Majeczko, ano się nie pomyliłam.

Oprócz sadzenia dużych ilości, jeszcze robię zdjęcia bez opamiętania.
Agness, zajrzałam do Ciebie a tam urocza Debbie, która coś mi wygląda na Smoky Mountaiss lub Red Morning. Jaki ma duży kwiat?
Ja też się cieszę, że już jestem, ale czemu nie chcesz ze mną gadać???
Bejka, Galadriela zbierać szczęki i do sadzenia.

Moje zimują w gruncie, zostają te najodporniejsze.
Robaczku, nic się nie martw. Ja też ostatnio zaniedbuję forumków.

Taki czas, dużo niestandardowych zajęć, typu urlop.

Dziękuję za miłe słowa. Lilie zawładnęły mną ostatecznie, nie ma co się oszukiwać. Na szczęście to odwzajemniona miłość.
Marzenko, to prawda, było sporo pracy wiosną i w ubiegłym roku do grudnia, ale efekt jest fantastyczny. Nie spodziewalam się takiego powitania, tym bardziej byłam zaskoczona i oczarowana. Teraz się cieszę, że zdecydowalam się na urlop.
Niunia, polecam wszystkim posadzenie większej ilości lilii. Nic nie daje takiego efektu jak masa kwiatów.
Pawle, dzięki.

Zapach zniewalający, szczególnie wieczorem i widoki piękne co dzień. Ja sadziłam swoje w dużych odstępach czasu, więc wciąż kwitną. Moje też rosną między drzewami i to w samym piachu. Od czasu do czasu podlewam, bo nie wszystkie łapią się na podlewanie z systemu. Jest zasadnicza różnica w wielkości, gdy mają zbyt sucho. Będziesz musiał je podlewać i wszystko będzie dobrze.
Niestety Hot Line mam w kilku sztukach i będę dopiero rozmnażać. Pesaro wymarzło mi w większości i tez zaczynam od początku.
Ja również pozdrawiam serdecznie.
Beatris, to tak szybko zleci, że nie zauważysz.
Dyskrecjo, tak to Urandi. Pięknie pachnie i jest taka subtelna. Z obserwacji moich wynika, że potrzebuje trochę lepszych warunków do ładnego kwitnienia. Na pewno dobrej ziemi i regularnego podlewania. Cieszę się, że ładnie rośnie. W przyszłym roku powinna być jeszcze większa.
Na pewno coś wystawię w sprzedażowym.
Venezuela i Ovatie
Dizzy i Tigerwoods
Josephine i Brasilia (te jasne i ciemne kwiaty są na jednym pędzie)
Conca D`ore i jeżówka.
Mero Star.
