Siedlisko z sosnami cz.2
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Do Skierniewic jeżdziłam co roku ,ale teraz byłam na weselu,siła wyższa
Jutro chcemy się wybrać na grzybki dlatego tak Cię wypytuję
Od środy ma zrobić się zzzzzimno a póżniej córka na tydzień wyjeżdża i by mi nie wybaczyła że byłam bez niej ,no zobaczymy co będzie
No ale z zakupami poszalałaś 
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42394
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Piękny kamol przy skalniaku i podoba mi się skalniak, bo taki inny też jakby kamienisko! krokusy przy skalniaki też posadziłam bo dostałam od Basi Barbarelli. Pierwsze opieki się zaczynają, no cóż mały poszedł między skupisko zasmarkanych dzieci to są tego skutki. Życzę zdrowia!
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Wyciągnij tą roślinę ze skalniaka, bo to jest grubosz (popularne drzewko szczęścia) i niestety u nas nie zimuje w gruncie
No chyba, że nadal chcesz pić kawę z niebieskiej "porcelany"
To samo dotyczy drugiej rośliny. W tej chwili nie pamiętam nazwy, ale to sukulent, któremu zdecydowanie lepiej będzie w domu (kwitnie na żółto)
To samo dotyczy drugiej rośliny. W tej chwili nie pamiętam nazwy, ale to sukulent, któremu zdecydowanie lepiej będzie w domu (kwitnie na żółto)
- Ewelina
- Przyjaciel Forum

- Posty: 7483
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzenko - zajrzałam , a jakże !
Twój Rododendron"Ramapo" należy do gęstych ,drobnokwiatowych , niziutkich(Impeditum). Dobra odmiana na pierwszy plan .Ma wysoką mrozoodporność (do -25st).
Co do drugiego, białego krzewu , opisanego jakże wymownie "Rododendron" (i tak dobrze ,że nie "jakaś roślina "
) to nie mam pewności - zrób , proszę wyraźniejsze zdjęcie kwiatu z etykiety, może wtedy uda się go rozpoznać.

Twój Rododendron"Ramapo" należy do gęstych ,drobnokwiatowych , niziutkich(Impeditum). Dobra odmiana na pierwszy plan .Ma wysoką mrozoodporność (do -25st).
Co do drugiego, białego krzewu , opisanego jakże wymownie "Rododendron" (i tak dobrze ,że nie "jakaś roślina "
Czyżbyśmy miały te same kąty ??? U mnie też papierów po same uszy ! A kiedyś myślałam ,że to szkoła jest najbardziej zbiurokratyzowaną instytucją...Sosenki4 pisze: Zawalona jestem pracą po uszy. Papiery normalnie same się rozmnażają na biurku. Wyłażą z kątów czy co?
Szyszki sosny zwyczajnej masz własne , ale gdy dojrzeją mogę Ci podesłać szyszki niebieskawej SOSNY DROBNOKWIATOWEJ ( Pinus parviflora "glauca")Sosenki4 pisze:Może zacznę zbierać szyszki na FORUM i z czasemm z własnych siewek osiągnę spektakularny efekt?
Zwracam się więc z prośbą o szyszki różnych odmian sosen![]()
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Jakie wrzosiki masz piękne. też uległem jesiennemu szaleństwu i wrzos zagościł na wejściu do domu 
-
Ewa05
- 500p

- Posty: 899
- Od: 13 lut 2011, o 14:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy okolice Włocławka
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzenko zaglądam do Ciebie często, ale jak w pracy 8 godz. pykam na komputerze to już w domu nie chce mi się pisać, ale czytam i oglądam.
- konwalia12
- 1000p

