Bardzo przepraszam że tak długo się nie odzywałem, zwłaszcza że tu tyle odwiedzających Pań, wybaczcie
Żyję, nic mi nie jest (tak mi się przynajmniej wydaje

), to kompletny brak czasu, zaglądam na forum, wiem mniej więcej co słychać, ale może dopiero jesienią (miałem nie wymawiać tego zakazanego słowa) przyjdzie czas na pogawędki, bo nie lubię zdawkowo odpowiadać, osobom które lubię i szanuję
Ogród co nie co podupadł, przez brak wilgoci ale staram się jak mogę, ratować co się da. Z drugiej strony ciepło i pogoda wakacyjna nam ludziom niezbędna przed zbliżającymi się....wiecie jakimi miesiącami..brrrr
Dziękuję bardzo za odwiedziny i miłe słowa, które zawsze cieszą
Rozmawialiśmy kiedyś o zawilcach japońskich, to pokażę mojego który oparł się zimie i nie jest jedynym, co mnie cieszy
A to liliowiec z bogatej kolekcji otrzymanej od Geni

, nie znam jego nazwy, jest bardzo mocny w liściach i kwitnie na bardzo wysokich łodygach
Pozdrawiam Tomek
