Mój ogród przy lesie cz.7
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Witaj Tajko fotki, które oglądam, z trawami, rozchodnikami i wrzosami rzeczywiście wyglądają jesiennie ale też są niezwykle piękne, te duże kępy ładnie się prezentują. W dalszej wędrówce po ogrodzie spotykam cudowne róże, które pokazują, że jeszcze mamy lato, szczególnie urodziwa piękność to róża Sato Pison. Innymi krzewami również można się zachwycać, są ciekawe i nieczęsto się je spotyka np. obsypany kwieciem klematis Preacox czy Kufea, dla mnie to coś nowego. Jestem pod wrażeniem twego ogrodu. 
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2601
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tajeczko zobacz mojego Graham Thomas...taka była etykietka ale jakoś inaczej chyba wygląda jak u ciebie....????
ten Dzielżan cudnej urody-piszę się na niego
ten Dzielżan cudnej urody-piszę się na niego
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Irenko dziękuję za tyle miłych słów, chociaż wiem, że Twój ogród jest o wiele piękniejszy i nim właśnie się zachwycam.
Kufea różowa i biała to tegoroczne nabytki.
Podobno zimuje pod przykryciem. Dobrze by było, gdyż kwitnie całe lato.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Agnieszko idę oblukać Twojego Thomasa.
Dzielżana wiosną muszę przesadzić, gdyż już ma cały łysy środek, więc masz go jak w banku.
Kufea różowa i biała to tegoroczne nabytki.
Podobno zimuje pod przykryciem. Dobrze by było, gdyż kwitnie całe lato.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Agnieszko idę oblukać Twojego Thomasa.
Dzielżana wiosną muszę przesadzić, gdyż już ma cały łysy środek, więc masz go jak w banku.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Ta świecznica wygląda na ogromną

- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tajeczko,
śliczne owoce cytryńca...moja mała sadzonka w zeszłym roku została scięta... odbiła i w tym roku tez mi ją tak załatwiono...ale to moja wina w złym miejcu posadziłam i nie oznakowałam...
...pocieszyłam się moja świecznica też nie zakwitła, jest taka sama jak u Ciebie...
...pocieszyłam się moja świecznica też nie zakwitła, jest taka sama jak u Ciebie...
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tereniu,co bedziesz robic z owoców cytryńca?Czyli mam rozumiec,że narcyzy mozna już sadzić?Kupiłam też szachownice i iryski te drobne to moge tez teraz czy poczekac jeszcze?
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4625
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Teresko interesuje mnie ta trawa molina- czy ona rośnie w zwartych kępach czy się rozłazi.
Teraz też podziwiam u Ciebie i u innych forumowiczów sadźce i rozchodniki .
Teraz też podziwiam u Ciebie i u innych forumowiczów sadźce i rozchodniki .
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tajeczko, straciłam na chwile twój ogród z oczu, po urlopie jakoś nie mogę nadrobić zaległości
Trawka od ciebie pieknie rosnie i zaczyna wypuszczać kłosy. Bardzo się cieszę.
Znasz może nazwę trawy z trzeciej od dołu fotki z 26 sierpnia?
Pięknie jesiennie robi sie w ogrodach. Lubie jesień, oczywiście słoneczna i złotą, nie tą deszczową, chlapiącą. Myślę, ze przed nami wiele słonecznych dni i pięknych widoków.
Pozdrawiam cię serdecznie i idę nadrabiać zaległości
Trawka od ciebie pieknie rosnie i zaczyna wypuszczać kłosy. Bardzo się cieszę.
Znasz może nazwę trawy z trzeciej od dołu fotki z 26 sierpnia?
Pięknie jesiennie robi sie w ogrodach. Lubie jesień, oczywiście słoneczna i złotą, nie tą deszczową, chlapiącą. Myślę, ze przed nami wiele słonecznych dni i pięknych widoków.
Pozdrawiam cię serdecznie i idę nadrabiać zaległości
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Witaj Tereniu, znów tydzień minął jak z bicza strzelił a ja nie dałam rady zajrzeć
Ale już nadrobiłam i obejrzałam dokładniutko wszystko
Nie pamiętam czy te imperaty Red Baron to masz dawno? szybko się rozrastają? bo właśnie kilka sobie kupiłam i ciekawa jestem jak z zimowaniem, czy je jakoś zabezpieczałaś?
W sobotę jadę po Vanillkę do Szmita
W okolicy znalazłam w dwóch miejscach ale bida z nędzą. Może w końcu nabędę ładny okaz. I na Phantoma poluję też i ew. Pinky Winky. Ona też jest śliczna.
Nie pamiętam czy te imperaty Red Baron to masz dawno? szybko się rozrastają? bo właśnie kilka sobie kupiłam i ciekawa jestem jak z zimowaniem, czy je jakoś zabezpieczałaś?
W sobotę jadę po Vanillkę do Szmita
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Aneczko dziękuję za odwiedziny.
Masz rację, świecznica urosła bardzo wysoka, nie wiem tylko, czy zechce w tym roku zakwitnąć.
Bardzo się ociąga.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Misiu szkoda cytryńca, że ciągle musi odrastać od podstaw, ale może dzięki temu bardziej się rozkrzewi, a może jakoś go oznacz dla nieuważnych.
Coś dziwnego dzieje się w tym roku ze świecznicami, że ociągają się z kwitnieniem.
Małgosiu w ubiegłym roku z owoców cytryńca zrobiłam nalewkę, myślę, że w tym także, podobno ma właściwości zdrowotne.
Narcyzy powinno sadzić się w sierpniu, ale je nie wiem, czy zdążę, gdyż wnuczek jest u mnie i nie mogę pojechać na działkę, a sobotę przeznaczymy na zbieranie grzybów.
Myślę, że na początku września także nie będzie za późno i zdążą się ukorzenić przed zimą. Szachownice cesarskie także chyba w sierpniu się sadzi, a iryski raczej we wrześniu.
Jolu molinia jest fajną trawą, stanowi zwartą kępę i nie wymarza.
Chorowała w ubiegłym roku na rdzę, ale wiosną opryskałam profilaktycznie i jest zdrowa.
Sadziec mam taki o jasno różowych kwiatach, ale w innych ogrodach widziałam czerwony i taki mi się marzy.
Dorotko ja także mam zaległości na forum, gdyż opiekuję się wnuczkiem i zaledwie odpisuję moim gościom i staram się rewanżować. Nie odmówiłam sobie jednak tej przyjemności i podziwiałam Twoje cudne róże.
Cieszę się, że spartina się przyjęła i ładnie rośnie, tylko miej na nią oko, żeby Ci całej rabaty nie zarosła.
Trawa, o którą pytasz to Molinia careulea Variegata - Trzęślica Modra.
Złotą wczesną jesień także uwielbiam, palące słonce lata to nie dla mnie.
Szkoda, że później przychodzą jesienne szarugi i już nie jest pięknie.
Pozdrawiam Cię także serdecznie.
Jolu trawę Red Baron mam już kilka lat, ale nie jest duża, gdyż obdarowałam nią kilka osób na forum, gdyż lubi trochę się płożyć rozłogami, chociaż nie tak ekspansywnie, jak spartina.
Na zimę na wszelki wypadek przerzucam ją trochę iglakami.
Hortensji Phantom nie znam, ale Vanillka i Pinky Winky moim zdaniem są nacudniejsze, na trzecim miejscu Limelight.
Ja do tej pory mam siedem bukietówek, ale marzą mi się inne odmiany, tylko że mój ogród już zawalony niestety.
Wykopaliśmy kilka ogromnych jałowców, więc odzyskałam trochę miejsca na róże.
Masz rację, świecznica urosła bardzo wysoka, nie wiem tylko, czy zechce w tym roku zakwitnąć.
Bardzo się ociąga.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Misiu szkoda cytryńca, że ciągle musi odrastać od podstaw, ale może dzięki temu bardziej się rozkrzewi, a może jakoś go oznacz dla nieuważnych.
Coś dziwnego dzieje się w tym roku ze świecznicami, że ociągają się z kwitnieniem.
Małgosiu w ubiegłym roku z owoców cytryńca zrobiłam nalewkę, myślę, że w tym także, podobno ma właściwości zdrowotne.
Narcyzy powinno sadzić się w sierpniu, ale je nie wiem, czy zdążę, gdyż wnuczek jest u mnie i nie mogę pojechać na działkę, a sobotę przeznaczymy na zbieranie grzybów.
Myślę, że na początku września także nie będzie za późno i zdążą się ukorzenić przed zimą. Szachownice cesarskie także chyba w sierpniu się sadzi, a iryski raczej we wrześniu.
Jolu molinia jest fajną trawą, stanowi zwartą kępę i nie wymarza.
Chorowała w ubiegłym roku na rdzę, ale wiosną opryskałam profilaktycznie i jest zdrowa.
Sadziec mam taki o jasno różowych kwiatach, ale w innych ogrodach widziałam czerwony i taki mi się marzy.
Dorotko ja także mam zaległości na forum, gdyż opiekuję się wnuczkiem i zaledwie odpisuję moim gościom i staram się rewanżować. Nie odmówiłam sobie jednak tej przyjemności i podziwiałam Twoje cudne róże.
Cieszę się, że spartina się przyjęła i ładnie rośnie, tylko miej na nią oko, żeby Ci całej rabaty nie zarosła.
Trawa, o którą pytasz to Molinia careulea Variegata - Trzęślica Modra.
Złotą wczesną jesień także uwielbiam, palące słonce lata to nie dla mnie.
Szkoda, że później przychodzą jesienne szarugi i już nie jest pięknie.
Pozdrawiam Cię także serdecznie.
Jolu trawę Red Baron mam już kilka lat, ale nie jest duża, gdyż obdarowałam nią kilka osób na forum, gdyż lubi trochę się płożyć rozłogami, chociaż nie tak ekspansywnie, jak spartina.
Na zimę na wszelki wypadek przerzucam ją trochę iglakami.
Hortensji Phantom nie znam, ale Vanillka i Pinky Winky moim zdaniem są nacudniejsze, na trzecim miejscu Limelight.
Ja do tej pory mam siedem bukietówek, ale marzą mi się inne odmiany, tylko że mój ogród już zawalony niestety.
Wykopaliśmy kilka ogromnych jałowców, więc odzyskałam trochę miejsca na róże.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7