- Posty: 1169
- Od: 24 lut 2012, o 19:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków/Limanowa
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Na pewno Ci napiszę przepis mojej mamySosenki4 pisze: Anusiu, no i kto nam tu ochotę na ciasto robi : " poczułam zapach szarlotki dobiegający z kuchni" ? Uwielbiam szarlotkę. Może masz jakiś fajny prosty przepis?.
Oj tak, wyobraźnia dzieci nie zna granic. jakie opowieści czasem słyszę, to aż strach i podziw. Często są to przetworzone przez małą główkę czytane bajki, bo wtedy wyobraźnia działa najbardziej.
Nie ma to jak maluchy, jednak w weekend mój kuzyneczek raczej dawał popalić niż cieszył swoim zachowaniem...
Ogród w lasku
Krótki filmik o moim ogrodzie
Jeśli umiecie patrzeć, zobaczycie, że cały świat jest ogrodem. Anusia
Krótki filmik o moim ogrodzie
Jeśli umiecie patrzeć, zobaczycie, że cały świat jest ogrodem. Anusia
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzenko
Jak na nieplanowane zakupy to poszalałaś
Zazdroszczę urlopu jutro, choć sadzenia tych chabazi już trochę mniej...
Oby wszystko dotarło w jednym kawałku 
Zazdroszczę urlopu jutro, choć sadzenia tych chabazi już trochę mniej...
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Teraz jest fajny czas na zakupy!
Cudne wrzosy! A iglaczki potrwałej ondulacji!
Też dokupiłam rodka, ale na wymianę, wydałam jednego więc rachunek się zgadza
Cudne wrzosy! A iglaczki potrwałej ondulacji!
Też dokupiłam rodka, ale na wymianę, wydałam jednego więc rachunek się zgadza
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Basiu, kupuję na wyprzedażach i nie przez net. Oszczędzam wtedy na kosztach przesyłki. Ot, taka żyła ze mnie i sknera;-)
Jolu, nie mówię nie, ale na rok do przodu to ciężko planować. Jednak jak dłużej pobędę na forum to pewnie ulegnę pokusie i pojadę ;-)
Mnie wrzosy bardzo się podobają i miałam już 2 próby robienia wrzosowiska. Teraz tylko 2 mam, ale jesień jeszcze się nie zaczęła. A to jesienne rosliny, więc pewnie przybędzie mi jeszcze kilka
. Muszę im tylko kącik z brzozą urządzić. W końcu chyba mogę już wziąć się za implantację brzóz zgodnie z planem? Muszą zdąrzyć się ukorzenić przed zimą.
Mnie też rośliny bez nazwy rozbrajają, ale potem nie zawsze pamiętam, a znaczników nie mam czasu stawiać wszędzie. Muszę to zmienić jak chcę rzucać tak nazwami roślin i odmian jak Ty
Elu, szkoda, że wczoraj nie zajrzałam na forum to byśmy się umówiły i odwiedziłabyś siedlsko
. Może będzie jeszcze okazja? Sezon grzybów dopiero się zaczyna 
zaraz będę odpowiadać dalej, tylko uśpię małego zarazka
Jolu, nie mówię nie, ale na rok do przodu to ciężko planować. Jednak jak dłużej pobędę na forum to pewnie ulegnę pokusie i pojadę ;-)
Mnie wrzosy bardzo się podobają i miałam już 2 próby robienia wrzosowiska. Teraz tylko 2 mam, ale jesień jeszcze się nie zaczęła. A to jesienne rosliny, więc pewnie przybędzie mi jeszcze kilka
Mnie też rośliny bez nazwy rozbrajają, ale potem nie zawsze pamiętam, a znaczników nie mam czasu stawiać wszędzie. Muszę to zmienić jak chcę rzucać tak nazwami roślin i odmian jak Ty
Elu, szkoda, że wczoraj nie zajrzałam na forum to byśmy się umówiły i odwiedziłabyś siedlsko
zaraz będę odpowiadać dalej, tylko uśpię małego zarazka
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
no tak małe dziec trzeba usypiać a takie starsze jak moje to czasem trzeba budzić i to z ogromnym wrzaskiem 
Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marysiu ten kamień przy skalniaku nie jest taki duży. Fajne są dalej od północnej strony skalniaka, a całkiem wielkie wciąż na polu, bo nie mam jak ich przytargać w cywilizowane okolice.Ten skalniak jest piętrowy i te rzędy kamieni to piętra wyznaczają. Krokusy są na pierwszym piętrze. Dalej już iglaki, czyli jałowce płożące i rozchodniki, np Eversa od Biny-Ewy.
Proszę o pomoc w obsadzeniu północnej strony skalniaka, która jest od strony tarasu, czyli często będę na nią patrzeć. Póki co barwinek tu szaleje, ale próbuję nad nim panować agrowłókniną. Mam tu 3 sasanki i rozchodniki Eversa, VooDoo i Kamczacki. Co jeszcze? Może coś kwitnącego?
Heliofitko, jeszcze trochę potrzymam tego grubosza w ziemi, ale skoro nie zimuje, to zabiorę do domu. Szkoda by było go stracić,właściwie ich, bo dwa różne nabyłam. W sumie mogłam się domyśleć, bo mają bardzo grube liście, no, ale jasne włosy może mnie usprawiedliwiają
Ewelinko, super, że zajrzałaś i to z taką dobrą wiadomością o moim nowym nabytku, przynajmniej jednym. Kurcze nie mam zdjęcia (dziś) tego drugiego. Postaram się jutro. Dziś pierwszy dzień urlopu wariacki był i już padam.
Z papierami to mam tak, że zawsze przed urlopem się mnożą i jak wracam z urlopu,to też całe stosy czekają. Jak systematycznie chodzę do pracy, to jakoś spokój jest. Dziwne prawda?
Widzę, że nie wypoczywałaś tak bardzo wiosną tylko urządzałaś córce balkon. Wielki
, bo to prawdziwe dzieło sztuki. Miło popatrzeć i wypić kawkę na taaakim balkonie.
Bardzo chętnie przyjmę szyszkę od Ciebie. Jesteś pierwszą osobą, która odpowiedziała na moją prośbę/ apel. Będzie więc to honorowa sosna
Igor
, nie ma jak wrzosy jesienią
. Przyznaję się, że nie planowałam ich kupować, no ale musiałam jak napatzyłam się na nie na forum. Pewnie kupię jeszcze
Halinko, uczciwie się przyznaję, że ostatnio nie byłam u Ciebie. Nasionka podglądam u siebie, ale tytoń ma jeszcze jasne nasionka. Siałam go późno
. Mam jednak nadzieję, że dojrzeją na czas. Raczej w domu, też robię sobie wolne od kompa, bo w pracy jak Ty, 8godz przy monitorze. Teraz jednak urlopuję i wieczorem zaglądam na forum
Anusiu, najczęściej ciasta robione w pośpiechu wychodzą najlepiej. Za to te,do których się przykładamy i chcemy, zeby wyszły super, bo np. na imprezę, to wychodzą... Przynajmniej ja tak mam.
Mój też, jak mam go parę godzin w dzień, to złote dziecko. Za to jak teraz całe dnie, to czasem mam mordercze myśli
. Zwłaszcza jak mam coś pilnego do zrobienia, a "zarazek" ma inny plan. Pierwszy dzień urlopu przeżyliśmy oboje
Kasiu
i nie wiem co jeszcze lepiej mogłoby opisać moją wdzięczność dla Ciebie? Rośliny, jak wiesz doszły całe i zdrowe. Liście miały bardzo jędrne (jak można tak o liściach pisać?). Najgorzej wygląda budleja
. Róża dziarsko się prezentuje. Zapakowałaś je z wielkimi bryłami ziemi, agro sprawdziła się super, bo dodatkowo trzymała wilgoć. Rozmiar krzewów ogromny, ledwo zmieściłam się z nimi do auta, a i tak dwa worki na tylne siedzenie poszły, bo jak wiesz kurier powiózł to do firmy, a nie do mnie. Firma GLS, ech lepiej nie pisać...
Zdjęcia mam jeszcze nie obrobione, ale są
Miłeczko, rabata Rh tworzy się u mnie i musi być. No przecież na kwaśny teren jak znalazł. Tylko te suche piaski już nie tego. Mam teraz 3 posadzone, a dojdą jescze 3, które są w donicach, dwa ostatnio kupione i jeden odratowany rok temu - bez metki zupełnie. maleństwo.
Czas na zakupy rewelacyjny, bo wyprzedaże są. Czego teraz nie sprzedadzą to strata murowana, więc za parę zł można coś fajnego upolować. Odmiany już przebrane, ale czasem coś się trafi - jakiś rarytas
Dzień urlopu zleciał mi na walce ze szpadlem i sadzeniu krzewów od Kasi. Są naprawdę wielkie i od razu zapełniły swoje miejsce. Mają do towarzystwa krzewuszki i trzmielinę oskrzydloną. Jutro do szeregu dosadzę forsycję, bo obecne jej miejsce, to zupełny niewypał.
Do tego znosiłam pod dach drzewo, które tata ciął na opał (stare płoty,jakieś gałęzie z bzu, akacji, brzóz. O 6tej jak usiadłam,to kręgosłup odmawiał współpracy i nie mogłam wstać. Ale zmusiłam go do podniesienia mnie do pionu. Musiałam przecież tatę odwieźć.
Poszliśmy z "zarazkiem" do sklepu i ... oczywiście wyszłam z cebulkami tulipanów botanicznych. Takie chciałam kupić i więcej już nic nie kupię. Nie kupię i koniec. Dość sadzenia cebulek na ten rok.
Teraz pobawię się zdjęciami, więc może jeszcze uda mi się je wstawić przed północą
