
Kirengeszoma to fajna roślinka, całkowicie niewymagająca.
Ma tylko tę wadę, ze bardzo wolno się rozrasta i nie robi odłogów.
Bożenko - też wpadła mi w oko.
I jeśli zda egzamin u mnie i da rady przezimować, to pewno kupię jeszcze jakieś.
Aguś - u mnie kolorowych liści już coraz więcej.
A najwięcej tych na ziemi.
Susza zrobiła swoje i wszystko żółknie na potęgę.
Też dosadzę trochę cebulowych, ale nie będzie to kolekcja.
Jacku - tak, ta od Ciebie.
Ale muszę ją zabrać do domu bo zaczynają się nią interesować kosy.
Już próbują czy nadaje się do jedzenia.
A to przecież trująca roślina - chyba ptaki mają problem z pożywieniem i zimą trzeba będzie je mocno dokarmiać.
No a teraz obiecana relacja z lasu dla Ani.
A więc tak.
Sześć godzin dreptania po lesie, że o kilometrach nie wspomnę.
W lesie sucho i niewiele grzybów rośnie, podgrzybków zero, maślaków zero, kurki już nieliczne ale były.
Kozaków nie ma, borowików ponurych znaleziono szt 1.
Prawdziwki aż 12 szt, ale w tym z "wkładką" aż 10 szt.
Wszystko grzyby starsze i wyrośnięte, młodzieży do konsumpcji nie ma.
Jak na tyle kilometrów to zbiór mizerny, żeby nie powiedzieć bliski zeru.
Ledwo na jajecznicę z grzybami starczyło, bo reszta zasiliła kompost niestety.
Trochę więcej było niejadalnych, ale też starszych osobników.
Generalnie rzecz biorąc świeżych grzybów nie ma i musiałoby chyba kilka dni w kawałku padać, żeby lasy namokły a podłoże się "zaparzyło", żeby grzyby zaczęły rosnąć.

Ewka - to nie limo.
To forumowy "fiutek", który w zeszłym roku zrobił taką furorę na forum.
Był tematem wielu żartów na swój temat.
Moniko - to floks wiechowaty.
Kwitnie powtórnie nieco mniejszymi klastrami.
Neluś - u mnie też zaniedbany wiosną nie mógł się pozbierać.
Ale zagroziłam kompostem i się postarał.
Jadziu - nie ma dwóch takich samych zim.
Mam więc też nadzieję, że będzie lepsza niż poprzednia.
No bo takich strat już nie uśmiechałoby mi się znowu ponieść.
Mirko - rozumiem, ale sporo było przypadków zatruć grzybowych kupowanych właśnie w ten sposób.
A kupując od przypadkowego zbieracza nigdy nie mamy gwarancji, że nie trafi się ten niejadalny często podobny do jadalnych.
Sama wiem najlepiej bo zbieram grzyby od dziecka i jako "fachowiec" też czasem mam problem z dokładnym rozpoznaniem grzyba.
Tylko, że tych niepewnych od razu się pozbywam, żeby nie popełnić przypadkowego błędu.
Kirengeszoma to fajna roślinka, całkowicie niewymagająca.
Ma tylko tę wadę, ze bardzo wolno się rozrasta i nie robi odłogów.
Bożenko - też wpadła mi w oko.
I jeśli zda egzamin u mnie i da rady przezimować, to pewno kupię jeszcze jakieś.
Aguś - u mnie kolorowych liści już coraz więcej.
A najwięcej tych na ziemi.
Susza zrobiła swoje i wszystko żółknie na potęgę.
Też dosadzę trochę cebulowych, ale nie będzie to kolekcja.
Jacku - tak, ta od Ciebie.
Ale muszę ją zabrać do domu bo zaczynają się nią interesować kosy.
Już próbują czy nadaje się do jedzenia.
A to przecież trująca roślina - chyba ptaki mają problem z pożywieniem i zimą trzeba będzie je mocno dokarmiać.
No a teraz obiecana relacja z lasu dla Ani.
A więc tak.
Sześć godzin dreptania po lesie, że o kilometrach nie wspomnę.
W lesie sucho i niewiele grzybów rośnie, podgrzybków zero, maślaków zero, kurki już nieliczne ale były.
Kozaków nie ma, borowików ponurych znaleziono szt 1.
Prawdziwki aż 12 szt, ale w tym z "wkładką" aż 10 szt.
Wszystko grzyby starsze i wyrośnięte, młodzieży do konsumpcji nie ma.
Jak na tyle kilometrów to zbiór mizerny, żeby nie powiedzieć bliski zeru.
Ledwo na jajecznicę z grzybami starczyło, bo reszta zasiliła kompost niestety.
Trochę więcej było niejadalnych, ale też starszych osobników.