Miłorząb

Winobluszcz Star Showers

Hosta Plantagina, czy jakoś tak

Rozchodnik Matrona

Cytryniec Chiński

Glicynia

Dławisz

Pinky Winky

Grandiflora

Drugie kwitnienie Stella d,Oro

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Ta Twoja hosta jest prześliczna... Jak wypracuję sobie trochę cienia, to rozszerzę kolekcję i wówczas ta w niej znajdzie się na pewno. Świetnie wygląda biel kwiatów na tle intensywno-zielonych liści. A do tego wszytskiego kwiaty są takie duże
A takiego liliowca widzę dosłownie drugi raz 
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Witaj Aniu
Ha hosta szczególnie cieszy, gdyż ma białe kwiaty w odróżnieniu od pozostałych, kwitnie później, gdy inne przekwitły i w dodatku pachnie.
U mnie z cieniem także nie najlepiej, a na słońcu wiadomo, że funkie się męczą.
Liliowiec Stella d,Oro u mnie rośnie dopiero trzy lata, ale wydaje mi się, że jest jedną ze starszych odmian.
W pobliskim miasteczku za Lublinem jest cały skwer w parku nim obsadzony, właśnie teraz kwitną, wyglądają ślicznie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Ha hosta szczególnie cieszy, gdyż ma białe kwiaty w odróżnieniu od pozostałych, kwitnie później, gdy inne przekwitły i w dodatku pachnie.
U mnie z cieniem także nie najlepiej, a na słońcu wiadomo, że funkie się męczą.
Liliowiec Stella d,Oro u mnie rośnie dopiero trzy lata, ale wydaje mi się, że jest jedną ze starszych odmian.
W pobliskim miasteczku za Lublinem jest cały skwer w parku nim obsadzony, właśnie teraz kwitną, wyglądają ślicznie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tak mi się wydawało, że to ten, który kwitnie... Ale nie byłam pewna, więc wolałam nie palnąć głupoty
U mnie w zasadzie patenia. Podkradam trochę cienia z orzecha sąsiada i dlatego tam wyladowąły wczoraj moje pierwsze w życiu hosty (zresztą pierwsze rośliny na mojej działce). Za ten cień płacę codziennym niemal jesiennym grabieniem liści z mojej działki, które jak wiadomo dobrze nie robią ani trawnikowi, ani innym roślinom. Sprzątam też uliczkę przed moją działką, bo i tam są. Nic za darmo... Mimo wszystko ciucho powtarzam, że dopóki moje drzewa nie urosną, niech i on spokojnie rośnie. Niestety nie owocuje, bo tak to miałabym i orzechy
Co do liliowca, to widziałam go u Kogry. Gdyby nie ona pomyślałabym, że ma feler przez formę łodygi
Taki ze mnie specjalista 
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Aniu nie jest u Ciebie tak źle z tą specjalizacją roślinną.
Właśnie takiego nie owocującego orzecha12-to letniego pozbyłam się z ogrodu.
M powiedział, że jak zaowocuje, to za nic go nie wykopie, więc modliłam się, żeby nie zaoowocował, tym bardziej, że rósł nad oczkiem, którego liście wpadały do wody.
Na jego miejsce zrobiłam sobie mini rabatę różaną i ciągle powtarzam M, żeby porównał, że teraz jest ładniej.
No, ale skoro Tobie przynosi korzyści w postaci cienia, to jest w porządku.
Właśnie takiego nie owocującego orzecha12-to letniego pozbyłam się z ogrodu.
M powiedział, że jak zaowocuje, to za nic go nie wykopie, więc modliłam się, żeby nie zaoowocował, tym bardziej, że rósł nad oczkiem, którego liście wpadały do wody.
Na jego miejsce zrobiłam sobie mini rabatę różaną i ciągle powtarzam M, żeby porównał, że teraz jest ładniej.
No, ale skoro Tobie przynosi korzyści w postaci cienia, to jest w porządku.


