Rozchodnik okazały (Sedum spectabile )
- Galadriela
- 500p
- Posty: 928
- Od: 22 wrz 2009, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Warszawska
Re: Rozchodnik okazały
Najlepiej wczesną wiosną kiedy rozchodnik zacznie wegetację a pędy osiągną około 5 cm wysokości. Wtedy wykopuje się całą kępę i oddziela pojedyncze pędy, najlepiej tak aby pęd miał korzonek lub kilka korzonków, to najprostszy i najbardziej efektowny sposób uzyskania dużej liczby sadzonek. Takie sadzonki sadzi się do gruntu, a resztę zrobią same. Oczywiście można też podzielić dużą kępę na kilka mniejszych z wieloma pędami.
Pozdrawiam Anna Galadriela
Lilie Galadrieli
Lilie Galadrieli
- nikka55
- 100p
- Posty: 177
- Od: 21 sie 2007, o 13:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Polska centralna
Re: Rozchodnik okazały
Ja wiosną przycięłam pędy rozchodnika i posadziłam je do doniczki. Niczym nie przykrywałam, tylko dbałam, żeby ziemia nie wyschła. Przyjęły się wszystkie i właśnie kwitną. Starej roślince wyszło to na dobre, bo się rozkrzewiła i też kwitnie.
Zrobiłam tak, dzięki radom z tego wątku. Okazały się bardzo przydatne. Dziękuję.
Zrobiłam tak, dzięki radom z tego wątku. Okazały się bardzo przydatne. Dziękuję.
Pozdrawiam - nikka
- Julia
- 200p
- Posty: 446
- Od: 11 wrz 2005, o 09:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Rozchodnik okazały
Rozchodniki sa łatwe do rozmnożenia, ja zrywam gałązkę, wsadzam do ziemi i już, byle miały lekki cień.
Kiedy wsadzę kilka gałązek do doniczki mam w nastepnym roku ładna kępkę.
Robiłam to nawet z kwitnącymi łodygami, zawsze sie przyjmują.
uwielbiam rozchodniki za bezproblemowość i za motyle.
Mam kilka w różnych miejscach ogródka.
tutaj robią za osłonę....


Kiedy wsadzę kilka gałązek do doniczki mam w nastepnym roku ładna kępkę.
Robiłam to nawet z kwitnącymi łodygami, zawsze sie przyjmują.
uwielbiam rozchodniki za bezproblemowość i za motyle.
Mam kilka w różnych miejscach ogródka.
tutaj robią za osłonę....


Piękno leży w oku patrzącego.
serdeczności - Julia
serdeczności - Julia
-
- 200p
- Posty: 213
- Od: 26 sie 2012, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rozchodnik okazały
Jak zrobię fotki ,to zapytam ,co najlepiej zrobić.Myślę ,że może już w tym roku nie robić nic i poczekać na wiosnę .Zawsze to można zabezpieczyć w razie powrotu przymrozków.Ale może się mylę.
Julia ,a ta gałązka musi być z kwiatkiem?Bo ja jeden mam większy rozchodnik i na nim sporo odrostów i kwiatków.Natomiast jeden ma jedna jak by główna łodygę i rozchodzi się na dwa kwiatki.I czy można z nim coś
zrobić?
Julia ,a ta gałązka musi być z kwiatkiem?Bo ja jeden mam większy rozchodnik i na nim sporo odrostów i kwiatków.Natomiast jeden ma jedna jak by główna łodygę i rozchodzi się na dwa kwiatki.I czy można z nim coś

- Julia
- 200p
- Posty: 446
- Od: 11 wrz 2005, o 09:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Rozchodnik okazały
Gałązka nie musi być z kwiatkiem, ale myslę, że teraz w połowie września to już
za pózno na takie rozmnażanie.
Nie wiem o co chodzi z tą główna łodygą z dwoma kwiatkami o których piszesz.
Pokaz fotkę
----------------
A to fotka nie z tego roku, bo niestety motyle przestały tak masowo odwiedzać
mój ogródek jak niegdyś.

za pózno na takie rozmnażanie.
Nie wiem o co chodzi z tą główna łodygą z dwoma kwiatkami o których piszesz.
Pokaz fotkę

----------------
A to fotka nie z tego roku, bo niestety motyle przestały tak masowo odwiedzać
mój ogródek jak niegdyś.