Generalnie rzecz biorąc świeżych grzybów nie ma i musiałoby chyba kilka dni w kawałku padać, żeby lasy namokły a podłoże się "zaparzyło", żeby grzyby zaczęły rosnąć.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Liliowce, róże i reszta
To się nazywa bujne grzybobranie
Ale ciesz się, że chociaż coś znalazłaś i na jajecznicę starczyło a o spacerze na łonie natury nie wspomnę 
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Liliowce, róże i reszta
Grzybki przefajne - jadalne, czy nie
Najbardziej podobają mi się muchomory
U mnie lasy wyglądają nieco inaczej
Tak czy siak miałaś piękny spacer. No i przynajmniej starczyło na jajecznicę 
U mnie lasy wyglądają nieco inaczej
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Liliowce, róże i reszta
Wracalam do domu dzisiaj słuchając radia w aucie....audycja o grzybach...podobno najgorszy rok dla grzybiarzy od wielu lat. Pewnie potwierdzasz, ale zdjecia tak piękne, jakby przeczyły...
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta
Ilonko - no faktycznie.....
Spacer był bardzo przyjemny, tym bardziej ze było ciepło i słonecznie.
Grzyby wygladały na zdrowe i miały twarde trzony, ale po przekrojeniu......masakra
Aniu - prawda, że piękne ?
Pewnie u Ciebie więcej lasów mieszanych.
A jajecznica będzie jutro.
Dzisiaj tylko zesmażyłam na tłuszczu.
Justynko - to prawda.
Jak długo zbieram grzyby to nie pamiętam, żeby tak kiepsko było z grzybami.
Zawsze przywoziliśmy kilka koszy grzybów, czasem nawet pół bagażnika.
A w tym roku z biedą była jedna zupa, sos z kurek i teraz będzie pierwsza jajecznica.
Tak żle nie było nigdy.
Może to wina suszy w lecie, może spotęgowanych zrywek w lasach, albo jeszcze coś innego.
Spacer był bardzo przyjemny, tym bardziej ze było ciepło i słonecznie.
Grzyby wygladały na zdrowe i miały twarde trzony, ale po przekrojeniu......masakra
Aniu - prawda, że piękne ?
Pewnie u Ciebie więcej lasów mieszanych.
A jajecznica będzie jutro.
Dzisiaj tylko zesmażyłam na tłuszczu.
Justynko - to prawda.
Jak długo zbieram grzyby to nie pamiętam, żeby tak kiepsko było z grzybami.
Zawsze przywoziliśmy kilka koszy grzybów, czasem nawet pół bagażnika.
A w tym roku z biedą była jedna zupa, sos z kurek i teraz będzie pierwsza jajecznica.
Tak żle nie było nigdy.
Może to wina suszy w lecie, może spotęgowanych zrywek w lasach, albo jeszcze coś innego.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Liliowce, róże i reszta
Jadę
Jutro widzimy się na śniadaniu

- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Liliowce, róże i reszta
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta
Aniu - nie ma sprawy.
Tylko wpadnij po 10, bo dość długo będziemy spali po takim grzybobraniu.
Tosiu - Ty wszystko masz jak nie z tej planety.
To pewno i grzyby u Ciebie inaczej rosną.
Tylko wpadnij po 10, bo dość długo będziemy spali po takim grzybobraniu.
Tosiu - Ty wszystko masz jak nie z tej planety.
To pewno i grzyby u Ciebie inaczej rosną.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Liliowce, róże i reszta
Ło matko, wspaniały widok
( chodzi mi o grzybki) 
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Liliowce, róże i reszta
Grażynko u nas od dłuższego czasu nie jest już tak sucho , może w naszych lasach są grzyby ?, ja nie chodzę więc nie wiem .
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11704
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Liliowce, róże i reszta
Piękna fotorelacja z lasu Grażynko - z przyjemnością obejrzałam i te prawdziwki i te trujaczki
bo ja jeszcze w tym roku w lesie nie byłam chociaż wkoło lasy są ...
pozdrawiam!
- semper
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Liliowce, róże i reszta
Piękne prawdziwki.Ja w niedzielę znalazłem tylko trzy.dobrze ,że były i inne.W sumie pół koszyka.W niedziele popołudniu.Dzisiaj w nocy było 15 st C.Zbiera się na deszcz.Od poniedziałku urlop.Codziennie rano do lasu , a potem robota w ogrodzie. 
Re: Liliowce, róże i reszta
Piękne widoki a grzyby -no cóż-nie w każdym roku tak bujnie rosną.Spacer byl za to wspanialy i to się liczy.
Czy zwierzaki towarzyszyly w spacerku?
Całuski.
Czy zwierzaki towarzyszyly w spacerku?
Całuski.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka

