
Z porzeczkami, to postanowiłam w tym roku spokojnie sprawdzić jak będą rosły na nowym miejscu, a ponieważ bardzo spodobał mi się patent taty od którego na jesieni mogę odebrać już młode czarne porzeczki, to pomyślałam że może z białą i czerwoną się uda. Nie zależy mi na określonych odmianach, a jednie na kilku własnych owocach do degustacji, więc spróbuję je rozmnożyć z patyczka. W końcu jeśli się nie uda, to zawsze na wiosnę mogę dokupić kilka egzemplarzy.
Super, że mogę borówkę i aronię posadzić wśród drzew kwaśnolubnych. Dzięki temu uzyskam płynne przejście pomiędzy regularnym nasadzeniem krzewów owocowych, a dzikim zakątkiem

Jaką borówkę powinnam wybrać -amerykańską czy wysoką? Kompletnie nie wiem czym się różnią i gdzie szukać dobrych informacji o odmianach. Zależy mi na odpornej na przemarzanie i niekłopotliwej w pielęgnacji odmianie, która da smaczne owoce.
Dębaczek rośnie w granicy od południowo-zachodniej strony, więc większość dnia rzuca na działkę cień. Teraz jeszcze nie ma wielkich liści i cień jest ażurowy, stąd pomysł na wczesne owoce-np.truskawki. Sprawdzę jak sytuacja będzie wyglądała w sezonie truskawkowym i wtedy coś zdecyduję. Może spróbuję z kilkoma sztukami jakiejś wczesnej odmiany i sprawdzę efekty "na własnej skórze"
Czy warto mieć dereń jadalny?