Mam roblem z cebulkami roznych roslin.Otóż znikają po przekwitnięciu.Wczoraj "rozbieralismy"skalnik na ktorym było posadzone wiosna ok 70cebul krokusow,tulipanów,hiacyntów.Po przesianiu ziemi znalazło sie ok 15szt reszty nawet sladu nie było.Skalnik był dość wysoki,wiec glębiej niz wogole poziom ziemi chyba nie uciekły?.druga sprawa to szodniki cebul,czasem przypadkiem coś sie wykopało albo pies wykopał i w cebulach były takie małe glizdy gdzieś ok pół cenymetra i bardzo cieniutkie ale za to bardzo dużo.Jak zabespieczyć sie na przyszłość przed takimi sytuacjami.
z tego co kupilam powinno być kolorowo tulipanow,lilii,mieczyków,hiacyntów i innych ale niestety pozostała garstka:(nornic rzadnych nie ma.Przeglądam Wasze ogrody i aż chce sie zamówic jakieś cebulki ale jak sobie pomysle,że znowu mają zniknąć to szkoda kasy.poradzcie coś
