Różyczka w gaju...

[Helios]

Nareszcie świeci i nie gaśnie co kilka minut. Mówię o energii elektrycznej i skutkach jej braku.

Ewuś, coś dziwnie podobne te nasze drogi życiowe, tylko rejon kraju inny

[robaczek_Poznan]

Ewa, RU to fantastyczna róża, moja właśnie się zbiera do drugiego kwitnienia, jeśli będzie choć w połowie tak obfite jak pierwsze, to będę zachwycona

[gajowa]

Przede wszystkim zawiadamiam, że jestem "wyjechana" - a może i z lekka odjechana - stąd moja mała tutaj aktywność, ale nie zapominajcie o mnie, proszę; powrócę z nowymi siłami około soboty

Magda, o ostróżkach będę pamiętać
Helenko - no tak...dzielne kobiety i ich drogi zyciowe...temat na powieść
Aga - tak, moja R.U. ma bardzo wyraźne te kiście kwiatów na łodygach, bardzo charakterystyczne są też takie jakby ząbkowane liście. A co do nauk w dziedzinie ukorzeniania - jeśli tylko nabędę te wiedzę, to bardzo chętnie będę się nią dzielić, a wizyta w Twoim ogrodzie - z największą radością
Dzidka, no ma, mam gdzie szaleć, nie da się ukryć - sadzę, przesadzam...i ciągle trawnik dominuje...
Kasia - bardzo się cieszę, ze Twoja R.U. tak dobrze się sprawuje; mam nadzieję że i moja taka będzie

Zostawiam na koniec parę ostatnich ogrodowych obrazków, żeby choć trochę było kolorowo

Pastelka


Bonica


Nowa ostróżka


Fresia


Mariatheresia

[Wanda7]

Bardzo oryginalny kolor ma twoja wrzosowa ostróżka. Piękna

[majka411]

Ewciu, wracaj jak najszybciej, wpadła mi w oko Twoja Mariatheresia.
Poproszę coś o niej napisać.

[sweety]

Taka ostróżka mnie ostatnio kusiła... Jest śliczna

[TerDob]

Ewuniu Czekamy - wracaj
Ostróżka - śliczna Róże , to królowe zawsze piękne
Pozdrawiam i miłego wypoczynku

[Zenia]

Śliczna ta ostróżka...mnie zimą taka zmarzła. Róże cudowne, co jedna to ładniejsza.

[AGNESS]

Aniu różyczki zjawiskowe, Pastelka cudo, sama delikatność i elegancja Ostróżka ma cudny niespotykany kolor

[gajowa]

Jestem

Dziękuję za odwiedziny podczas mojej nieobecności - Wanda, Majka, Zeniu, Tereniu, Aga, Aniu, Basiu

Basiu - dzięki za przesyłkę, na szczęście M się nią zaopiekował, wszystkie roślinki moczyły korzenie w wiadrze z wodą, a ja już dzisiaj je posadziłam. Za to nie wiem, czy - wbrew przypuszczeniom - to właśnie nasionka czarnego orlika nie przetrwały; przypomniałam sobie przed chwilą o nich i pytam, gdzie są na co M: "a tam coś jeszcze było?" Jutro się okaże czy są, bo pudełko zostawił do spalenia w ogrodzie przy miejscu, gdzie zawsze pali się ognisko...na szczęście nie zdążył dzisiaj zapalić, więc jest nadzieja, że nasionka ciągle tam są (nie poszłam już teraz bo ciemno, daleko i "pełno zbójców na drodze"...)

Po powrocie zdążyłam zrobić obchód rabatek, poobrywałam przekwitłe kwiatki, obskubałam pożółkłe listki...pierwsza róża złapała czarną plamistość...Marselisborg Castle
W ciągu tygodnia kwiaty za to zdążyły się nieźle rozbuchać i stopień buszowatości zaczyna mnie satysfakcjonować

Jutro pewnie coś udokumentuję fotograficznie.

[MaGorzatka]

Ewciu, orliki chyba nie powtarzają cech z nasionek, musiałabyś z czarnego wykopać kawałek kępy. Tak chyba to jest z orlikami...

[TerDob]

Ewuniu Witaj - czekam na zdjęcia
W poniedziałek ruszam - mam nadzieję ze niedługo się spotkamy
Pozdrawiam

[robaczek_Poznan]

(...) pierwsza róża złapała czarną plamistość...Marselisborg Castle (...)

Mnie też zasmuciła ta wiadomość Myślałam, że pałacowe są zdrowsze...jutro obejrzę dokładnie moją...zaczyna mi doby brakować na pełny obchód
Czekam na foty buszu

[Helios]

Ewuś - witaj po przerwie i do roboty.

[gajowa]

No to kilka buszowatych zdjęć