Renatko, usypianie mojego Małego, to 5min. roboty. On sam woła do spania i nie mam z nim problemu. Od małego nauczony swoich pór dnia. Stałe godziny na rytuały i sukces jest. Czasem jak tata jest,to dłużej zasypia, ale jak jesteśmy sami w domu, to spokój. Ciekawe jakdorośnie jak to będzie, le tego dowiemy się za parę lat
Proszę o pomoc w obsadzeniu północnej strony skalniaka, która jest od strony tarasu, czyli często będę na nią patrzeć. Póki co barwinek tu szaleje, ale próbuję nad nim panować agrowłókniną. Mam tu 3 sasanki i rozchodniki Eversa, VooDoo i Kamczacki. Co jeszcze? Może coś kwitnącego?
Heliofitko, jeszcze trochę potrzymam tego grubosza w ziemi, ale skoro nie zimuje, to zabiorę do domu. Szkoda by było go stracić,właściwie ich, bo dwa różne nabyłam. W sumie mogłam się domyśleć, bo mają bardzo grube liście, no, ale jasne włosy może mnie usprawiedliwiają
Ewelinko, super, że zajrzałaś i to z taką dobrą wiadomością o moim nowym nabytku, przynajmniej jednym. Kurcze nie mam zdjęcia (dziś) tego drugiego. Postaram się jutro. Dziś pierwszy dzień urlopu wariacki był i już padam.
Z papierami to mam tak, że zawsze przed urlopem się mnożą i jak wracam z urlopu,to też całe stosy czekają. Jak systematycznie chodzę do pracy, to jakoś spokój jest. Dziwne prawda?
Widzę, że nie wypoczywałaś tak bardzo wiosną tylko urządzałaś córce balkon. Wielki
Bardzo chętnie przyjmę szyszkę od Ciebie. Jesteś pierwszą osobą, która odpowiedziała na moją prośbę/ apel. Będzie więc to honorowa sosna
Igor
Halinko, uczciwie się przyznaję, że ostatnio nie byłam u Ciebie. Nasionka podglądam u siebie, ale tytoń ma jeszcze jasne nasionka. Siałam go późno
Anusiu, najczęściej ciasta robione w pośpiechu wychodzą najlepiej. Za to te,do których się przykładamy i chcemy, zeby wyszły super, bo np. na imprezę, to wychodzą... Przynajmniej ja tak mam.
Mój też, jak mam go parę godzin w dzień, to złote dziecko. Za to jak teraz całe dnie, to czasem mam mordercze myśli
Kasiu
Zdjęcia mam jeszcze nie obrobione, ale są
Miłeczko, rabata Rh tworzy się u mnie i musi być. No przecież na kwaśny teren jak znalazł. Tylko te suche piaski już nie tego. Mam teraz 3 posadzone, a dojdą jescze 3, które są w donicach, dwa ostatnio kupione i jeden odratowany rok temu - bez metki zupełnie. maleństwo.
Czas na zakupy rewelacyjny, bo wyprzedaże są. Czego teraz nie sprzedadzą to strata murowana, więc za parę zł można coś fajnego upolować. Odmiany już przebrane, ale czasem coś się trafi - jakiś rarytas
Dzień urlopu zleciał mi na walce ze szpadlem i sadzeniu krzewów od Kasi. Są naprawdę wielkie i od razu zapełniły swoje miejsce. Mają do towarzystwa krzewuszki i trzmielinę oskrzydloną. Jutro do szeregu dosadzę forsycję, bo obecne jej miejsce, to zupełny niewypał.
Do tego znosiłam pod dach drzewo, które tata ciął na opał (stare płoty,jakieś gałęzie z bzu, akacji, brzóz. O 6tej jak usiadłam,to kręgosłup odmawiał współpracy i nie mogłam wstać. Ale zmusiłam go do podniesienia mnie do pionu. Musiałam przecież tatę odwieźć.
Poszliśmy z "zarazkiem" do sklepu i ... oczywiście wyszłam z cebulkami tulipanów botanicznych. Takie chciałam kupić i więcej już nic nie kupię. Nie kupię i koniec. Dość sadzenia cebulek na ten rok.
Teraz pobawię się zdjęciami, więc może jeszcze uda mi się je wstawić przed północą
Renatko, usypianie mojego Małego, to 5min. roboty. On sam woła do spania i nie mam z nim problemu. Od małego nauczony swoich pór dnia. Stałe godziny na rytuały i sukces jest. Czasem jak tata jest,to dłużej zasypia, ale jak jesteśmy sami w domu, to spokój. Ciekawe jakdorośnie jak to będzie, le tego dowiemy się za parę lat
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Dzień zaczęłam od wizyty w pracy, mimo urlopu. Kurier zawiózł krzewy od Kasi pod zły, nie ten co na zleceniu. Ledwo zmieściłam wszystko do auta, a wcale małe nie jest.
Po wypakowaniu tyle tego było


