A jakie piękne kolory floksów
W cieniu brzozy cz.3
- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7234
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: W cieniu brzozy cz.3
Halinko mieczyk pierwszy piękny kolor reszta tez ale ja lubię takie Ciemne kolory kwiatów 
A jakie piękne kolory floksów
A jakie piękne kolory floksów
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy cz.3
Małgosiu szkoda Twoich "mieczykowych" nowości. U mnie też nie wszystkie zakwitną, może to jakaś choroba grzybowa. Nie mają pąków kwiatowych i zaczynają przebarwiać się. Muszę je wyrwać i wyrzucić.
Aguś ja tez kocham purpury. Kupując nie wiedziałam, że będą takie fantastyczne kolory. Chociaż w całości wyszła straszna "pstrokacizna".
Miło mi, że mogłam uraczyć mistrzynię.
Stasieńko dziękuję. Co prawda to nie moja zasługa, tylko kwiatków, ale bardzo mi miło.
Aguś ja tez kocham purpury. Kupując nie wiedziałam, że będą takie fantastyczne kolory. Chociaż w całości wyszła straszna "pstrokacizna".
Miło mi, że mogłam uraczyć mistrzynię.
Stasieńko dziękuję. Co prawda to nie moja zasługa, tylko kwiatków, ale bardzo mi miło.
Pozdrawiam Hala
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: W cieniu brzozy cz.3
Zostaw jej nasienniki a ona sama o to "zadba" tak, że będziesz jeszcze wyrywać jej nadwyżkizadbam o nią aby została u mnie na dłużej
Mieczyk otwierający tę stronę rewelacyjny, a jeszcze z taką wprawą pokazałaś jego walory dekoracyjne
Może jednak masz któregoś z wyższych odmian nachyłka? Nawet ja już nie jestem pewny odmiany swojego, a nie sprawdzę tego, bo niestety go już nie mam.
-
raczek2000
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 31
- Od: 29 lip 2012, o 17:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: W cieniu brzozy cz.3
Niezwykłe kolory mają te mieczyki. Moje niestety dopiero kłosują.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: W cieniu brzozy cz.3
Ten amarantowy mieczyk rewelacja! Jeszcze nigdzie nie widziałam takiego na żywo.
Jest szansa, że wybiorę się do Łodzi we wrześniu.
Jest szansa, że wybiorę się do Łodzi we wrześniu.
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy cz.3
Jacku myślę, że masz rację. Być może jest to ślaz piżmowy, niemniej jednak cieszę się z jego istnienia w moim ogródku.
Pochwały z ust takiego "fotomistrza" są dla mnie zaszczytem. Powtórzę to co zawsze, to kwiaty są piękne, ja amator jedynie je fotografuję.
Gdybyś miał ochotę na nachyłka, to służę sadzonką.
Raczku2000 witam Cię w moim wątku. Dziękuję za odwiedziny. Nie martw się, również Twoje mieczyki niedługo zakwitną. Chętnie je obejrzę.
Basieńko jestem, jestem. Nawał pracy mnie przytłacza. Nie mam za wiele zdjęć, ale co mam to pokażę.
Izuniu cebulki mieczyków kupiłam przypadkiem, a okazały się jak szóstka w totka. Amarantowy też mnie zachwycił. Daj znać, kiedy dokładnie będziesz w Łodzi, może uda nam się spotkać. Bardzo bym była rada z tego
.
... kilka zdjęć z wczorajszego dnia...






Pochwały z ust takiego "fotomistrza" są dla mnie zaszczytem. Powtórzę to co zawsze, to kwiaty są piękne, ja amator jedynie je fotografuję.
Gdybyś miał ochotę na nachyłka, to służę sadzonką.
Raczku2000 witam Cię w moim wątku. Dziękuję za odwiedziny. Nie martw się, również Twoje mieczyki niedługo zakwitną. Chętnie je obejrzę.
Basieńko jestem, jestem. Nawał pracy mnie przytłacza. Nie mam za wiele zdjęć, ale co mam to pokażę.
Izuniu cebulki mieczyków kupiłam przypadkiem, a okazały się jak szóstka w totka. Amarantowy też mnie zachwycił. Daj znać, kiedy dokładnie będziesz w Łodzi, może uda nam się spotkać. Bardzo bym była rada z tego
... kilka zdjęć z wczorajszego dnia...






