A mnie się wydaje, że ta wojna barwinkowo-kurdybankowa będzie trwać w najlepsze.... bo obie roślinki wyjątkowo ekspansywne.... chyba, że Misia przeważy szalę na korzyść któregoś z nich
Wcale nie dziki ogródek na skarpie
- Jagusia
- 1000p

- Posty: 3193
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Wcale nie dziki ogródek na skarpie
U mnie mietelnik jeszcze zieloniutki....
A mnie się wydaje, że ta wojna barwinkowo-kurdybankowa będzie trwać w najlepsze.... bo obie roślinki wyjątkowo ekspansywne.... chyba, że Misia przeważy szalę na korzyść któregoś z nich
A mnie się wydaje, że ta wojna barwinkowo-kurdybankowa będzie trwać w najlepsze.... bo obie roślinki wyjątkowo ekspansywne.... chyba, że Misia przeważy szalę na korzyść któregoś z nich
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Wcale nie dziki ogródek na skarpie
Przepiękne jesienne widoczki, a jabłuszka apetyczne, choć nie wiem czy w moich ustach brzmi to wiarygodnie
Moje rozchodniki miały wielką ochotę poleżeć na trawie, ale im to uniemożliwiłam, dyskretnie przywiązując do palika.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10624
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wcale nie dziki ogródek na skarpie
Jogusiu,
muszę ratować barwinek...
Heleno, ciekawe moje rozchodniki nigdy nie pokładały się ,może za bardzo podkarmiałaś i wybujały...
dziś myślałam że nie trzeba będzie podlewać roślinek a tu parę kropelek spadło z nieba i dalej sucho...
pada nie pada i tak cały dzień przeszedł i w końcu nic nie zrobiłam w ogródku oj a ile zaplanowałam
Heleno, ciekawe moje rozchodniki nigdy nie pokładały się ,może za bardzo podkarmiałaś i wybujały...
dziś myślałam że nie trzeba będzie podlewać roślinek a tu parę kropelek spadło z nieba i dalej sucho...
pada nie pada i tak cały dzień przeszedł i w końcu nic nie zrobiłam w ogródku oj a ile zaplanowałam
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Wcale nie dziki ogródek na skarpie
Misiu to masz tak jak ja
Plany na dziś miałam wielkie, ale z realizacją poszło kiepsko
Kurdybanek, to paskudztwo
W miarę możliwości go przystopuj, bo potem będzie jeszcze gorzej

W miarę możliwości go przystopuj, bo potem będzie jeszcze gorzej
Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wcale nie dziki ogródek na skarpie
Misiu...jabłuszka wyglądają bardzo apetycznie i takie na pewno są. Wiem bo sąsiadowe spadają do mnie przez płot. A wtedy to już moje.
. Bardzo ładna u ciebie jesień i te kwitnące rozchodniki. U mnie także rozchodnik o liściach variegata się nieco pokłada. A rozchodnika matrona chyba mam. Chyba ,bo to zdobyczny bez nazwy i jeszcze bardzo maleńki. 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42391
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wcale nie dziki ogródek na skarpie
U mnie po deszczu ziemia do przekopywania jak marzenie !
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Wcale nie dziki ogródek na skarpie
No nie nie sprawdzałam tego marzenia

Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Wcale nie dziki ogródek na skarpie
U mnie deszczu spadło także tyle, co nic. Prognozy też nie są pocieszające w tym względzie.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Wcale nie dziki ogródek na skarpie
Misiu,jak będę wysyłaś ci koleuski to moze wsadzę ci kawałek mojego kurdybanka wariegata,on nie jest eksapansywny wcale.
A masz dąbrówkę wariegata?
A masz dąbrówkę wariegata?
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Wcale nie dziki ogródek na skarpie
Misiu - puk, puk. Gdzie jesteś, zawsze się boję jak Ciebie nie ma.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Wcale nie dziki ogródek na skarpie
Misiu jak to jest,że u Ciebie Rozchodnik okazały ma już takie kolory ? ... o Mietelniku nie wspomnę bo mnie zazdrość bierze ... ale taka pozytywna.
Moje dopiero myślą o wybarwianiu choć czasami od myślenia do realizacji to tylko chwila - wszystko zależy od aury.
Moje dopiero myślą o wybarwianiu choć czasami od myślenia do realizacji to tylko chwila - wszystko zależy od aury.
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10624
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wcale nie dziki ogródek na skarpie
Ewo kurdybanek jest okropnie impansywny,muszę zrobic z nim porządek...
Zeniu,o jabłuszka są pyszne, a ja muszę sobie dokupić rozchodnik matrona...
Małgosiu , nie mam dąbrówki wariegata...
Heleno, jesteś Kochana....
Krysiumasz rację wszystko zależy od aury
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Wcale nie dziki ogródek na skarpie
Jesteś.
Oj, chyba ja też mam kurdybanka. Zaraz poczytam o nim i zobaczę dokładnie jak wygląda.
Zobacz, co znalazłam. cyt. Jeśli w ogrodzie zadomowił się chwast - bluszczyk kurdybanek, możesz go zwalczyć roztworem 230 - 280 gramów boraksu rozpuszczonego w 120 mililitrach ciepłej wody. Wlej ten roztwór do 10 litrów ciepłej wody, wymieszaj. Taka ilość wystarczy do odchwaszczenia 100 metrów kwadratowych ogrodu. Nie należy przeprowadzać tego zabiegu częściej niż raz na dwa lata.
Moje zielsko, to chyba nie kurdybanek, choć kto wie, gdyby mu pozwolić rosnąć, to może i byłby z niego ten skubanek...
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10624
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wcale nie dziki ogródek na skarpie
Helenodziękuję za informację ...najgorzej że ja sama go zaprosiłam z jednej strony domu na drugą...
chciałam żeby obrósł przy płocie gruz...ale jego wąsy poszły gdzie indziej, a gruz inne chwasty opanowały i jest oki... to było 5lat temu,potem zniknął a w tym roku pokazał się z wielką ogresywnością...
...teraz odpisuję ..nie było mnie przy kompie...
chciałam żeby obrósł przy płocie gruz...ale jego wąsy poszły gdzie indziej, a gruz inne chwasty opanowały i jest oki... to było 5lat temu,potem zniknął a w tym roku pokazał się z wielką ogresywnością...
...teraz odpisuję ..nie było mnie przy kompie...
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10624
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wcale nie dziki ogródek na skarpie
...historia jednej rabatki...na początku było tak...lilak nie przycięty wielgachny mało było kwiatów..

By aksamitka at 2012-09-16

By aksamitka at 2012-09-16
..lilak przycięty smutny razem z tujami ...tuje musiały być przycięte bardzo przechylały się na ulicę po śnieżnej zimie co groziło przechodniom i samochodom...

By aksamitka at 2012-09-16
..między czasie były jeszcze inne kwiatki...
a teraz jest tak...a może zmienię

By aksamitka at 2012-09-16
..a to z dnia dzisiejszego pani świecznica raczyła zakwitnąć...

By aksamitka at 2012-09-16
..wreszcie aż drugi kwiatek tak bardzo oczekiwany...

By aksamitka at 2012-09-16

By aksamitka at 2012-09-16

By aksamitka at 2012-09-16
..lilak przycięty smutny razem z tujami ...tuje musiały być przycięte bardzo przechylały się na ulicę po śnieżnej zimie co groziło przechodniom i samochodom...

By aksamitka at 2012-09-16
..między czasie były jeszcze inne kwiatki...
a teraz jest tak...a może zmienię

By aksamitka at 2012-09-16
..a to z dnia dzisiejszego pani świecznica raczyła zakwitnąć...

By aksamitka at 2012-09-16
..wreszcie aż drugi kwiatek tak bardzo oczekiwany...

By aksamitka at 2012-09-16


