Dracena - zolknie i zrzuca liscie

[Funky_Monkey]

Witam,

Chcialbym poprosic uzytkownikow forum o pomoc w ratowaniu mojej draceny.

Ta dracene mam ponad 2 lata, do tej pory nie mialem zadnych problemow, kwiat hodowal sie wysmienicie.
3 tygodnie temu zaczelo sie mocne zolkniecie i opadania liscie, kwiatek stracil ich juz ze 30.

Dracena podlewana jest rzadko - co okolo 10 dni w sezonie letnim i 2 tygodnie w zimie, dodatkowo w lecie zraszalem co 2-3 dni.
Na opadnietych lisciach nie ma zadnych widocznych sladow.

Nie mam pojecia co moze byc przyczyna, jedyne co przychodzi mi do glowy to fakt, ze ostro nawozilem kwiat tego lata, co byc moze przekwasilo ziemie.

Bardzo prosze o jakies wskazowki forumowych specjalistow.

Zdjecia ponizej:

http://imageshack.us/a/img222/3855/dracena02.jpg

http://imageshack.us/a/img441/9556/dracena01.jpg

[IroniaLosu87]

a mi się wydaje,że za sucho ma. Moja dracena w lato jest podlewana co 2 dzień (czyli 3 razy w tygodniu) i zraszana codziennie (rano lub wieczorem). W zimie ograniczam zabiegi . Jak do tej pory nic jej nie jest (większe problemy z sukulentami mam ). "Przekarmienie" też pewnie nie jest obojętne. A w jakim miejscu stoi? Zmień ziemię i obserwuj

[Funky_Monkey]

Tez pomyslalem, ze moze ma za sucho, wiec tydzien temu zaczalem troche mocniej podlewac, bez efektu .

Co do swiatla, to nie stoi bezposrednio na sloncu, ale pomiesczenie jest calkiem przeszklone, wiec jest duzo swiatla.
Przez pierwszy rok dracena stala bezposrednio przy oknie, byc moze po zmianie ziemi powinienem ja z powrotem przesunac pod okno?

[IroniaLosu87]

Zmień ziemię i postaw ją na stare miejsce . Ja kiedyś przestawiłam grubosza w inne miejsce w dobrej wierze i biedak zaczął marnieć, wrócił na swoje miejsce i doszedł do siebie