Piękno leży w oku patrzącego.
serdeczności - Julia
serdeczności - Julia
- Pauzalka
- 500p
- Posty: 587
- Od: 15 wrz 2006, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Rozchodnik okazały
Piękny widok
U mnie też najwięcej motyli i pszczółek zawsze jest na rozchodnikach i liatrach. Niestety mam tylko po 1 odmianie, ale muszę powiększyć kolekcję, nie wiem jeszcze jak bo u mnie w ogrodniczych nie widziałam innych kolorów oprócz tego różowego którego mam 


Mój ogród.
Pauzalka
Pauzalka
-
- 200p
- Posty: 213
- Od: 26 sie 2012, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Rozchodnik okazały
W przyszłym sezonie będzie na pewno już kilka pędów i kępka.
Można teraz spróbować poukorzeniać liście, bo pędu szkoda ciąć na kawałki, jak kwitnie.
Można teraz spróbować poukorzeniać liście, bo pędu szkoda ciąć na kawałki, jak kwitnie.
-
- 200p
- Posty: 213
- Od: 26 sie 2012, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rozchodnik okazały
Witam.Oliwka ,mi chodzi o ten rozchodnik mniejszy,z drugiego zdjęcia. .Bo są 3 kwiatki ,ale nie wyrastają z ziemi,tylko z łodyżki. .I czy mogę coś z nim zrobić .Zerwać kwiatki i ukorzeniać ,ale to może już na wiosnę.?A co to znaczy ukorzenić liście? 

- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Rozchodnik okazały
Ja też pisałam o tym z jednym pędem: w przyszłym sezonie będziesz już mieć tam kilkupędową kępkę.
Czasami udaje się zrobić sadzonki, jak wsadzi się liść do ziemi - po prostu puszcza korzonki. Wsadza się go tą stroną oderwaną od łodygi. Nie wiem natomiast, czy teraz uda się to przed zimą.
Czasami udaje się zrobić sadzonki, jak wsadzi się liść do ziemi - po prostu puszcza korzonki. Wsadza się go tą stroną oderwaną od łodygi. Nie wiem natomiast, czy teraz uda się to przed zimą.
Re: Rozchodnik okazały
Sam liść nie wystarczy. Musi być choćby mały fragment pędu, z którego liść wyrasta. Marek jeśli jesteś bardzo napalony na tego rozchodnika możesz z niego porobić mnóstwo małych sadzonek i podpędzić je przez zimę w mieszkaniu na południowym parapecie. Ważne aby gleba w doniczkach była lekka (np dzięki dodatkowi grubego piachu). Pierwsze przyrosty pojawią się po około 2-3 tygodniach. Sadzonki nie powinny chorować o ile nie będą miały nadmiaru cienia i wilgoci. Zyskasz dzięki temu 1 rok uprawy.
-
- 200p
- Posty: 213
- Od: 26 sie 2012, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rozchodnik okazały