tak się spieszyłam z sadzeniem, że nie zrobiłam zdjęć po rozpakowaniu
. Teraz już z rabaty


wolna przestrzeń zostawiona na brzozę, jałowce i dereń. Te drzewka to samosiejki dębów
żylistki, a przed nimi krzewuszki. Dobrze to będzie na przyszłość wyglądać?

przed żylistkiem jest krzewuszka. między żylistkiem a pęcherznicą jest trzelina oskrzydlona. rosną tu dwie takie trzeliny pienne.

w trójkącie z pęcherznicami rośnie świerk. Pewnie niezbyt szczęsliwe rozwiązanie, bo świerk jest z przodu. Jednak w przyszłości świerk pójdzie w górę, podetnę mu dół i pęcherznice będą widoczne. Jest to świerk pospolity. prawy dolny róg zdjęcia to świerk srebrny szczepiony. on też rośnie przed pęcherznicami.
dosadzę tu forsycję, mniej więcej tej wielkości co pęcherznice. Są tu jaśnimy (maleńkie), więc trochę nie będą rasować, ale urosną.
Pięciorniki będą najbliżej tarasu, bo przy samym tarasie też mam pieciorniki.
Dodam też hortensje Anabelki. Jedną mam od ELi
i chcę dokupić jeszcze dwie, żeby grupkę tworzyły.
Muszę jeszcze wywłókninować przód i dopracować brzeg. mam rozsadę własnej produkcji kocimiętki. Chciałabym mieć to już rozrośnięte. Ale o czym ja tu marzę jak jeszcze nie wszystko posadzone ...
na pocieszenie, takie słoneczko się pokazało na skalniaku

zdjęcie okropne, ale widać, że rosną i mają się dobrze gałązki rozchodników, które dostałam od Miłki. Wsadziłam je od razu do piasku, bo na skalniaku mam prawdziwy żółty piasek

dzisiejsze zakupy
tulipany saxatilis i tarda

a takie coś choduję od wiosny jako powojnik, ale jak zakwitł, to ... zresztą oceńcie sami. Powojnik to to chyba nie jest


mam też takiego/taką delikwentkę do przerobienia. Może jakieś przepisy?


