lanceta
No nie Tylko do chłodni to tak.
To jak się pozbyć ziemi jest strasznie ciężka jak trzepię to nie osypuje się tylko jak plastelina karpy się kruszą.
Anitko,ja też mam gliniastą ziemię,wykopane dalie rozkładam w piwnicy i podsuszam.
Dopiero tak po ok.3 tygodniach otrzepuję z części ziemi i kładę w kartonach.
Nie,ja do tej pory zasypywałam je potem najpierw trocinami a dwa lata z rzędu ziemią torfową.
Nie wiem,czy dobrze robię.
Dalie,które dostałam od siostry w zeszłym roku zostawiłam po prostu w papierowych torebkach,w jakich dostałam i też sie dobrze przechowały.Ale Ela ma raczej piachy u siebie.
Każdy ma własną wypróbowaną metodę przechowywania dalii, na pewno musi być ona sprawdzona i dostosowana do warunków pomieszczenia w których karpy są przetrzymywane. U mnie nie zdażyło się jeszcze aby wszystko przechowało się dobrze w 100% zawsze jakaś karpa wypadnie.
Anitaaa pisze:Myślę tylko tak obecnie,może by umyć po bieżącą wodą,bo jak się przyklei ziemia i wyschnie to odrywają się kłącza.
Czy to dobrze by było?
Bez problemu możesz wymyć dalie przed przechowaniem. Najlepiej zaraz po wykopaniu . Potem w przewiewnych opakowaniach (np. skrzynki) niech sobie dosychają . Najlepiej do góry przekręć tak aby nie utrzymywała się woda w otworach po łodygach.
Nie przechowuj w żadnej folii ! Najlepiej zasyp lekko trocinami.
pozdrawiam
Piszę na ile stan wiedzy pozwala. Masz prawo mieć inne zdanie.
Robert i Szymon (junior lat 9 )
Doroto,
ja jak zwykle jestem "cichą" wielbicielką Twoich dokonań ogrodniczych i Twoich roślin
Dalia z drugiego zdjęcia - cuuudo oczywiście nie jedyne w Twoim ogrodzie
pozdrawiam - Mirka Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić.
Temat przechowania kłaczy obgadany i wiadomo każdy na swój system uzależniony od warunków.
Ja swoje kłącza też porządnie myję w stawie aż woda pluszcze tak nimi trzepie o wodę aby pozbyć się tej mokrej ze środka. Zdarza się,że jest nadpsute kłącze jeśli jesień mokra więc jak inaczej mogłabym przejrzeć je dokładnie ...
Potem odwracam i suszę , kilka dni leżą na działce a potem do piwnicy - och to dźwiganie.
Dalia z tej fotki zachwycająca http://i1064.photobucket.com/albums/u38 ... M_3260.jpg
Ja nie muszę się martwić o nadmiar ziemii na karpach, moje piaski szybko się osypują. Karpy chowam czyste.
Obserwuję swoje dalie i chyba znowu w tym roku nie doczekam się u niektórych kwiatów, nie wiem czy to susza, czy jakaś choroba u niektórych zaczęły zasychać pąki.
Te najbardziej odporne kwitną zdobiąc swoim pięknem rabatki.