Moja następna miłość - wędrówki górskie i inne

[sylvi]

Marysiu, przyznam, że rzadko wyruszam na trtasy biegowe, zrobiłam się za cięzka i wygodna dlatego wolę się przejść na Orle, ostatecznie do chatki górzystów - jak naprawdę czuję się w formie

[delosperma]

Zbyszku, prześlij mi pieczątki Hali Szrenickiej, Szrenicy i Odrodzenia. Dziękuję
No to rozwiązanie zagadki. Kolega Jurek W. objaśnia, jaką drogą będziemy się wspinać na Ząb Rekina w Śnieżnych Kotłach.
Jurek był najlepszym kolegą moim, mojego męża i wielu ludzi gór. Mimo ,że brał udział w kilku wyprawach w Himalaje, to zmarł na skutek głupiego wypadku. Po zabezpieczaniu siatką ścianek wokół wodospadu Kamieńczyka w Szklarskiej Porębie poślizgnął się na schodkach prowadzących do tego wodospadu, niebezpiecznie uderzył głową w kamień. Zmarł w ciągu 2 dni na skutek wylewu krwi do mózgu. Miał 33 lata. To była dla nas straszna tragedia.

Asekuracja

Panorama

I siedzimy sobie na szczycie

W okresie wspinaczkowym nocowaliśmy w Chatce Pod Śmielcem , którą opiekuje się Sudecki Klub Wysokogórski lub w Chatce Wielkanocnej w Śnieżnych Kotłach. Jak znajdę zdjęcie chatki , to wrzucę.

A to zjazd z Małego Sokolika w Rudawach Janowickich.
.

[delosperma]

Sylvi W ubiegłym roku w marcu biegaliśmy kilka razy na Orle, raz też dotarliśmy do Chatki Górzystów przez Rozdroże Pod Działem Izerskim, ale trasa była tak zalodzona, że miejscami musieliśmy nieść narty na plecach. Rok temu w lecie zrobiłam sobie dla przypomnienia trasę ze Świeradowa do Jakuszyc . To do spotkania na szlakach.

[anabanana]

Marysiu, jakie piękne zdjęcia! I opowieści jakie!
Ja tu odpływam!

[Maska]

Marysiu wspaniały wątek - poszłam z Wami na wycieczkę, ale się zasapałam. Warto było - widoki cudne, zdjęcia piękne, zostałam w tyle udając,że podziwiam rośliny.

[sylvi]

Coraz bardziej podoba mi się Twój wątek, a to głównie ze względu na te piękne stare zdjęcia i informacje o miejscach, które, tylko mi się wydawało, że dobrze znam
A ze Świeradowa nigdy nie wędrowałam, za to ze Szkl. Poręby na Świeradów często - zwłaszcza za grzybami bo mieszkałam w okolicach Zakrętu Śmierci. Na Wysoki Kamień wjeżdżaliśmy rowerami, żeby potem na złamanie karku ścigać się w dół chyba dobrze, że rodzice nie wiedzieli co robiliśmy w wakacje na szczęście jakimś cudem nigdy nic złego się nie stało... A tak przy okazji, to moją sąsiadką wówczas była właścicielka bufetu przy wyciągu na Szrenicy, gdy schronisko jeszcze było w remoncie, a siostra mojego M. jakiś czas tam pracowała, chyba mały ten świat

[delosperma]

Aniu, Marysiu, Sylvi padł mi internet, piszę od koleżanki. Cieszę się, że wątek ma u Was uznanie. W niedzielę wyjeżdżam na wypoczynek. Zapraszam w górki po 23 lipca.

[Maska]

Dobrej pogody, miłych wrażań i ciekawych zdjęć. Baw się dobrze!

[babojola]

Przeczytałam z zapartym tchem, podziwiam i zazdroszczę. Piękne, choć niektóre smutne wspomnienia.
Karkonosze są piękne, mnie zachwyciła Samotnia- coś pięknego, za każdym razem jak tam będę to do niej wrócę.
Śnieżne kotły też robią ogromne wrażenie, śnieg tam był jeszcze pod koniec lipca
Czekam na dalsze opowieści i zdjęcia.

[delosperma]

Następne zdjęcia będą chyba dopiero po szaleństwach ogrodowych, obiecuję to solennie. Po zastanowieniu stwierdziłam, że pochopnie założyłam wątek w okresie , kiedy jest najwięcej prac ogrodowych , ale jak zwykle żałuję poniewczasie.

Maseczko Nie musisz się spieszyć, górki trzeba kontemplować, a dobry przewodnik dostosowuje się do tempa prowadzonej grupy , na pewno Cię nie zostawimy.

Witaj Jolu, dzięki za odwiedziny. Samotnia to była moja pierwsza praca po skończeniu szkoły hotelarskiej, pracowałam tam ok. pół roku. W PTTK przepracowałam 8 lat, nachodziłam się po naszych górkach , ale należało się ustabilizować, bo wszyscy wróżyli mi "staropanieństwo" , a pracy w górach nie da się pogodzić z życiem rodzinnym.

[dorcia7]

Łał !!!,że ja wcześniej nie zauważyłam u Ciebie tego wątku - podpisuje się obiema rękami -góry to tez moja kolejna miłość
W Karkonoszam bywam przynajmniej raz w roku,a polanę przed Samotnią uważam za jedno z najbardziej urokliwych miejsc , w Odrodzeniu osobiscie nie byłam ale prowadzi je Piotr Kaczmarek który jest z mojego miasta a jego mama Pani Maria uczyła w-fu w liceum do którego chodziłam -będę u Ciebie częstym gosciem

[babojola]

To zazdroszczę ogromnie bo Samotnia to naprawdę cudowne miejsce. Szłam tym szlakiem od Strzechy Akademickiej, jest naprawdę piękny, następnym razem chcę tam pójść od góry, koło wielkiego stawu.
Może kiedyś się spotkamy na szlaku

[dorcia7]

Zbyszku ,cieszę się, że moje wycieczki obudziły w Tobie miłe młodzieńcze wspomnienia . Łezka w oku mi się zakręciła, kiedy zobaczyłam te pieczątki. Być może jedną z nich własnoręcznie przybiłam, bo pracowałam przed laty w jednym z tych schronisk, kiedy tak często organizowane były obozy wędrowne Szlakiem Przyjaźni ze Szklarskiej Poręby, do Karpacza. Czy schronisko Ma Szrenicy było czynne, kiedy zdobyłeś tę pieczątkę?

Gdybym na Śnieżkę wybierała się sama, to na pewno nie wyciągiem. Zresztą Śnieżka nie jest moim ulubionym celem wędrówki. Ale należy się dostosować do pragnień gości, a i tak trudno wszystkich zadowolić. Jedni chcą się przejechać wyciągiem tam i z powrotem i tylko zaliczyć Śnieżkę, inni są w podeszłym wieku, czasem Panie wybiorą się w butach na szpilce, są też małe dzieci.
Ale obiecuję, że powrót ze Śnieżki będzie dla koneserów.

Na Śnieżce byłam kilka razy ale zawsze na własnym " podwoziu" -nie wyciągiem,widziałam kiedyś w majowy weekend takie scenki-pogod piękna ,słońce,my w krótkich spodenkach , ale na ostatnim odcinku-tym z łańcuchami jeszcze śnieg,a tu idą sobie dwie "gwiazdy " trzymają kurczowo łańcuchy-a na nogach..... szpilki mało tego sandałki ,Boże co za brak wyobraźni

[sylvi]

No to jestem już przekonana, że Samotnia to naprawdę piękne miejsce, bo chwilami myślałam, że to mój wymysł, ja wszystkich chętnych prowadzam tam PO DWA RAZY i więcej a sama nigdy nie mam dość ich fasolki po bretońsku też nie

[semper]

Ja ślepy, że też wcześniej nie zauważyłem tego wątku.Często bywałem w Szklarskiej.Moja firma ma tam Ośrodek i często jeżdziłem tam na szkolenia.Ośrodek jest na górce obok stacji.Najbliższy monopolowy w mieście.Tak ,że często musieliśmy się nieżle wspinać
Tak na poważnie pamiętam piękny widok na Szrenicę, uwielbiam oba wodospady.Nigdy nie byłem w Karpaczu, lepiej znam Peć.Na Śniezkę wjechałem od czeskiej strony, a z powrotem pieszo.