Aneto a jak ona po zimie?
Bo moja zaczęła się budzić do życia, chociaż myślałam, że nic z niej nie będzie.
Zaczęłam podlewać ją styczniu, tak od przypadku do przypadku, jakieś dwa tygodnie temu zobaczyłam, że coś się dzieje!
Są malutkie listeczki
Mam ją od ubiegłego roku, kupiłam, a w zasadzie uratowałam z lidla. Ładnie odżyła, mocno się rozrosła, a w zasadzie wyciągnęła.
Końcem lata kwitła, jednak nie było ogromu kwiatów.