Za kilka dni (6) upłynie miesiąc jak jednej z moich dwuletnich sadzonek "poprzyginałem" do poziomu gałązki. Jeszcze nie są na "stałe wypoziomowane", ale nie widzę ujemnego wpływu na ich wzrost. Takie nietypowe ułożenie gałązek, dodatnio wpływa na wzrost mniejszych gałązek, które też będę "przyginał" do poziomu. Roślina tworzy sporej wielkości liście, szczególnie na "przewodniku", który ze względu na swoje małe rozmiary nie możw byś jeszcze "przygięty":


Gałązki nie są jeszcze na trwale ukształtowane do pozycji poziomej. Myślę, że upłynie jeszcze sporo czasu, aż będę mógł zdjąć gumowe "odciągi".
Jedyny kłopot to taki, że muszę codziennie przekręcać roślinkę inną stroną do słońca, żeby gałązki rosły w górę, a nie w kierunku słońca - zachować symetrię rośliny.