Re: Rozchodnik okazały
Niczego nie musisz "poświęcać". Roślina z której pobierzesz sadzonki odbije z części podziemnej.
Opracowałem trzy metody rozmnażania rozchodników poza sezonem:) Wybór metody zależy od tego ile uwagi jesteś w stanie poświęcić i ile roślin docelowo chcesz uzyskać
metoda 1 parę roślin, dużo uwagi
Normalnie sadzonkujesz większe pędy i trzymasz przez zimę w domu. Istnieje ryzyko, że chwyci je grzyb jeśli będą miały na raz zbyt ciemno, ciepło i wilgotno. Szczególnie w grudniu ogranicz podlewanie, bo to okres spoczynku wywołany krótkim dniem. Brak przechłodzenia nie wpłynie na przyszłoroczne kwitnienie. Trzymaj na południowym parapecie w lekkiej ziemi. Nie ugotuj nad kaloryferem. Im więcej światła tym bardziej się będą rozrastać.
metoda 2 najwięcej roślin, najwięcej uwagi
Postępujesz jak wyżej tyle, ze sadzonki są dużo mniejsze. Tniesz każdy pęd na kawałki tak aby uzyskać kawałek pędu + 1 liść. Ten jeden liść niech wystaje ponad ziemię a fragment łodygi spoczywa pół centymetra w podłożu. Podlewasz i czekasz na pojawienie się maleńkich odrostów spod powierzchni (po ok 2-3 tygodniach). Z początku będą wyglądały żałośnie ale po jakimś czasie wyrosną z nich pokaźne łodygi, które zakwitną w nadchodzącym roku. Kawałki pędu bez liścia też można użyć o ile mają węzeł. Kwiaty wyrzucasz.
metoda 3 najłatwiejsza, najmniej ryzykowna
pod koniec lutego wychodzisz do ogrodu i sprawdzasz pod śniegiem czy pojawiły się już maleńkie "kapustki" będące zalążkami nowych pędów na Twoich rozchodnikach. Wyrywasz kilka kapustek z ok. półcentymetrową częścią podziemną i przynosisz do domu. Kładziesz w doniczce wypełnionej podłożem nie przysypując całkowicie zielonej części i podlewasz. Uzyskujesz w ten sposób jedno-pędowe rozchodniki, które zakwitną tego samego roku. Wysadzasz do ogrodu po ustąpieniu ryzyka mocnych przymrozków.
Opracowałem trzy metody rozmnażania rozchodników poza sezonem:) Wybór metody zależy od tego ile uwagi jesteś w stanie poświęcić i ile roślin docelowo chcesz uzyskać
metoda 1 parę roślin, dużo uwagi
Normalnie sadzonkujesz większe pędy i trzymasz przez zimę w domu. Istnieje ryzyko, że chwyci je grzyb jeśli będą miały na raz zbyt ciemno, ciepło i wilgotno. Szczególnie w grudniu ogranicz podlewanie, bo to okres spoczynku wywołany krótkim dniem. Brak przechłodzenia nie wpłynie na przyszłoroczne kwitnienie. Trzymaj na południowym parapecie w lekkiej ziemi. Nie ugotuj nad kaloryferem. Im więcej światła tym bardziej się będą rozrastać.
metoda 2 najwięcej roślin, najwięcej uwagi
Postępujesz jak wyżej tyle, ze sadzonki są dużo mniejsze. Tniesz każdy pęd na kawałki tak aby uzyskać kawałek pędu + 1 liść. Ten jeden liść niech wystaje ponad ziemię a fragment łodygi spoczywa pół centymetra w podłożu. Podlewasz i czekasz na pojawienie się maleńkich odrostów spod powierzchni (po ok 2-3 tygodniach). Z początku będą wyglądały żałośnie ale po jakimś czasie wyrosną z nich pokaźne łodygi, które zakwitną w nadchodzącym roku. Kawałki pędu bez liścia też można użyć o ile mają węzeł. Kwiaty wyrzucasz.
metoda 3 najłatwiejsza, najmniej ryzykowna
pod koniec lutego wychodzisz do ogrodu i sprawdzasz pod śniegiem czy pojawiły się już maleńkie "kapustki" będące zalążkami nowych pędów na Twoich rozchodnikach. Wyrywasz kilka kapustek z ok. półcentymetrową częścią podziemną i przynosisz do domu. Kładziesz w doniczce wypełnionej podłożem nie przysypując całkowicie zielonej części i podlewasz. Uzyskujesz w ten sposób jedno-pędowe rozchodniki, które zakwitną tego samego roku. Wysadzasz do ogrodu po ustąpieniu ryzyka mocnych przymrozków.
-
- 200p
- Posty: 213
- Od: 26 sie 2012, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rozchodnik okazały
Dzięki za fachowe porady ,ale ja jakoś nie kumam.
Na mojej drugiej fotce widać rozchodnik.Wyrasta jedna łodyżka z ziemi.Wyżej są odrosty z kwiatami.Chyba 4.Co mam odciąć i ewentualnie podzielić.Tak będzie może dla mnie bardziej zrozumiałe.Mogę to zrobić na wiosnę nawet ,żeby teraz nie robić sobie kłopotu i nie zajmować się zimą roślinkami. 
P.s Czy mam zostawić tylko główną łodygę z jednym np kwiatkiem i wyrośnie nowa roślinka ,a pozostałe ukorzenić?


P.s Czy mam zostawić tylko główną łodygę z jednym np kwiatkiem i wyrośnie nowa roślinka ,a pozostałe ukorzenić?
Re: Rozchodnik okazały
Ja ukorzeniam we flakonie w domu, stoją dość długo, ale korzonki puszczą na pewno
później w doniczki i dopiero na wiosnę do gruntu
metoda spraktykowana.

