Dorotko, jak tam przygotowania do siania trawy? Siejecie ją na całej działce czy tylko jakiś obszar? Wydawało mi się, że jakiś czas temu juz obsiewaliście trawą działkę. My nie możemy się zdecydować czy nie wypożyczyć glebogryzarki i pojechać po całości ale z drugiej strony to nie boisko. Ta trawka która jest nie jest najgorsza więc być może zrobimy tylko nie obsiany obszar a resztę będziemy nawozić, dosiewać itd.
początek mojej wielkiej przygody
- as1112
- 200p

- Posty: 321
- Od: 28 mar 2012, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Fajnie, że mały tak pozytywnie Cię zaskoczył
Dorotko, jak tam przygotowania do siania trawy? Siejecie ją na całej działce czy tylko jakiś obszar? Wydawało mi się, że jakiś czas temu juz obsiewaliście trawą działkę. My nie możemy się zdecydować czy nie wypożyczyć glebogryzarki i pojechać po całości ale z drugiej strony to nie boisko. Ta trawka która jest nie jest najgorsza więc być może zrobimy tylko nie obsiany obszar a resztę będziemy nawozić, dosiewać itd.
Dorotko, jak tam przygotowania do siania trawy? Siejecie ją na całej działce czy tylko jakiś obszar? Wydawało mi się, że jakiś czas temu juz obsiewaliście trawą działkę. My nie możemy się zdecydować czy nie wypożyczyć glebogryzarki i pojechać po całości ale z drugiej strony to nie boisko. Ta trawka która jest nie jest najgorsza więc być może zrobimy tylko nie obsiany obszar a resztę będziemy nawozić, dosiewać itd.
Moje początki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=55280" onclick="window.open(this.href);return false;
-
davussum
- 500p

- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
trawa którą posiałam do niczego się nie nadaje, straciłam tylko czas i pieniądze. My będziemy całą działkę przekopywać glebogryzarką z racji tego że teren jest strasznie nierówny. Łopatą nikt tego nie zrobi, za duży teren. Ja nie dam rady a em ma uraz kręgosłupa i pewnie by padł po przekopaniu. Zabierzemy się za to póżniej niż planowaliśmy bo pogoda ostatnio pokrzyżowała nam plany. Em siedzi na urlopie i mieli y ten tydzień cały nocować na działce i działać ale nic z tego nie wyszło bo zimno i ciągle leje. Jak się tylko pogoda poprawi zaczynamy wycinkę drzew. Jak tylko zacznie się sezon palenia to trzeba będzie się pozbyć tego co od wiosny się nazbierało, jak się już tego pozbędziemy i oczyścimy teren to całą działkę opryskam roundupem i przekopię glebogryzarką. Wyrównamy teren, ubijemy, na to znowu chemia pójdzie. Jak już wszystkie chwasty pozdychają nawieziemy trochę ziemi i dopiero na wiosnę posiejemy trawę.
- as1112
- 200p

- Posty: 321
- Od: 28 mar 2012, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
A nie martwisz się o to, ze roślinki które juz posiałaś mogą też oberwać od roundopu? Będziesz je jakoś osłaniać?
Moje początki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=55280" onclick="window.open(this.href);return false;
-
davussum
- 500p

- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
wydzielonych rabat nie będę już ruszać a na czas oprysku osłonię rośliny
- as1112
- 200p

