Ugrzęzłam w ogórkach po uszy
Marysiu mam pytanie. Ta pasteryzacja 1 min. to w praktyce: wstawiasz słoiki do zimnej wody i 1 min. od zagotowania? Interesuje mnie ta forma, bo nie cierpię ogórków mocno ukiszonych.
Helenko pierwsze do zimnej i nawet nie czekam minuty tylko do zagotowania. Drugie wstawiam już do ciepłej wody, bo zawsze mieszam z zimną żeby nie pękł słoik i po zagotowaniu minutę czekam (mniej więcej)
Maśku, a może zgłoś patent na nasze nasionka szyszko-sosnowe... bo to może okazać się za moment przebojem kulinarnym;) Ja np jak na razie pesto robię z orzechami włoskimi - a jak nie ma to i z ziemnymi. A jak zabraknie bazylii, to działam z natki pietruszkowej:) I zawsze jest pyszka! Bo pesto = zieloność+oliwa+czosnek+miałki orzech do posmaku:)) Południowcy by mnie ubili za te bezeceństwa
Witaj Aniu o poran...nocy letniej, aż mnie zatkało gdzie Ty się podziewałaś?
Siadaj opowiadaj co słychać, a Ty pędzisz dalej ..
Wstyd się przyznać nigdy nie robiłam pesto z czymś innym jak nie mam nie robię.
Witam . Ja już od dziś przy komputerze będę trzymała zeszyt z przepisami. Kolejny dzień, kolejny przepis .
Ach jaka jestem głodna .
Miłego, słonecznego dnia
"Nie deptać stokrotek pod płotem, bo chociaż stokrotka maleńka, to w każdej jest nuta piosenki i w każdej poezji kropelka."
Pozdrawiam Stokrotka U stokrotki polnej cz. 1cz.2
Chyba spróbuję metody pasteryzowania ogórków. Na razie zaraziłam się od Ciebie malowaniem i zabrałam się za okno, bo mojego M ciągle coś strzyka w różnych częściach ciała.
Stokroteczko ja sobie założyłam książkę w kompie i tylko przekopiowuję do niej przepisy, które mi się podobają. To zjedz Kochana śniadanko, bo już pora. Marysiu mężczyźni już tak mają! A my już zawieźliśmy kotkę do sterylizacji, strasznie się buntowała, ale teraz już jest w rękach weterynarzy i do odebrania po południu. Nowy mały kotek na wszelki wypadek nie wrócił, bo też miał jechać do szczepienia, ale jak pojedziemy po Monisię to może da się złapać. Ja dzisiaj drugą warstwę kładę, a na jutro zamówiłam sobie cykliniarkę i będę cyklinować no terminy cykliniarzy były długie, a ja mam już dość remontu. Teraz chciałabym się porozkoszować tym co zrobiliśmy skorzystać z tego.
No widzę ,że sezon ogórkowy w pełni , też zgapię przepisy , lubię Ogóraski ja niecierpię wszelkiego rodzaju remontów , malowań itp. normalnie mam na takie prace uczulenie
- Motyle wymyślają cudowne bajki, by je podszeptywać kwiatom.- Pozdrawiam Ewa
Maryś my się nie rozrastamy,my już rozrośnięte ale jak spojrzałam na ilość stron u Ciebie to mnie zwaliło ja Cię nie dogonie w wątkach ani za 5 lat nieosiągalne niedługo zaczniesz nowy
Ewuniu kupując stary dom nie mogłam mieć takiego nastawienia, a tym bardziej uczulenia. To moje przeznaczenie, które przyjmuję z pokorą , bo wraz z nim przyszedł ogród przy domu. Marysiu ja nie wiem jak to się dzieje sama patrzę z przerażeniem. Ale miło mi. Chyba jak będę zakładać nowy wątek ogrodowy to założę obok porady i przepisy, a trzeci rozmowy w ogrodzie.
Bo my bardzo lubimy, tu do Ciebie zaglądać, więc stąd tyle stron. To proste i jasne jak .
"Nie deptać stokrotek pod płotem, bo chociaż stokrotka maleńka, to w każdej jest nuta piosenki i w każdej poezji kropelka."
Pozdrawiam Stokrotka U stokrotki polnej cz. 1cz.2
Hm.Nie wiem czy ja tu mam po co zaglądać, bo zrobilo sie forum kulinarne .Chociaż smacznie to wszystko wygla da.U Mnie w tym roku ogórki to porażka.Mam tylko sałatkowe.Za to cukinie obrodziły.Mamy taką fajną sąsiadkę.Lubi sie bawić w przetwory.Dostarzamy jej produkty, a ona przerabia.Własnie muszę wynieść następną partię do piwnicy.Tylko kto to wszystko zje?Tam jeszcze cała pólka zeszłorocznych
Marysiu
Przez Wasze opowieści o ogórkach jeszcze bardziej nie mogę się doczekać, kiedy moje urosną
Zrobię kiszone w kamionkowym garnku, tak, jak zawsze moja babcia
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami" Moje linki