Mały sucholubny zbiorek
- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
Magdo, a jak tam Echinopsis eyriesii posadzony koło bloku pod drzewkiem?
Przeczytałam o nim jak pisałaś na wątku truskafka85 i tak mnie zastanawia czy jeszcze tam jest 
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
Paula jeszcze jej nie oddaję
Wciąż nie mogę się zdecydować, co zrobić w przyszłym sezonie. Troszkę mi szkoda roślin, które są ze mną jako te pierwsze. No i dochodzi fakt, że u mnie warunki mają średnie. Nawet gymno nie rosną, jak należy. I w związku z tym, zaczynam się wahać, czy jest sens dalszego kupowania. Jeśli nie mogę zapewnić roślinom poprawnego rozwoju, to po co je męczyć? A na tą ilość kaktusów, jakie mam teraz, miejsce jest.
W każdym razie, jak tylko postanowię, że chcę pozbyć się co poniektórych roślin, to mamilarie są z przeznaczeniem dla Ciebie
Paula15 dobre pytanie. Nie sprawdzałam, ale skoro mi przypomniałaś to jutro tam pójdę i sprawdzę. Jak będą to któregoś wieczora

W każdym razie, jak tylko postanowię, że chcę pozbyć się co poniektórych roślin, to mamilarie są z przeznaczeniem dla Ciebie
Paula15 dobre pytanie. Nie sprawdzałam, ale skoro mi przypomniałaś to jutro tam pójdę i sprawdzę. Jak będą to któregoś wieczora
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Mały sucholubny zbiorek
Jeżeli mogę coś zasugerować (co równie niemiło się pisze jak czyta) może po prostu dobierz sobie kolekcję metodą prób i błędów - co jest w stanie dobrze rosnąć w Twoich warunkach zostaje a reszty się po prostu pozbyć bez wyrzutów sumienia?
Ja również mam sentyment do swoich pierwszych roślin, w końcu miały z nami tak ciężko a jednak przeżyły
Ja również mam sentyment do swoich pierwszych roślin, w końcu miały z nami tak ciężko a jednak przeżyły
- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
Hahasokolica pisze: Paula15 dobre pytanie. Nie sprawdzałam, ale skoro mi przypomniałaś to jutro tam pójdę i sprawdzę. Jak będą to któregoś wieczora![]()
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
Nie wiem, czy jest coś łatwiejszego w uprawie w tych warunkach niż gymnole. A i z nimi nie wszystko jest tak, jak być powinno. I wcale nie kolekcjonuję ich dlatego, że nie mają dużych wymagań. Szczerze za nimi przepadam. Po prostu.theoria_ pisze:może po prostu dobierz sobie kolekcję metodą prób i błędów - co jest w stanie dobrze rosnąć w Twoich warunkach zostaje a reszty się po prostu pozbyć bez wyrzutów sumienia?
Już Henryk mi sugerował pozbywać się roślin, które nie dają rady, albo zwyczajnie szpecą. Tylko nie potrafię się przemóc.
Paula, jak przyjdzie mi je wykopać, to wszystkie będą do oddaniaPaula15 pisze: HahaWyobraziłam to sobie
Na ratunek Echinopsisów!
Z chęcią przygarnęłabym odrościk
- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
To raczej zaleta-są już odchowanesokolica pisze: Paula, jak przyjdzie mi je wykopać, to wszystkie będą do oddaniaJedyny problem, to taki że one były wielkości jabłek
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mały sucholubny zbiorek
to nie sztuka mieć szklarnie albo tunel i w nim uprawiać , postaraj się nauczyć je tak uprawiać by zadowalająco rosły,metodą obserwacji roslin, ewentualnie pozbywaj się gymnoli znanych z wiekszej światłowymagalności , górskich itd .Ja w tym roku chciałem dogodzic np G.sagligonis i nieźle mu bok przypiekło, a tak pieknie się rozwijał w umiarkowanych warunkach przez kilka lat.sokolica pisze: Nie wiem, czy jest coś łatwiejszego w uprawie w tych warunkach niż gymnole. A i z nimi nie wszystko jest tak, jak być powinno. I wcale nie kolekcjonuję ich dlatego, że nie mają dużych wymagań. Szczerze za nimi przepadam.
Dobrze że akurat na gymnole Cię wzięło bo one generalnie z tych o umiarkowanych wymaganiach świetlnych.
- Spy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1860
- Od: 25 lip 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Mały sucholubny zbiorek
Madziu, to że zachowa się urodę roślin rosnących w słońcu tam, skąd je nabyłaś, jest trudną sprawą bez parzeniska czy foliaka, ale dlaczego od razu z tych roślin rezygnować. Hoduj dalej. I tak są ładne. Pomyśl, że roślinki u ciebie lepiej się czują w półcieniu, niż miały by wegetować w mocno słonecznym miejscu jak u tomboj0. 
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
/Pustynni Strażnicy/
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
Paula byłam, widziałam, są
Przysypane liśćmi z drzew. Trzeba więc biedakom pomóc
Jakby co, będę Cię mieć na oku
Jacku uczę się, uczę... Tylko wciąż jakoś to słabo idzie. Wniosek mam jeden - na zewnętrznym parapecie żadna roślina nie wygląda źle. Nawet zadowalająco. Więc póki mój Mąż nie poszerzy mi zewnętrznej miejscówki, nic u mnie nowego się nie pojawi.
U mnie też kilka roślin opaliło sobie boczki, ale to nawet fajnie wygląda.
Wg mnie to jednak taka wegetacja w pełnym słońcu wpływa wyłącznie na poprawienie urody roślin. Moje mają urodę "marketową", u Tomka wyglądają bardziej naturalnie.
Jacku uczę się, uczę... Tylko wciąż jakoś to słabo idzie. Wniosek mam jeden - na zewnętrznym parapecie żadna roślina nie wygląda źle. Nawet zadowalająco. Więc póki mój Mąż nie poszerzy mi zewnętrznej miejscówki, nic u mnie nowego się nie pojawi.
U mnie też kilka roślin opaliło sobie boczki, ale to nawet fajnie wygląda.
Żartujesz?Spy pisze:Pomyśl, że roślinki u ciebie lepiej się czują w półcieniu, niż miały by wegetować w mocno słonecznym miejscu jak u tomboj0.
- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
To trzeba ratować jak nicsokolica pisze:Paula byłam, widziałam, sąPrzysypane liśćmi z drzew. Trzeba więc biedakom pomóc
Jakby co, będę Cię mieć na oku
- Spy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1860
- Od: 25 lip 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Mały sucholubny zbiorek
No, wiadomo, że naturalniej, ale nie możesz powiedzieć, że u Ciebie mają jakąś straszną biedę.
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
/Pustynni Strażnicy/
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Mały sucholubny zbiorek
Gatunek gatunkowi nierówny i jednym roślinom bardziej odpowiadają takie warunki innym mniej - tylko to miałam na myśli. Absolutnie nie widzę u Ciebie żadnych szpetnych roślin. To TY masz być z nich zadowolona i dumna, i tak naprawdę nikomu nic do tego. Wszyscy wyskoczyliśmy z dobrymi chęciami a wyszło jak zwykle. Absolutnie nie miałam zamiaru Cię krytykować, bo mnie samej daleko do ideału.sokolica pisze:Nie wiem, czy jest coś łatwiejszego w uprawie w tych warunkach niż gymnole. A i z nimi nie wszystko jest tak, jak być powinno. I wcale nie kolekcjonuję ich dlatego, że nie mają dużych wymagań. Szczerze za nimi przepadam. Po prostu.
Już Henryk mi sugerował pozbywać się roślin, które nie dają rady, albo zwyczajnie szpecą. Tylko nie potrafię się przemóc.
Pomysł z powiększeniem zaokiennego stanowiska jest super
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
Paula bo ja szpetnych (tych bardzo szpetnych) nie pokazuję
I nie odbieram słów tutaj, jako krytyki, absolutnie. Jeśli są jakieś nieprawidłowości w mojej uprawie, to Wasze opinie motywują tylko do dalszego ulepszania. W sumie po to tu jesteśmy, nie tylko żeby się chwalić, ale też sobie pomagać i radzić.
Pokażę dwa moje "maluchy".
Jeden z moich pierwszych gymno, niezidentyfikowany. Saglionis to raczej nie jest, ma zbyt błyszczący naskórek i brak ciernia centralnego. Może G. marquezii. Ma obecnie 5cm średnicy, czyli ładnie przyrósł w ciągu minionego roku, a jednocześnie pozostał kulisty. Mimo, że z kwiaciarni, nieopisany, niewiadomego pochodzenia, to bardzo go lubię.

