Ratunku zalana roza !!!
Ratunku zalana roza !!!
Witam, bardzo byłbym wdzięczny za radę doświadczonych użytkowników forum.
Mam jedną jedyną piękną różę okrywową w doniczce. Zasadziłem ją w maju i przepięknie się rozrosła. Ze względów na pewne wspomnienia jest to bardzo ważna dla mnie roślinka.
Ostatnio musiałem jednak wyjechać na ok. 10 dni a niestety nie mam miłych sąsiadów, którzy mogliby podlewać moje kwiaty. Dlatego poradziłem sobie inaczej. Wniosłem różę z tarasu do mieszkania, ustawiłem przy oknie blisko. Kupiłem taką specjalną nakładkę na butelkę typu PET w formie stożka, wykonaną ze specjalnej ceramiki. Nakładkę nakłada się na butelkę i wtyka w ziemię. Obawiałem się, że róża będzie miała za sucho, ale po powrocie musiałem stwierdzić, że jest kompletnie zalana. Straciła około 30 % liści. Wszystkie kwiaty, oprócz jednego. Szczególnie dolne liście zżółkły i opadły. Również dłuższe łodygi wydają się być osłabione, choć nie straciły wielu liści. Ziemia w doniczce była bardzo mokra, choć w podstawce woda nie stała. Natychmiast oczywiście zacząłem ratować róże. Nie wystawiłem jaj na balkon ze względu na bardzo wysokie temperatury. Dopiero dzisiaj tam wylądowała bo jest chłodniej.
Proszę o rady jak postępować. Suszyć ją po prostu w doniczce? Ziemia wciąż nawet jeszcze od góry jest wilgotna? Jak długo nie podlewać? Do całkowitego wyschnięcia? Czy może jednak wyciagnąć korzenie z doniczki?
Czy uda mi się uratować przelaną różę? jakie są doświadczenia Państwa?
Za każdą radę i uwagi z góry serdecznie dziękuję, Maciej
Mam jedną jedyną piękną różę okrywową w doniczce. Zasadziłem ją w maju i przepięknie się rozrosła. Ze względów na pewne wspomnienia jest to bardzo ważna dla mnie roślinka.
Ostatnio musiałem jednak wyjechać na ok. 10 dni a niestety nie mam miłych sąsiadów, którzy mogliby podlewać moje kwiaty. Dlatego poradziłem sobie inaczej. Wniosłem różę z tarasu do mieszkania, ustawiłem przy oknie blisko. Kupiłem taką specjalną nakładkę na butelkę typu PET w formie stożka, wykonaną ze specjalnej ceramiki. Nakładkę nakłada się na butelkę i wtyka w ziemię. Obawiałem się, że róża będzie miała za sucho, ale po powrocie musiałem stwierdzić, że jest kompletnie zalana. Straciła około 30 % liści. Wszystkie kwiaty, oprócz jednego. Szczególnie dolne liście zżółkły i opadły. Również dłuższe łodygi wydają się być osłabione, choć nie straciły wielu liści. Ziemia w doniczce była bardzo mokra, choć w podstawce woda nie stała. Natychmiast oczywiście zacząłem ratować róże. Nie wystawiłem jaj na balkon ze względu na bardzo wysokie temperatury. Dopiero dzisiaj tam wylądowała bo jest chłodniej.
Proszę o rady jak postępować. Suszyć ją po prostu w doniczce? Ziemia wciąż nawet jeszcze od góry jest wilgotna? Jak długo nie podlewać? Do całkowitego wyschnięcia? Czy może jednak wyciagnąć korzenie z doniczki?
Czy uda mi się uratować przelaną różę? jakie są doświadczenia Państwa?
Za każdą radę i uwagi z góry serdecznie dziękuję, Maciej
- damek1718
- 1000p
- Posty: 1223
- Od: 20 mar 2012, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ratunku zalana roza !!!
Róże da sie uratować. Nie wiem w jakim stanie jest to podłoże, tzn jak zalane, ale polecam całkowicie przesadzic róże do innego podłoża. Dlaczego? po pierwsze w tym momencie korzenie maja złe warunki powietrzne, krótko mówiąc korzenie duszą sie, może dojśc do procesów gnilnych, chorobotwórczych. Nie warto czekac az podoże samoistnie wyschnie, bo nie wiadomo ile to moze to potrwac. Przy przesadzaniu delikatnie wyjmij roślinbe, pozwól aby osypał sie nadmiar podłoża, uważaj na drobne korzonki. Wsadzasz do nowego podłoża, ale uwaga lekko wilgotnego. Podłoże musi byc takie aby korzenie dalej rosły a nie wyschły. Sam musisz wyczuć
To wszystko. A i warto usunąc wszystko co obumarło, czyli liście pąki, i słabe uszkodzone pędy.

Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
Re: Ratunku zalana roza !!!
dziękuje bardzo za tą podpowiedź. Rzeczywiście to chyba bedzie najlepsze wyjście i pozwoli roślinie szybko się odbudować a przy okazji kupię wiekszą, nową doniczkę. Dziękuje, pozdrawiam
Re: Ratunku zalana roza !!!
Przesadziłem moją różę. Trochę dziwne, bo w zasadzie podłoze w doniczce nie wydawało mi się bardzo wilgotne. No może po prostu już przeschło. Jakiś specjalnych zmian w układzie korzeniowym też nie zauważyłem... Nawet drobne korzonki są świeże, jędrne, lekko kremowe. Nie zauważyłem śladów gnicia.
więc trudno mi coś powiedzieć. Chyba ten tydzień zbyt intenswnego nawilgocenia dał jej mocno w kość.
Posypałem cynamonem lekko, przesuszyłem trochę... leciutko z wierzchu podlałem. Ogólnie system korzeniowy wydał mi się dosyć niewielki w porównaniu do roślinki. Trochę dziwne bo zewnętrznie róża teraz sprawia wrażenie właśnie lekkiego usychania - świeże górne odcinki pędów zwisają i są bardzo wiotkie.
Żadnych szkodników ani nic podejrzanego w ziemi nie zauważyłem...
No nic dziękuje za rady i mam nadzieję, że róża się zbierze...
więc trudno mi coś powiedzieć. Chyba ten tydzień zbyt intenswnego nawilgocenia dał jej mocno w kość.
Posypałem cynamonem lekko, przesuszyłem trochę... leciutko z wierzchu podlałem. Ogólnie system korzeniowy wydał mi się dosyć niewielki w porównaniu do roślinki. Trochę dziwne bo zewnętrznie róża teraz sprawia wrażenie właśnie lekkiego usychania - świeże górne odcinki pędów zwisają i są bardzo wiotkie.
Żadnych szkodników ani nic podejrzanego w ziemi nie zauważyłem...
No nic dziękuje za rady i mam nadzieję, że róża się zbierze...