Róże Maddy77

[Maddy77]

Witam wszystkich serdecznie
Miałam weekendowych gości i dopiero teraz mam chwilkę dla siebie
Maju Pastelka mączniaka akurat nie złapała, listki wyglądają trochę lepiej i pączki pięknie się otworzyły


Asiu Jakoś się trzyma

Aguś dziękuje za słowa otuchy

Ewciu kofana jesteś
Byłam załamana Red Edenem, bo takie piękne ma kwiatki w pełnym rozkwicie a tu takie rozczarowanie I tylko tej różyczce to się przytrafiło
Doszłam do wniosku, iż faktycznie miał za dużo pąków, jeden przy drugim i nie miał jak się rozwinąć.

Kasiu też się zastanawiam z czego wynika ta zdrowotność Największym szokiem był dla mnie fakt iż z dnia na dzień zachorowały i teraz pytanie czy chorobę wywołała zbyt wysoka temp. czy zbyt wysoka wilgotność po burzy?
Majka ma bardzo zdrowe różyczki i są po prostu boskie Ona stosuje biosept i chyba również w niego zainwestuje w przyszłym sezonie

Mój wymarzony Rooguchi ma jednego kwiatka Długo wyczekiwany maluszek


Jestem również w szoku jak na mojej Elfe znalazła 2 malutkie pączuszki Musi być jej dobrze, bo niektórzy doczekali się jej kwiatków dopiero po kilku latach


Na zakończenia piękny Falstaff, który powtarza kwitnienie


Życzę słonecznego dzionka i bezwietrznej pogody

[Alania]

Rooguchi jest śliczny, ale kłopotliwy ze wzgędu na brak wąsów czepnych i konieczność podwiązywania.

[majka411]

Magda czytam, że Pastellka ma się lepiej, cieszę się
Podsyp róże nawozem jesiennym, będą zdrowsze na wiosnę.

[Maddy77]

Moniko dziękuje za wizytę Znam tę przypadłość Rooguchi i podpatrzyłam sposób w jaki Kasia sobie z nim doskonale radzi

Maju Dziękuje za podpowiedź A jaki nawóz proponujesz? Jeszcze nie orientowałam się w temacie, a to był mój pierwszy sezon różany

Obecnie różyczki szykują się do powtórnego kwitnienia lub kwitną dopiero pierwszy raz. Dwie nieznajome




Codziennie zaskakuje mnie Elfe, już się nie mogę doczekać jej kwitnięcia Póki co w fazie pączków

[majka411]

Magda, różowa nieznajoma nn, w moim typie, piękna ona jest.
Dobry jest nawóz Agrecolu - Nawóz jesienny uniwersalny.
Podam Ci link, tu można go kupić, ja też muszę zamówić.
http://www.e-cedrus.pl/pl,item,agrecol_ ... ,2609.html

[Alania]

Chętnie popatrzę u Ciebie na Elfe. Moja nie przeżyła tej minionej zimy.

[robaczek_Poznan]

Maddy, nieznajoma przypomina mi Coral Castle... Elfe zapowiada się ekscytująco! Ja też planuję zamówić ją na jesień
Dobrze, że Majka przypomina o nawozie, ja też muszę sypnąć

[AniaDS]

A czy Pastella nie jest posadzona przy jakimś murku? Może na liściach miała poparzenia?
Takie miejsca są bardzo ciepłe i długo ciepło trzymają. Czasami za długo.

[Maddy77]

Maju dobrze, że ten nawóz jest uniwersalny, bo już się bałam że takiego u nas nie dostanę
Jeszcze raczkuje w świecie róż , więc się pytam czy już mam sypać ten nawóz pod róże, mimo że one jeszcze kwitną czy po kwitnięciu?

Moniu ja prawie Elfe spisałam na stratę, ale jakoś odbiła i teraz czekam aż pięknie zakwitnie

Kasiu mam Coral Castle i jest to zupełnie inny kolor. Moja NN jest pomarańczowa, a Coral Castle jest koralowa, wpadająca w róż, więc to raczej nie ona
Elfe mam od wiosny, więc dopiero się dowiem jak zimuje

Aniu Pastelka faktycznie rośnie przy murku. Liście zrobiły się żółto-zielone, czy to jest efekt poparzenia?
Jeśli to się okaże prawdą to będę misiała ją przesadzić Co zmienia mi trochę koncepcję

[asia2]

Muszę przestać odwiedzać wątki z różami! Potem mam zbyt dużo chciejstw. Lista się powiększa, a ogródek kurka - nie. Mariatheresia ... uwielbiam takie bladawce...

[Jule]

Dla mnie osobiscie nie sa to oznaki poparzenia ale wlasnie chlorozy a jeszcze jak teraz piszesz, ze rosnie przy murku, to to jest dosc prawdopodobne... bo przy wszystkich "budowlanych" elementach jest w ziemi duzo wapna, ktory zmienia odczyn gleby i chabaziowi blokuje w takim przypadku pobieranie mikroelementow.

[Agnieszka73]

Madziu , mączniak pokonany ? U mnie nadal szaleje, i przenosi się na następne różyczki , już dwa razy pryskałam .

[Maddy77]

Witajcie w tą deszczową pogodę

Asiu nie tylko Ty tak masz Ja mam taką listę chciejstw, że chyba do końca życia będę ją realizować Mariatheresia w pełnym rozkwicie


Jula dziękuje bardzo za wyłożenie kawy na ławę Muszę koniecznie zaopatrzyć się w takim razie w ten preparat

Aguś różyczki zostały opryskane i póki co mączniak wstrzymany, ale jak deszcze utrzymają się dłużej to może powrócić

Mimo chłodu różyczki zaczynają drugie kwitnienie Mam tylko nadzieję, że mączniak nie reaktywuje swojego działania
Na początek NN-ki. Fioletowa kwitnie już po raz trzeci


Falstaff oczarował mnie bez pamięci swoim zapachem Ze względu na deszcze zdecydowałam się ściąć go do wazoniku, gdyż zaczął się pokładać Obok cały krzaczek tej róży


Większość różyczek jest w pąkach i czekam z niecierpliwością aż zakwitną
Wczoraj znalazłam pączek Edenki Jestem jej wielką fanką


I mnóstwo innych pąków. Najbardziej czekam na kwitnięcie First Lady, bo jeszcze nie kwitła u mnie, gdyż zmieniałam jej miejsce. Boję się też o Astrid, bo ona deszczu nie lubi I powtórnie zakwitnie moja Schackenborg Castle, choć nie ma już tylu pąków co przy pierwszym kwitnieniu.




Reine des Violettes pięknie się rozrosła, a właściwie pozwoliłam jej żyć swoim życiem i tak mi się podoba


A na weekend różyczki z własnego ogrodu będą zdobić mój stół we własnym domku;:131 Marzenia jednak się spełniają, choć czasami trzeba o nie stoczyć bój Zapewniam, że warto


Życzę wszystkim udanego weekendziku

[sweety]

Madziu, zawsze warto walczyć
No i jestem kolejną Anią z dłuuugą listą wymarzonych róż

[gajowa]

Cudny bukiecik
Ja jakoś nie ścinam róż do wazonu...jakoś chyba mi szkoda - bez sensu
Dzięki za zdjęcia Falstaffa - niedawno sobie kupiłam i czekam na kwiaty