I Gymnocalycium saglionis, dość gęsto ucierniony. Średnica 10-11cm. Dużo nowych cierni mu przybyło w ciągu tego sezonu.

Oba razem:

Pokażę dwa moje "maluchy".
Jeden z moich pierwszych gymno, niezidentyfikowany. Saglionis to raczej nie jest, ma zbyt błyszczący naskórek i brak ciernia centralnego. Może G. marquezii. Ma obecnie 5cm średnicy, czyli ładnie przyrósł w ciągu minionego roku, a jednocześnie pozostał kulisty. Mimo, że z kwiaciarni, nieopisany, niewiadomego pochodzenia, to bardzo go lubię.

I Gymnocalycium saglionis, dość gęsto ucierniony. Średnica 10-11cm. Dużo nowych cierni mu przybyło w ciągu tego sezonu.

Oba razem:

- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mały sucholubny zbiorek
Saglionis super, prawie tak ładny jak mój
, a ten drugi rzeczywiście trochę jak saglionis a trochę jak nie on . I proszę mi tu bez marudzenia, wszystko chciała by odrazu
, pokaż lepiej te "brzydale".
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20350
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Mały sucholubny zbiorek
Czy ten pierwszy to nie jest przypadkiem Gymnocalycium pflanzii??
A Twój Gymnocalycium saglionis rzeczywiście ładny i ślicznie wycierniony.
A Twój Gymnocalycium saglionis rzeczywiście ładny i ślicznie wycierniony.
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.