Pozdrawiam Hala
- amatorka015
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1846
- Od: 12 kwie 2011, o 17:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zapolice (woj.zachodnio-pomorskie)
Re: W cieniu brzozy cz.3
Śliczności pokazujesz
zwłaszcza to cudo z ostatniego zdjęcia -co to jest? 
- amatorka015
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1846
- Od: 12 kwie 2011, o 17:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zapolice (woj.zachodnio-pomorskie)
Re: W cieniu brzozy cz.3
Domyślałam się że to może być floks ale nie chcialam popełnić gafy 
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W cieniu brzozy cz.3
Halinko lwia paszcza prześliczna, bardzo ładne kolorki. Mieczyki marzenie....a ten pierwszy wspaniały, takiego koloru nie widziałam....on ma taką jakby cieniuteńką , bielutką obwódkę na płateczkach
cudo 
Re: W cieniu brzozy cz.3
Mnie się wydawało, że nie lubię mieczyków. Po obejrzeniu tego zestawienia kolorystycznego już wiem, że wszystko zależy od odmian i reki hodowcy
Biała jeżowka to moje marzenie. Niby posiałam purpurową, ale nic z niej wzeszło niestety. Będę próbować w przyszlym roku.
Biała jeżowka to moje marzenie. Niby posiałam purpurową, ale nic z niej wzeszło niestety. Będę próbować w przyszlym roku.
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W cieniu brzozy cz.3
Lwie paszcze pamiętam z dzieciństwa. Obok cynii i aksamitek były sztandarowymi kwiatami ogródka mojego taty.
Działeczki już dawno nie ma, ale wspomnienie pozostało. Ja osobiście nigdy nie siałam tych kwiatów (dlaczego???) i w ogóle rzadko spotykam je na forum, a przecież mają takie zabawne pyszczki
Działeczki już dawno nie ma, ale wspomnienie pozostało. Ja osobiście nigdy nie siałam tych kwiatów (dlaczego???) i w ogóle rzadko spotykam je na forum, a przecież mają takie zabawne pyszczki
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy cz.3
Justynko ten floks nie ma wyraźnych gwiazdek. Stąd łatwo o pomyłkę.
Aguś lwią paszczę mam głównie z nasion, które same się wysiały. Kolorystyka dowolna, widocznie pasuje im w tym miejscu. Ale zauważam, że mam zbyt dużo jednorocznych roślin. Planuje to zmienić.
Mieczyki... no cóż, w tym roku zaskoczyły barwami. A purpurowy cudaczek jest wyjątkowy.
Debro mieczyki, w tym wypadku, to kwestia przypadku a nie ręki hodowcy. Kupiłam je jak na loterii.
Jeżówka biała rośnie u mnie w półcieniu, w lekko wilgotnej glebie. Chyba nie do końca jej to odpowiada, bo słabo się rozrasta. Może trzeba jej więcej słońca?
Iwonko miło, że przypomniałam Ci klimaty z dzieciństwa. Co prawda to rośliny jednoroczne, ale tak mało wymagające. I do tego te filuterne pyszczki. Jeżeli chcesz, to służę nasionkami.
Aguś lwią paszczę mam głównie z nasion, które same się wysiały. Kolorystyka dowolna, widocznie pasuje im w tym miejscu. Ale zauważam, że mam zbyt dużo jednorocznych roślin. Planuje to zmienić.
Mieczyki... no cóż, w tym roku zaskoczyły barwami. A purpurowy cudaczek jest wyjątkowy.
Debro mieczyki, w tym wypadku, to kwestia przypadku a nie ręki hodowcy. Kupiłam je jak na loterii.
Jeżówka biała rośnie u mnie w półcieniu, w lekko wilgotnej glebie. Chyba nie do końca jej to odpowiada, bo słabo się rozrasta. Może trzeba jej więcej słońca?
Iwonko miło, że przypomniałam Ci klimaty z dzieciństwa. Co prawda to rośliny jednoroczne, ale tak mało wymagające. I do tego te filuterne pyszczki. Jeżeli chcesz, to służę nasionkami.
Pozdrawiam Hala
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W cieniu brzozy cz.3
Halinko dziękuję
ale staram się ograniczyć wysiewy.
Kiedy byłam dzieckiem, to razem z bratem naciskaliśmy "pyszczki" kwiatu, aby otwierały się
Dla nas wyglądały one raczej na pysk psa, więc nie obeszło się bez szczekania
ale zebrało mnie na wspominki...
Kiedy byłam dzieckiem, to razem z bratem naciskaliśmy "pyszczki" kwiatu, aby otwierały się
Dla nas wyglądały one raczej na pysk psa, więc nie obeszło się bez szczekania
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy cz.3
Iwonko ja również postaram się ograniczyć wysiewy kwiatów jednorocznych w następnym sezonie. Chciałabym stworzyć rabaty bylinowe. Ale lwie paszcze zostaną na pewno, ze względu na wspomnienia również i moje.

Te pomponiki także posieję w następnym roku:

Ten nachyłek dwubarwny raczej już u mnie nie zagości. Wyrósł wysoki. Ma cienkie łodygi i wywraca się na wszystkie strony.

A teraz ostatnie kwitnące lilie w tym sezonie:


A na koniec ślicznotka, którą dostałam dzisiaj od sąsiadki:


Te pomponiki także posieję w następnym roku:

Ten nachyłek dwubarwny raczej już u mnie nie zagości. Wyrósł wysoki. Ma cienkie łodygi i wywraca się na wszystkie strony.

A teraz ostatnie kwitnące lilie w tym sezonie:


A na koniec ślicznotka, którą dostałam dzisiaj od sąsiadki:

Pozdrawiam Hala