- Posty: 321
- Od: 28 mar 2012, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Dobry macie plan no i duży zapał. Nam nie bardzo chce się całość przekopywać do tego to duży koszt a tych mamy wystarczająco dużo
Brat męża doradził nam aby tę trawkę, która już rośnie też przelecieć walcem- to podobno wyrównuje teren. Nie wiedziałam o tym wcześniej. My w ogóle z tą trawą jakoś tak po omacku. Em nie czyta tylko wymyśla swoje przepisy na ładny trawnik. Zamierza jutro przekopać tę nieobsianą część, przepielić, ubić i siać. Musze mu przeczytać Wasze plany moze coś dotrze 
Moje początki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=55280" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Hejka!
Wpadłam z rewizytą.Ogród masz śliczny i mnóstwo pracy w niego włożyliście.Tak trzymajcie!Masz rację!Nie sprzedawaj walcz jak lwica!!!Zawsze to łono natury a nie miasto i dla mnie to nie ważne ,czy małe ,czy duże czy to przy domu czy ROD.
Co do dzieci i przedszkola to się nie martwcie
one będą wniebowzięte ,że mogą bawić sie tam i uczyć.Ja już to przerobiłam.Nie obyło się bez łez-fakt, ale przede mną i synkiem I klasa 
Wpadłam z rewizytą.Ogród masz śliczny i mnóstwo pracy w niego włożyliście.Tak trzymajcie!Masz rację!Nie sprzedawaj walcz jak lwica!!!Zawsze to łono natury a nie miasto i dla mnie to nie ważne ,czy małe ,czy duże czy to przy domu czy ROD.
Co do dzieci i przedszkola to się nie martwcie
-
davussum
- 500p

- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
gogo76p dziękuję za odwiedziny.
Ja już odliczam dni do początku roku szkolnego, wreszcie odetchnę
ale jeszcze bardziej nie mogę się doczekać 
Ja już odliczam dni do początku roku szkolnego, wreszcie odetchnę
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
U mnie słonko i wczoraj i dzisiaj ,mam nadzieję że do końca tygodnia taka aura się utrzyma , mam w planie weekend spędzić na działce
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Kolejne etapy edukacji łączą się z niezwykłymi emocjami rodziców i zapewniam Was czym dalej - to są one większe... Nie przypuszczałam, że egzaminy mojej córki będę tak przeżywać. Człowiek czuje się taki bezradny
Przedszkole to tylko początek, a czas mija błyskawicznie. Teraz martwię się, bo za 2 lata mój "maluszek" wyfrunie z gniazda na studia
A żeby nie było zarzutu, że to mało ogrodowa wypowiedź, powiem tak: Nasze dzieci są najpięknieszymi kwiatami, jaki udało nam się kiedykolwiek wychodować
A żeby nie było zarzutu, że to mało ogrodowa wypowiedź, powiem tak: Nasze dzieci są najpięknieszymi kwiatami, jaki udało nam się kiedykolwiek wychodować
- as1112
- 200p

- Posty: 321
- Od: 28 mar 2012, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
No to się doczekałaś
Dziś pewnie cały dzień na swoim ranczo?
Moje początki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=55280" onclick="window.open(this.href);return false;
-
davussum
- 500p

- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Hej hej
właśnie wróciłam
Wreszcie doczekałam się słonka i wzięłam ostro do pracy
cały dzień zrywałam włókninę z rabat i jestem wykończona.
właśnie wróciłam
- as1112
- 200p

- Posty: 321
- Od: 28 mar 2012, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
No i masz to z głowy. Mnie już też ta włóknina do szału doprowadza, jest strasznie porwana i coraz bardziej widoczna ale M by tego nie zniósł. I tak nie może patrzeć gdy ciągle coś przenoszę - jego zdaniem głupiego robota 
Moje początki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=55280" onclick="window.open(this.href);return false;
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Ale jakie to przyjemne zmęczeniedavussum pisze:Hej hej
właśnie wróciłamWreszcie doczekałam się słonka i wzięłam ostro do pracy
cały dzień zrywałam włókninę z rabat i jestem wykończona.
-
davussum
- 500p

- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Dziś jestem jeszcze bardziej zmęczona i nie wiem czy to zmęczenie jest przyjemne. Wzięłam się za usuwanie porzeczkowej rabaty. Horror. Na razie wykopane krzaki teraz trzeba przekopać ziemię i usunąć resztę korzeni.
- as1112
- 200p

- Posty: 321
- Od: 28 mar 2012, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Hop, hop...
Czyżbyś była aż tak zapracowana?
Czyżbyś była aż tak zapracowana?
Moje początki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=55280" onclick="window.open(this.href);return false;

