Gdzie bym nie była, to zwykle przyglądam się ciekawym roślinkom, żeby coś z nich sobie przysposobić, ale na nożyk do tapet jeszcze nie wpadłam. W sumie dobra myśl .
Aga nie martw się. U mnie dwa astraki wypuściły pąki na początku sezonu i do tej pory ani nie zakwitły, ani nie zdechły. Jednak myślę, że mimo, że są dosyć duże to już nie dadzą rady się rozwinąć w tym sezonie
I ja się zgodzę, jest dziwnie brzydki i opryszczony a zarazem bardzo ciekawy, sam kwiatek w sumie nic specjalnego, ale razem w kupie tworzy niezwykły widok.
A już zapowiadam, że to nie jedyny i ostatni kwituszek, z boku zauważyłam już następny pączuś
I jeszcze jeden kwiatuszek, co prawda już go kiedyś pokazywałam, ale to kolejny i zarazem nie ostatni kwiat, więc troszkę ponudzę