to już chyba wszstko co dziś wydarzyło sie u mnie. Zdjęcia wyszły jakieś mniejsze po obróbce. Wybaczcie, ale ze zmęczenia nie dojrzałam dobrze rozmiaru i pyk. poszło.
Mam nadzieję, że nie przynudzam?
Po wypakowaniu tyle tego było
tak się spieszyłam z sadzeniem, że nie zrobiłam zdjęć po rozpakowaniu
wolna przestrzeń zostawiona na brzozę, jałowce i dereń. Te drzewka to samosiejki dębów
przed żylistkiem jest krzewuszka. między żylistkiem a pęcherznicą jest trzelina oskrzydlona. rosną tu dwie takie trzeliny pienne.
w trójkącie z pęcherznicami rośnie świerk. Pewnie niezbyt szczęsliwe rozwiązanie, bo świerk jest z przodu. Jednak w przyszłości świerk pójdzie w górę, podetnę mu dół i pęcherznice będą widoczne. Jest to świerk pospolity. prawy dolny róg zdjęcia to świerk srebrny szczepiony. on też rośnie przed pęcherznicami.
dosadzę tu forsycję, mniej więcej tej wielkości co pęcherznice. Są tu jaśnimy (maleńkie), więc trochę nie będą rasować, ale urosną.
Pięciorniki będą najbliżej tarasu, bo przy samym tarasie też mam pieciorniki.
Dodam też hortensje Anabelki. Jedną mam od ELi
Muszę jeszcze wywłókninować przód i dopracować brzeg. mam rozsadę własnej produkcji kocimiętki. Chciałabym mieć to już rozrośnięte. Ale o czym ja tu marzę jak jeszcze nie wszystko posadzone ...
na pocieszenie, takie słoneczko się pokazało na skalniaku
zdjęcie okropne, ale widać, że rosną i mają się dobrze gałązki rozchodników, które dostałam od Miłki. Wsadziłam je od razu do piasku, bo na skalniaku mam prawdziwy żółty piasek
dzisiejsze zakupy
tulipany saxatilis i tarda
a takie coś choduję od wiosny jako powojnik, ale jak zakwitł, to ... zresztą oceńcie sami. Powojnik to to chyba nie jest
mam też takiego/taką delikwentkę do przerobienia. Może jakieś przepisy?
to już chyba wszstko co dziś wydarzyło sie u mnie. Zdjęcia wyszły jakieś mniejsze po obróbce. Wybaczcie, ale ze zmęczenia nie dojrzałam dobrze rozmiaru i pyk. poszło.
Mam nadzieję, że nie przynudzam?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42394
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
No nareszcie, pięknie to wyszło, Twój ogród nabiera "rumieńców". Dary ogromne chyba ktoś ogród likwidował ! Dynia wspaniała ale spokojnie może poleżeć do późnej jesieni. Będziesz miała więcej czasu.
A teraz odpoczywaj bo jutro też jest dzień.
A teraz odpoczywaj bo jutro też jest dzień.
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzka Twój powojnik to rdest Auberta
Poczytaj o nim w sieci, bo to silnie rosnące pnącze.
U mnie na wsi najczęściej pokrywa siatki.
PS. Jeździsz chyba dużym autem, skoro upchałaś taaakie krzaczyska
U mnie na wsi najczęściej pokrywa siatki.
PS. Jeździsz chyba dużym autem, skoro upchałaś taaakie krzaczyska

