Norbitki kawałek świata

[tade k]

Beatko , zdąży pokazać , tylko co to za gatunek. Ma odmienny kształt liści od bagiennego . Tego którego mamy w ogrodach. Czy to jakaś nowość Nie znalazłem w necie. Niech cię serce nie boli po uciętych kwiatach. Odpłaci cza to szybszym wzrostem . Zapewniam Cię , nie warto osłabiać jej dla wątpliwej jakości kwiatuszków.

[Norbitka]

Tadziu to jest hibiskus Crunberry Crusch . Kupiłam jeszcze rózowy Jazzberry Jam. Ten nie ma pączków.
Wszystkie posadzone bylinki kupiłam na All...u dziewczyny z tego forum.

[nirali]

Beatko mój ''hibek'' tez ma pączki i mocno liczę na kwiaty więc i Ty się doczekasz.
Popieram słowa Tadzia że lepiej roślince zerwać kwiatostan,prędzej ruszy i stworzy zwartą kępkę

[dorcia7]

Witaj Beato,zapowiada się ciekawie u Ciebie,jak widzę dużo kupujesz na all... to tak jak ja ,no i chyba zakupy (te w których jest bodziszek samobor _)robiłysmy u tej samej osoby ,będę Cię odwiedzać

[Norbitka]

Witaj u mnie Dorcia.
Powolutku, w miarę sił i czasu staram się zrobić jakiś porządek wokoło domu. Brak mi tylko chętnego faceta... ;) do pomocy. Sama nie daję ze wszystkim rady.
All... mieszkam na wsi i tak mi jest najprościej

[tade k]

Jak przejdę na emeryturę to czasami wpadnę Ci pomóc
Jeszcze co do wzrostu żurawek. Różnią się wzrostem , szybkością wzrostu , ilością wytwarzanych pędów . Co do warunków , niektóre rosną dobrze nawet w pełnym słońcu , inne tylko w cieniu. Szczególnie o żółtych liściach. W całkowitym zacienieniu mają seledynowy kolor.

[constancja]

Witaj Beatko.
Z chętnym facetem to tak jak u mnie... niestety
I tak jak Ty

w miarę sił i czasu staram się zrobić jakiś porządek wokoło domu

Wpadnę tu czasem jeśli pozwolisz i gorąco będę kibicować Twoim poczynaniom.

[Norbitka]

Och, kochany jesteś.. Tadziu, tylko ile muszę poczekać ?
Już troszkę poczytałam o żurawkach, ale nadal nie wiem, czym różni się żurawka od żuraweczki.
constancja Oczywiście moje progi sa zawsze otwarte i każdego witam z radością.
Jeszcze nie mam co pokazać, ale mam nadzieję, że to się zmieni.
Dzisiaj nie powiem m.zrobił kostkę pod pergolą-furtką. Pomógł mi kopać wielki dół pod różę. Większość wykopałam sama, a raczej wygrzebałam w gliniastej ziemi (coś tam kiedyś stało budowane z kamienia i gliny) malutką łopatką.
Liczyłam, że jakiś garnek ze skarbem wykopię, ale chyba za płytko, bo tylko kamiory były;)
Teraz czekam na obornik, bo wyczytałam ze trzeba dać. Może jutro będzie przesadzanie.

[dorcia7]

Żuraweczka czyli heucherella jest skrzyżowaniem żurawki z tiarellą, ma mniejsze i bardziej powycinane liście niż żurawka. z tego co wiem tym się różnią

[mamafrania]

Liczyłam, że jakiś garnek ze skarbem wykopię, ale chyba za płytko, bo tylko kamiory były;)

Dobrze że kamiory.Ja jeszcze wyciągam szkła.Całą masę szkieł Ach ci poprzedni właściciele.

[Norbitka]

No szkło też było, igły od zastrzyków, ampułki po lekach, kupa złomu, kapsle i wiele wiele innych śmieci. Na wsi jedni śmieci wozili do lasu inni zbierali za domem.... nikt nie odbierał ich. Nawet teraz wywóz śmieci mam 4 razy do roku
Kapsle... klienci chowający się z piwem "za winklem" piją obok koszy na śmiecie, ale pety i kapsle lądują na warzywniaku, trawniku i tam gdzie im się uda dorzucić.
Warzywniak mam ze 20 lat i ciągle coś znajduję jeszcze. Jak robię cos na grządkach to obok stoją 3 wiadra: na gruz, drugie na szkło, gwoździe itp rzeczy, które lądują do śmieci, oraz trzecie na chwast.

[nirali]

Beatko mieć na miejscu kamienie i to jeszcze z dawnej budowy zazdroszczę takiego skarbu Dawniej przy stawianiu drewnianych obór czy stodół używano kamieni i muszę przyznać że ciekawie były wyciosane.
Przy jednym takim większym posadziłam samotną żurawkę i bardzo fajnie całość wygląda

[sweety]

Nie trzeba poprzednich właścicieli... Ja złapałam moich kochanych panów z ekipy budowlanej, jak w ten sposób - tzn. wrzucenie do ziemi - chcieli się pozbyć starych okien z aluminiowymi żaluzjami (nie wiem skąd, bo u mnie była budowa od podstaw). I jeszcze sie dziwili, że się rzucam... W ogóle nie rozumieli argumentu, że nie chce mieć śmietnika

[Norbitka]

Kasiu, bardzo lubię wszelkiej maści kamienie, ale tych fajnych już nie ma. Głazy co miałam wykopać już chyba większość wykopałam. Jeżeli jakieś zostały, to na dużej głębokości. Jak usuwałam olbrzymie korzenie po jakimś pnączu (Jola mówiła, że to ... milin... chyba) znalazłam na dużej głębokości pięknego dużego czerwonego głaza, teraz wybieram cegły i drobny biały kamień ni i śmieci.
sweety Moi robotnicy, którzy robili niedawno elewację, lali popłuczyny z wiader w miejsce, gdzie ma powstać kwaśna rabatka... i gdzie rośnie stary rododendron. Nie wiem czy go to nie dobije.

[mamafrania]

No szkło też było, igły od zastrzyków, ampułki po lekach, kupa złomu, kapsle i wiele wiele innych śmieci. Na wsi jedni śmieci wozili do lasu inni zbierali za domem.... nikt nie odbierał ich. Nawet teraz wywóz śmieci mam 4 razy do roku
Kapsle... klienci chowający się z piwem "za winklem" piją obok koszy na śmiecie, ale pety i kapsle lądują na warzywniaku, trawniku i tam gdzie im się uda dorzucić.
Warzywniak mam ze 20 lat i ciągle coś znajduję jeszcze. Jak robię coś na grządkach to obok stoją 3 wiadra: na gruz, drugie na szkło, gwoździe itp rzeczy, które lądują do śmieci, oraz trzecie na chwast.

To przykre.Wolniej się też pracuje.Tak,kiedyś na wsi modne były słoiki wiszące na płocie.Dobrze że te czasy mijają.